Anetka była wspaniałą, cudowną, mądrą, rozsądną, wrażliwą,uśmiechniętą młodą osobą, zawsze chętna do pomocy.Najukochańsza córeczka,siostra i ciocia.
Wiele przeciwności spotkała na swej drodze wypadek w wieku 7 lat w szkole i choroba nowotworowa/ziarnica złośliwa/zmuszały Ją całe swoje życie do heroicznej walki ,mimo wszystko,życie miała szczęśliwe i poukładane.Kochający rodzice siostry Ewelina i Monika brat Dariusz bratowa Ala,szwagier Adam,bratanek Michałek , siostrzenica Emilka, rodzina, lekarze,przyjaciele i ogromna ilość ludzi dobrego serca wspomagali ją w tych trudnych i ciężkich chwilach dzięki temu mogła się spełnić.
W czasie choroby zdała bardzo dobrze maturę,obroniła dyplom pedagoga,obroniła dyplom licencjata ,a 2010 obroniła dyplom magistra ,liczne kursy ,szkolenia i praktyki zawodowe , robiła to co dawało jej satysfakcję, spełniała się służąc pomocą swoim bliskim i przyjaciołom wspierając ich w trudnych chwilach ,a oni dawali jej siłę do walki z chorobą i przeciwnościami losu w chwilach nawrotu choroby depresji i załamania.
Podróże i wyjazdy ładowały jej akumulatory do walki o zdrowie , a jej ukochane autko corsia, którą przejechała w 4 lata 64 tyś km szczęśliwie i bez mandatu pozwoliło jej być swobodną i niezależną.Zagraniczne wojaże poszerzały wiedzę i horyzonty.
Kochało i kocha Cię wielu.
Pustkę jaką po sobie zostwiłaś jest niewyobrażalna.
Być - nie znaczy tylko żyć,
Być- to pozostawić coś w pamięci ,sercach,
Wspomnieniach
Przestańcie szlochać moi Kochani, przecież Ja jestem cały czas z Wami; Jestem nadzieją,wiarą,miłością, Nie chce być smutkiem,Chce być radością. Spróbujcie dostrzec Mnie prawie wszędzie, Choć jestem daleko i bujam w obłokach, Cierpię gdy widzę twarz , która szlocha; Chcę byście byli dla Mnie szczęśliwi Tak jak Ja , gdy byłam tu z Wami żywa. To dla Mnie ważne, jak dla Was Ja, By już nie spadła żadna łza..... Być może miną miesiące,lata lecz kiedyś przyjdzie właśnie ta data.... Ten dzień szczególny , i tak właśnie się stanie, Wyjdę na przeciw Wam,na spotkanie...; Dopiero wtedy Mnie zrozumiecie,że tu jest lepiej,niż tam na świecie, Dopiero wtedy będziecie wiedzieć, Jak Mnie cudownie jest teraz - w niebie; Tu jest bajeczny dom Boga Ojca, Rzeki miłości płynące bez końca. Jestem szczęśliwa..... Żyję wiecznie, w świecie radości i wielkiej.. ..cudownej Bożej miłości. Piszę do naszych rodzin,by nikt z Nich nigdy już nie zbłądził... Czynem,myślami,brakiem wiary; Każdy z Was,mały,młody czy stary Musi pamiętać do końca życia, że ,ma swoją drogę do przebycia, Dłuższą, krótszą ,nie ma jednakowej... ...ale dopiero na końcu jej powie : "Przepraszam Cię dziecko Moje kochane, przeze Mnie miałeś serce złamane, bo gdy zwątpiłam i nie wierzyłam, tym wiele smutków Ci przysporzyłam" Dlatego właśnie Moi Kochani, Musicie wierzyć dniami , nocami; Że jest Mi wspaniale,jestem szczęśliwa, lecz tylko wtedy gdy Wy wszyscy żywi, Wierzycie głęboko w Nasze życie wieczne I pozwalacie Nam czuć się tu bezpiecznie. Wy kochacie Nas,a My Was kochamy; musicie uwierzyć, bo My tu czekamy.....!!!
|