Mało jest takich osób, które tak cieszyły się życiem. Każdym dzień był dla Jarka czymś nowym. Tysiące pomysłów, planów,marzeń które małymi krokami realizował. Wracając do domu 27 kwietnia 2009 roku, Jarek zginął tragicznie wpadku [*]
Twój usmiech był największ nagroda jaką można było dostać… Twoje oczy zawsze pełne radości…Byłeś jak skarb który trzymało się w dłoni,ale bezwiednie pozwoliło się wyslizgnąć przez palce.
<***>KCB
‘…These wounds won't seem to heal This pain is just too real There's just too much that time cannot erase
When you cried i'd wipe away all of your tears When you'd scream i'd fight away all of your fears And i've held your hand through all of these years But you still have all of me
You used to captivate me By your resonating light But now i'm bound by the life you left behind Your face it haunts my once pleasant dreams Your voice it chased away all the sanity in me
These wounds won't seem to heal This pain is just too real There's just too much that time cannot erase
When you cried i'd wipe away all of your tears When you'd scream i'd fight away all of your fears And i've held your hand through all of these years But you still have all of me…’
Wszystko na świecie ma swe przeznaczenie,
Lecz jedno pozostaje na zawsze... wspomnienie.
M.JARECZKA PYRSAKA 2014-05-03
Narysuję dla ciebie aniołka Choć nie mnie prosisz o to w swych wierszach Nie mnie I usiądę przy twoim stole Choć nie dla mnie było to miejsce Nie dla mnie Będę biegać po twoich sadach Zrywać wszystkie jabłka czerwone Choć nie ja miałam je rwać I wyśpiewam dla ciebie cały świat Wyśpiewam dla ciebie twoje wiersze I miłość wyśpiewam - najpiękniejszy dar I uśmiech wyśpiewam dla ciebie Strącę z nieba na ziemię aniołka Aby zaniósł do ciebie mój uśmiech Choć nie ja miałam się śmiać Na przystanku pod twoją jabłonią Będę czekać na ciebie codziennie Choć nie ja miałam tam stać Wszystkie jabłka, wszystkie czerwone Porozdaję twym przyjaciołom Choć nie ja miałam przyjaźń dać I wyśpiewam dla ciebie cały świat Wyśpiewam dla ciebie twoje wiersze I miłość wyśpiewam - najpiękniejszy dar I uśmiech wyśpiewam dla ciebie Narysuję dla ciebie aniołka Choć nie mnie prosisz o to w swych wierszach Nie mnie Będę patrzeć w twoje oczy Choć nie ja miałam siłę w nich czerpać Nie ja Będę tulić do twoich dłoni Mą dziecinną buzię pyzatą Choć nie ja miałam czułość dać Narysuję dla ciebie aniołka! Narysuję dla ciebie aniołka! Narysuję dla ciebie aniołka! `•.¸(¯`’•.¸` () ¸.•’´¯)¸.•´
(¯`.•.¸ (¯` █ ´¯)¸.•.´¯) ¯¨˜“ª¤ª“˜¨¨¨¨¨¨˜“ª¤ª“˜¨¨¯ *ŚWIATEŁKO PAMIĘCI JARKU*
janas jowita
nieznajoma 2011-04-27
"Czas jest zbyt wolny dla tych co czekają,zbyt szybki dla tych którzy żyją w strachu,zbyt długi co trwają w żałobie,zbyt krótki dla tych którzy się radują,a dla tych którzy kochają czas jest wieczny"
T Ch 2011-02-07
spoczywaj w pokoju
Anna
nieznajoma 2010-11-20
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. J. Twardowski
,,To co widzialne przemija, lecz to co niewidzialne trwa wiecznie...''
Bądź szczęśliwy (***)
27 kwiecień
"Nikt nie potrafi powiedzieć DLACZEGO?. Do bram niebieskich zapukało dziecię, wiedząc że nie ma go już na swiecie. Po jego twarzy lezki spływały i szeptał przy tym...."Ja chce do mamy". Czy tak naprawdę stac się musiało?- w głowce zadawał sobie pytanie. Nagle brame otworzył Stróz Anioł Jego i głośno powiedział..."Nie placz kolego. Troszkę pobedziesz tu z nami i wkrotce spotkasz się z rodzicami. Dziecie spojrzało na Stróża swego wciąż nie mogąc pojąc Dlaczego. Bardzo chcialo wrócić do mamy i nie przechodzic przez próg tej bramy. Anioł wziąl wtedy dziecię na ręce pokiwal głową jakby w podzience, coś mu tłumaczył wyjasniał Dlaczego mówil tak cicho by nikt nie słyszał tego. Po krótkiej chwili dziecię na niego spojrzało, przetarlo oczka, plakac przestało. Wtuliło się mocno w Aniola ramiona szepczac do ucha...."Chodźmy do Boga". Gdy przechodzili przez wileką bramę dziecię spojrzało jeszcze przez ramię. Pomachało rączką na pożegnanie swojej jedynej, najdroższej mamie. Gdy się wrota za nim zamkneły synek wyszeptał jeszcze te słowa....." Każdego dnia przychodzil tu będę, by was powitać kochani rodzice. Będę sie modlil za Wami do Boga by nigdy wiecej nie spotkala was trwoga. Za mnie kochajcie moje rodzenstwo i pielęgnujcie swoje małżeństwo. Chociaz Wam nigdy nie powiedzialem- Kocham Was Bardzo- (a tak bardzo chcialem). I zanim Anioł się zorientował, dziecię zasneło w jego ramionach ze smutną minka, słonymi łzami, bo bedzie tęsknić za rodzicami.........."
Śmierć.. jest dla nas ciosem. Ty Asiu straciłaś męża, a my kolegę.. Nie ma słów by opisać żal jaki czujemy.. Asiu pamiętamy nie tylko o Jarku ale i o Tobie.. Przytulam Cię.(...)
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.