Natalia Malawska z d. Przyborowska urodzona 24. marca 1926 r. w Warszawie była matką trzech córek, ukochaną babcią i prababcią.
W czasie II wojny światowej była członkiem Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej Powstańczych Oddziałów Specjalnych „Jerzyki” w szeregach, których służbę pełniła od stycznia 1942 roku do czerwca1943 roku pod dowództwem Ryszarda Walendziaka ps. „Sęp”, jako kolporter, łączniczka i żołnierz konspiracji pod ps. „Natka”.
Zajmowała się głównie kolportażem wydawnictw konspiracyjnych i przenoszeniem rozkazów. W razie potrzeby brała udział w akcjach sabotażu jako sanitariuszka PCK .
Udostępniła swoje mieszkanie rodzinne /ul. Czapelska 24 w Warszawie/ na punkt kontaktowy.
Aresztowana –za pracę w Ruchu Oporu AK - w wyniku wsypy organizacyjnej we własnym mieszkaniu w lipcu 1943 roku była więziona na Al. Szucha i osadzona na Pawiaku, gdzie przeszła gehenne lecz nie załamała się.
Po zwolnieniu /wykupieniu/ w grudniu 1943 r. z Pawiaka, ze względu na możliwość dekonspiracji została oddelegowana pod Warszawę – do Nadarzyna.
Pracowała tam jako tłumaczka w Komendanturze niemieckiej, przez co była bardzo pomocna Polakom.
Tam też prowadziła działalność konspiracyjną. Uratowała od śmierci dwóch kolegów /Jan Gandys i Ryszard Rydel /, którzy ranni wyszli z Powstania Warszawskiego i uciekli z transportu. Dała im schronienie we własnym domu, załatwiła im pomoc lekarską oraz dokumenty, co umożliwiło ukrywanie się do czasu wyzwolenia.
Po upadku Powstania Warszawskiego czynnie niosła pomoc powstańcom oraz wysiedlonym z Warszawy
Ponownie została aresztowana i wywieziona do obozu pracy przymusowej w Hamburgu, skąd wróciła dopiero 15 sierpnia 1945 r.
Po powrocie do kraju ukończyła kurs sióstr Pogotowia i przez wiele lat pracowała w charakterze pielęgniarki. W I Okręgowym Szpitalu Wojskowym w Warszawie przy ul. Nowowiejskiej poznała młodego lekarza - swojego przyszłego męża. Pracowała również w Lecznicy Rządowej przy ul. Marszałkowskiej i III Klinice Ortopedycznej AM.
Jako siostra Pogotowia Sanitarnego PCK przez wiele lat była honorowym krwiodawcą.
Byłą inicjatorką różnych form pomocy kolegom kombatantom i sama uczestniczyła w tym przez wiele lat Zawsze była oddana przyjętym na siebie obowiązkom.
Otrzymała stopień porucznika w stanie spoczynku i została odznaczona wieloma uznaniami zasług jak:
- Odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu odrodzenia Polski,
- Srebrnym krzyżem Zasługi,
- Krzyżem Armii Krajowej
- Medalem za Warszawę 1939-1945,
- Medalem Pro Memoria
- Medalem Stowarzyszenia Maximiliana – Kolbe - Werk
Odznaczona również wieloma dyplomami uznania za osiągnięcia w pracy zawodowej.
Była bardzo dobrym człowiekiem, ciepłym, kochanym, czułą na krzywdę ludzką a w szczególności bliskie Jej były losy dzieci. Nigdy nie przeszła obojętnie obok potrzebujących.
Kochała kwiaty i zwierzęta, które towarzyszyły Jej przez całe dorosłe życie
Skromnie i cicho żyła i cicho odeszła.
|