Daria Dobrowolska

Łza na policzku matki.. Otrzeć ją trudno niezmiernie.. Ta łza na policzku matki, a w sercu... w sercu ciernie... Ta łza, co nie wysycha choć niewidoczna bywa.. Łza, co dnia każdego od nowa serce rozrywa.. Kto zrozumie, ogarnie matki łzy i cierpienie... Kto pochylić się zechce nad jej bólem, tęsknieniem... Łza na policzku matki... wycieram ją od nowa a ona płynie i płynie wyschnąć wciąż nie gotowa...

z wielkim bólem i stratą zmagasz się od dawna, nie wiedziałam niestety, wybacz
moje szczere kondolencję, jesteś dla mnie często wspominanym wzorem mamy, niech Bóg
otula JĄ szalem miłości.

Jestem matką sierotą ,córka moja odeszła 18 06 2012 rocznik 1993 lat 19 Przytulam Was do serca

wyrazy współczucia:(

Wiadomość o śmierci Darii wstrząsnęła mną dogłębnie, trudno pogodzić się z tak wielką stratą.Moniś proszę przyjmij ode mnie wyrazy najszczerszego współczucia i żalu.

Składamy wyrazy głębokiego żalu i współczucia dla całej rodziny. Łzy same nam się cisną do oczu. Tak mi trudno to sobie wyobrazić, nieustannie myślami jesteśmy przy Was. Ewa i Janek.

Moni, Karolo, Robciu, Pani Bożenko i Panie Sylwku - chciałabym napisać coś mądrego od siebie, ale zupełnie nie umiem ubrać w słowa tego, co czuję. Że mi przykro? Że mi żal? Że współczuję? To chyba zupełnie nie pasuje, załączę więc fragment jednego z moich ulubionych utworów "Kolędy dla nieobecnych" z. Preisnera "...Daj nam wiarę, że to ma sens, Że nie trzeba żałować Przyjaciół, Że gdziekolwiek są - dobrze Im jest, Bo są z nami, choć w innej postaci. I przekonaj, że tak ma być, Że po głosach tych wciąż drży powietrze, Że odeszli po to, by żyć, I tym razem będą żyć wiecznie..."