Danuta Sitarz była wspaniałą nietuzinkową kobietą. Jako dziewczynka wcześnie straciła rodziców i była wychowywana przez starsze rodzeństwo w Lipnie, skąd pochodziła. Od najmłodszych lat uczyła się zawodu krawcowej i za darmo pracowała na swoją przyszłość, często głodna. Z Lipna wyprowadziła się do Polanowa gdzie poznała swojego o 6 lat starszego męża Michała. Mieli wspólnie 4 córki , ktore bardzo kochali. Danuta zajmowała się krawiectwem, handlem, zbudowała dom w Polanowie. Gdy córki podrosły regularnie jeździła na zarobek do Niemiec gdzie poznała swoje pracodawczynię i przyjaciółki- Urszulę i Doris. Była uzdolniona- sama nauczyła się języka niemieckiego, a także gry na organkach. Dużo swego czasu i troski Danuta poświęciła na wychowywanie swojej najstarszej wnuczki Igi, którą kochała jak własne dziecko. Na wakacje przez wiele lat przyjeżdżały do niej wnuczki, ktore miały najwspanialsze wakacje u babci. Babcia Danka z samego rana jechała na rowerze po świeże bułki, twaróg i mleko aby przyrządzić im śniadanie. Następnie siadała do szycia, robiła poprawki krawieckie dla całego Polanowa. Jak ktoś szedł koło domu w Polanowie zaraz z ulicy wolała żeby przyszedł na kawę. Była nieformalną gospodynią społeczności. Wszyscy ja znali i lubili. Pięknie śpiewała, razem z zespołem Wrzosy jeździła na konkursy. Jej śpiew roznosił się tez na niedzielnych mszach w kościele. Grała tez na organkach ustnych. Kiedy kończyła pracę przy maszynie zawsze była chętna, aby wybrać się ze swoimi wnuczkami nad jezioro lub do źródełka po wode. Nie zapomnimy jej kopytek, jej blach ciast, jej 'juhu' na nasz widok. Nie zapomnimy kłótni o to żeby spac koło niej kiedy opowiadała nam bajki. Kochałyśmy Cię bardzo i przepraszamy jesli nie potrafiłyśmy okazać Ci wystarczająco naszej miłości. Czekaj na nas w niebie. Pozdrów Dziadka , rodzeństwo, ktore tak kochałaś i swoich rodziców, którzy opuścili Cię zbyt szybko. Zawsze będziemy Cie kochać.
Kochana mamo, każdego dnia jesteś i pozostaniesz w moim sercu. Bardzo mi Ciebie brakuje.
Ku pamięci...
zapalił(a) znicz dnia 2022-04-04
Ku pamięci...
zapalił(a) znicz dnia 2021-04-04
Ku pamięci...
zapalił(a) znicz dnia 2020-04-04
Magdalena i Grzegorz Osman
zapalił(a) znicz dnia 2018-05-24
Będziemy wspominać Panią Danutę jako sympatyczną, zawsze uśmiechniętą sąsiadkę... Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie a światłość wiekuista niechaj Jej świeci...
Marta Stefaniak (Bejgrowicz)
zapalił(a) znicz dnia 2018-05-08
Ciociu byłaś wspaniałą osobą na zawszr pozostaniesz w naszej pamięci
Lecz pozostanie po mnie ta siła fatalna,
Co mi żywemu tylko czoło zdobi
Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,
Az was zjadacze chleba w aniołów przerobi.
Testament moj.
Chanel
Pamiętam ostatnie godziny starego roku i panią Irenę w cytrynowej kreacji . Zbliżało się powitanie nowego roku a ty zszywałaś cierpliwie falbankę za falbanka. Cały dol od pasa do kolan układał się falbankowo..... Finał był powalający a pani Irena wyglądała zjawiskowo i zdążyła na bal.
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.