KuPamięci.pl

Józef Marian Rychlik


* 06.12.1927

 

+ 27.05.2020

Miejsce pochówku: Warszawa, Stare Powązki

,

woj. mazowieckie

pokaż wszystkie
wpisy (2)
Licznik odwiedzin strony
5522

 

no i stało się…

wiemy, że ten moment nadejdzie, i będzie jak cios mocny…

najpierw płacz, żal, trochę później zaduma, filozofia i pytania

czas na podsumowanie…

jak było? no chyba zwyczajnie: dom, rodzina, praca, dzieci…

Ty oddałeś swoją wiedzę i talent Iustycji i byłeś wytrwały i wierny jej,

aż do końca a w międzyczasie co ?

Rzuców: Twoja młodość , Twoja mała Ojczyzna, temat przez Ciebie

w książkach opracowany, masz powód do dumy to już w historii zostanie…

Działka: no to tak na codzień i oczywiście na weekendy

Krynica, Ciechocinek, Kołobrzeg, wcześniej Augustów i Świnoujście,

później Miszkolc, Budapeszt

i tak dzień po dniu przechodząc w miesiące, lata…

i nagle czas się zatrzymał…

na nagrobku dwie nowe daty

następna porcja pamięci

i teraz, po tej krótkiej przerwie już na wieki będziesz ze swoją żoną a Mamą naszą…

 

od dzieci Małgorzaty i Wojciecha

Warszawa 27 maj 2020

 

 

 

 

 

 
Zapal znicz   |   Wszystkie znicze
06.06.2021
Pana magistra Józefa Rychlika poznałem na początku lat 50-tych, u mojego Dziadka Jana Cygana w Rzucowie. Nazywany wtedy P. Józef opowiadał mi o formalnościach jakie należy składać, jeśli chce się studiować. Po ukończeniu LO w Końskich i kiedy w 1958 roku dostałem się na Politechnikę Warszawską z którą jestem związany do dnia dzisiejszego, już byłem wtedy jako dr inż., kiedy mi złożył wizytę na Uczelni Pan Józef. Następnym impulsem odnowienia naszych kontaktów była Jego wspaniała i wielce pożyteczna Publikacja "Rzuców" podarowana mojej mamie Jadwidze z dedykacją, którą otrzymałem i traktuję ją jako świętość i unikat przypominający mi moje dzieciństwo, za co stoję przed śp. Józefem w długu nie do spłacenia. Niestety od 14 roku życia jestem poza pięknym Rzucowem, który kochaliśmy obaj. Niestety drugą ważną Jego pozycję nie mogłem przeczytać, ale mam nadzieję zdobyć ją. Niedawno pożegnano Autora, wybitnego uzdolnionego, pracowitego i wybitnego prawnika na cmentarzu powązkowskim w Warszawie. Cześć Jego Pamięci ! . Prof. dr hab. inż. Wacław Szcześniak
Wacław Szcześniak
Moje wspomnienia

Pana magistra Józefa Rychlika poznałem na początku lat 50-tych, u mojego Dziadka Jana Cygana w Rzucowie. Nazywany wtedy P. Józef opowiadał mi o formalnościach jakie należy składać, jeśli chce się studiować. Po ukończeniu LO w Końskich i kiedy w 1958 roku dostałem się na Politechnikę Warszawską z którą jestem związany do dnia dzisiejszego, już jako dr inż. złożył mi na Uczelni wizytę Pan Józef. Następnym impulsem odnowienia naszych kontaktów była Jego wspaniała Publikacja "Rzuców" podarowana mojej mamie Jadwidze z dedykacją, którą otrzymałem i traktuję jako świętość i unikat przypominający mi moje dzieciństwo, za co stoję przed Nim w długu nie do spłacenia. Niestety od 14 roku życia jestem poza pięknym Rzucowem, który kochaliśmy obaj. Niestety drugą pozycję nie mogłem przeczytać, ale mam nadzieję zdobyć ją. Wczoraj pożegnano Autora, wybitnego uzdolnionego i pracowitego prawnika na cmentarzu powązkowskim. Cześć Jego Pamięci.

prof. dr hab. inż. Wacław Szcześniak, prof. zw. w PW i PL
Dodaj wspomnienie   |   Wszystkie wspomnienia
Opcje strony:
Zdjęcia
Klepsydra
Czas Zadumy
Rodzice Swinoujscie 1968
W ulubionym lesie
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
Pamiątki
Obrazki pamiątkowe
 
-
SprzataniePomnikow.pl
Kliknij aby obejrzeć ofertę
 
-