KuPamięci.pl

Sławomir Dolot


* 27.11.1930

 

+ 08.10.2011

Miejsce pochówku: Warszawa, cm. Powązkowski

,

woj. mazowieckie

pokaż wszystkie
wpisy (9)
Licznik odwiedzin strony
10571
Dodane ponad rok temu
Agnieszka i Tomasz Duniec
W daleką podróż zabrał Was Bóg
Jedną nadzieję nam dając,
Że kiedyś przekroczą też Niebios próg,
Ci, którzy tutaj w bólu zostali...

Agnieszka i Tomek




Zgłoś SPAM
Agnieszka Goj -Duniec
(wujek)
W daleką podróż zabrał Cię Bóg
Jedną nadzieję nam dając,
Że kiedyś przekroczą też Niebios próg,
Ci, którzy tutaj na ziemi zostali...

Agnieszka i Tomek
Zgłoś SPAM
Artur Goj
(wujek)
Życie bezlitosne do ziemi przytłacza Los ogromne kłody pod nogi wciąż wtacza Nagle i okrutnie z serca nam wyrwało To co było skarbem na zawsze zabrało Trudno to zrozumieć, czarna rozpacz miota Spokój już odpłynął, została tęsknota Jak ochłonąć z bólu, gdy jak ogień pali Czy kiedyś przygaśnie trochę się oddali? Ciężko żyć w cierpieniu nie znając radości Wiedząc, że już nigdy chyba nie zagości Kiedy już zabrakło nadziei i słońca Tylko czarna rozpacz i smutek bez końca Jesteś nam aniołem tam wysoko w niebie Gdzie nasz święty Ojciec czekał już na Ciebie My swoją modlitwą zawsze Cię wspieramy Smutek i cierpienie Bogu powierzamy Artur z Marzeną
Zgłoś SPAM
Artur Goj ,Marzena Szczepanowska
Życie bezlitosne do ziemi przytłacza Los ogromne kłody pod nogi wciąż wtacza Nagle i okrutnie z serca nam wyrwało To co było skarbem na zawsze zabrało Trudno to zrozumieć, czarna rozpacz miota Spokój już odpłynął, została tęsknota Jak ochłonąć z bólu, gdy jak ogień pali Czy kiedyś przygaśnie trochę się oddali? Ciężko żyć w cierpieniu nie znając radości Wiedząc, że już nigdy chyba nie zagości Kiedy już zabrakło nadziei i słońca Tylko czarna rozpacz i smutek bez końca Jesteś nam aniołem tam wysoko w niebie Gdzie nasz święty Ojciec czekał już na Ciebie My swoją modlitwą zawsze Cię wspieramy Smutek i cierpienie Bogu powierzamy... Artur z Marzeną
Zgłoś SPAM
Barbara Goj
(Brat)
Czasem odchodzą nasze anioły, I nagle w miejscu staje czas, A z nimi cząstka nas odchodzi I wielki smutek marszczy twarz. Czasem na chwilę gaśnie słońce, Duszę wypełnia gęsty mrok, Nikną nadzieje i marzenia I w pustce ginie tęskny wzrok. Czasem odchodzą dobrzy ludzie, Co nam pomogli w życiu wiele I próżno wtedy pytać Boga, Czemu odchodzą przyjaciele. Lecz oni ciągle przecież żywi, Nadal wytrwale są wśród nas, Ich dusze przy nas pozostały, Tylko ich ciała zabrał czas... Basia z Rodziną
Zgłoś SPAM
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-

12.10.2011