Paulina Kuchna

Najukochańsi są aniołowie bez skrzydeł o ludzkich twarzach i kochanych oczach których Bóg do nas wysyła aby trzymali nas za rękę i zostawiali ciepły ślad na sercach

Pokój Ci wieczny w cichej krainie, gdzie ból nie sięga, gdzie łza nie płynie, gdzie słyszysz Boga głos serdeczny Pokój Ci wieczny ... ........................) .......................(,) ..........).........._'!/'_ .........(,).........(""""";) ......._'!/'_.ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ .......(""""";) ... ŚWIATEŁKO .ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ ... PAMIĘCI

___PAMIĘTAJ,ŻE NAWET JEŚLI NIE BĘDZIE MNIE CIAŁEM TU NA ZIEMI-BĘDĘ PRZY TOBIE DUCHEM ,BĘDĘ TWOIM ANIOŁEM STRÓŻEM_____ .....*•-•*☆.. ❤ …`❤.•*☆.W CISZY * ☆ •*.*.`❤..I W ZADUMIE!!*•.☆`❤
____*♥*____*♥*____ ........................) PAULINKO OGNIKI ZAPALONE- JASNE SERCA ZNAKI, PŁYNĄCE CICHĄ NUTĄ BOSKIEGO PRZESŁANIA, ŚLADY W DUSZY PISANE, PAMIĘTANIA PTAKI, CO NIGDY NIE ODFRUNĄ DO KRAJU MIJANIA- ROZŚWIETLAJĄ NAM SERCA I ŁZY OSUSZAJĄ, MODLĄ SIĘ RAZEM Z NAMI I W ZADUMIE TRWAJĄ....

Matka kocha swoje dziecko, czuje radość gdy jest zdrowe. Gdy odchodzi, traci wiarę, że radości przyjdą nowe. Niepojęte są wyroki, niepojęte drogi Pana. Chciałam dziecko mieć przy sobie, teraz jestem całkiem sama. Sama w żalu tak ogromnym, nie rozumie nikt co czuję. Trudno iść przez życie całe, kiedy serce się buntuje. Czy nadejdzie kiedyś spokój, kiedy spojrzę w przód bez strachu? Zawsze już tak będzie chyba, aż miękkiego zaznam piachu. Obok mego spocznę dziecka, duszą będę już daleko. Tam gdzie szczęście, radość wielka, tam gdzieś czeka moje dziecko..

czarowałaś mnie swym wdziekiem, urodą zwalałś z nóg jestes ja boski anioł, którego brak mi tu dotyku ciepła i spojrzenia w moim życiu brak zadaje to pytanie czemu właśnie tak czekam na ciebie nocą czekam na ciebie w dzień czekam kiedy powrócisz i uratujesz mnie jak długo jeszcze musze goryczy zbijać smak zaprzestac samotności pechowi upust dać może to będzie chwila a może chwile dwie nikt tego mi nie powie bo tylko ty to wiesz jak wygrać tę potyczkę nie równą z losem mam nie chce już w samotności nie chce być już sam nie chce być już sam nie chce być już sam jestem tylko z tobą całym sercem tylko ciebie pragnę jestem już na wieczność w moim sercu jest dla ciebie miejsce do życie nie potrzeba tak dużo każdy wie wystarczy jeden moment by coś zmieniło się aniele to dla ciebie brzmi melodia z moich ust nie musisz dłużej czekać jestem teraz tu myśle o tobie nocą myśle o tobie w dzień myśle kiedy przybędziesz i uratujesz mnie wylałem wszystkie trudy zmieniłem życia cel skończyłem z samotnością bo ciebie kochać chce teraz gdy patrzę w oczy w te oceany twe wiem że nic mi nie grozi wiem że nie bedzie źle to wszystko już za nami a teraz piękne dni w których jesteśmy razem tylko ja i ty tylko ja i ty tylko ja i ty

Żaden lekarz
Nie pomógł Tobie,
Bo Cię Bóg chciał
Mieć przy sobie.

Odeszłaś ... Tak cicho ... Tak nagle ... A ja cały czas zadaję sobie pytanie ... dlaczego ? Staram się to zrozumieć ale nie umiem ... Za bardzo tęsknię ... (*) ...nawet gdybym chciała wykrzyczeć głośno swój ból, to i tak to nic nie da, więc łzy płyną cichutko...:(:(

Kochane słoneczko , Najdroższe oczka i Najśliczniejsza Twarzyczko co się stało? Skarbie Najdroższy , że Cię nie ma? Tak nagle, zniknęłaś z kręgu Istnienia Nie potrafię w rozpaczy wypowiedzieć Jak boli Serce po Wielkie Stracie ….. Tylko tren Kochanowskiego mi się przypomina „Wielkieś nam uczyniła pustki w domu moim, Nasza Droga Paulinko, tym zniknieniem swoim! Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło. Tyś za wszytki mówiła, za wszytki śpiewała, Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała. Nie dopuściłaś nigdy cioci się frasować Ani babci myśleniem zbytnim głowy psować, To tego, to owego wdzięcznie obłapiając I onym swym uciesznym śmiechem zabawiając. Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu, Nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu. Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje, A serce swej pociechy darmo upatruje.”