Tanie poznalem gdzies jesienia 1950 gdy zaczela sie dla mnie osma klasa szkoly na Wiktorskiej, a dla Twojego i jej rocznika - 10-ta. Janka poznalem przez Matysa, o rok wczesniej, u niego w domu, fascynowal go wowczas postep Czerwonej Armii w Chinach i na duzej sciennej mapie Chin zatykal choragiewki na miastach zdobytych przez armie Mao tsetunga. A potem zaczal sie spieszyc, bo sie umowil. Wyszlismy z jego mieszkania, a na rogu Opoczynskiej i Narbuta podszedl do dziewczyny, stojacej tam z rowerem i widocznie czekajacej na niego. Miala jasne blond warkoczyki i bardzo jasne brwi kontrastujace z opalenizna twarzy. Taka ja rozpoznalem po roku, kiedy spotkalem ich oboje na korytarzu szkolnym - tym razem dowiedzialem sie, ze to Tania Purtow, dziewczyna Janka. I tak pamietam ja - Janka dziewczyna, od 60 lat. To bardzo boli: Jej nie ma; oni od tyluz lat conajmniej byli nierozlaczni. Jurek Najar