Aleksandra Rypinska

Są łzy, co jak ogień palą,
Są serca, które się nigdy nie żalą,
Są winy, na które nie ma sędziego,
Więc kiedy płaczę, nie pytaj, dlaczego.

DZIŚ MINEŁY 3 LATA ODKĄD BÓG CIĘ ZABRAŁ

Są łzy, co jak ogień palą,
Są serca, które się nigdy nie żalą,
Są winy, na które nie ma sędziego,
Więc kiedy płaczę, nie pytaj, dlaczego.

Człowiek dopóty nie dba o groby,
dopóki nie złoży w nich cząstki samego siebie.

Każdy płomień ma swój czas.

Są łzy, co jak ogień palą, Są serca, które się nigdy nie żalą, Są winy, na które nie ma sędziego, Więc kiedy płaczę, nie pytaj, dlaczego. MAMO TO PRAWIE 2 LATA JAK CIĘ NIEMA A JA CO NOC ZA TOBĄ PŁACZĘ CHOCIAŻ NIE MA MNIE W PL I NIE MOGĘ PRZYJECHAĆ CIĘ ODWIEDZIĆ JESTEM Z TOBĄ DUCHEM I SERCEM

A nadzieja znów wstąpi w nas. Nieobecnych pojawią sie cienie. Uwierzymy kolejny raz, W jeszcze jedno Boże Narodzenie. I choć przygasł świąteczny gwar, Bo zabrakło znów czyjegoś głosu, Przyjdź tu do nas i z nami trwaj, Wbrew tak zwanej ironii losu. Daj nam wiarę, że to ma sens. Że nie trzeba żałować przyjaciół. Że gdziekolwiek są - dobrze im jest, Bo są z nami choć w innej postaci. I przekonaj, że tak ma być, Że po głosach tych wciąż drży powietrze. Że odeszli po to by żyć, I tym razem będą żyć wiecznie Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat, Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole. Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas, I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole. A nadzieja znów wstąpi w nas. Nieobecnych pojawią się cienie. Uwierzymy kolejny raz, W jeszcze jedno Boże Narodzenie . I choć przygasł świąteczny gwar, Bo zabrakło znów czyjegoś głosu, Przyjdź tu do nas i z nami trwaj, Wbrew tak zwanej ironii losu. Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat, Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole. Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas, I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole.

KOCHAM CIĘ MAMUSIU I BARDZO ZA TOBĄ TENSKNIĘ

Na ból po stracie ciebie niema lekarstwa . A ja już nieraz nie daje sobie rady z wszystkim . . Bóg jest niesprawiedliwy ze tak szybko nam cię odebrał

Kochana mamo codziennie rano budząc się mysle że to był zły sen który odebrał nam ciebie . Mamo my wiemy że jesteś blisko nas , że nas odwiedzasz . Ale ja itak mam smutek i żal w sercu . Mamo spotkamy się kiedyś napewno bedzie tak jak dawniej . Kochamy cię tensknimy

Życie ludzkie ubiega między wspomnieniem a nadzieją.