Jestem z Wami Madziu i Wojtusiu,,pustka która nas ogarnia będzie trwać bo Tej Wiesi nikt nie zastąpi,Mamy,babci,,bliskiej mi Osoby bardzo Bliskiej,Jak się z tym uporamy to może się spotkamt aby o Niej wspominać,konfolencje to wspœlczucie, serdecznoś i cieplo które Wam wysyłam,,ewa,,
Mirosław Hanna Andrzej 2017-12-24
Wyrazy szczerego współczucia . Sercem jesteśmy z Wami.
Mirosław Hanna Andrzej 2017-12-23
Wojtku,Magdalena składamy szczere wyrazy współczucia z powodu śmierci Mamy.Sercem jesteśmy z Wami
Katarzyna Kocot-Skrzynska 2017-12-22
Wojtku i Magdaleno przyjmijcie proszę kondolencje i wyrazy współczucia. Łączę się z Wami w tej trudnej chwili. Kasia z Zuzią
Agnieszka Rykowska z Rodziną 2017-12-22
Wojtku, Magdaleno, składamy szczere wyrazy współczucia z powodu śmierci Mamy.
śmierć tak bardzo bliskiej osoby jak matka jest wydarzeniem tak bolesnym, że trudno ukoić myśli. Wspomnienia najbardziej odległych i już prawie zapomnianych wydarzeń stają jak żywe przed okiem wyobraźni. Mały kalendarz-notatnik mojej Mamy z 1954 roku pozwolił mi sięgnąć do wspomnień, które nie są bezpośrednio moimi własnymi. bo urodziłam się dwa lata później, dotyczą mnie jednak we wzruszający sposób, mnie i mojego brata. Ten malutki kajecik jest kopalnią wiedzy o dwudziestoletniej wówczas Wiesi, o tym, czym się zajmowała, co czuła, jak formowała się jej przyszłość. W 1954 roku była Wiesława studentką Prawa. W kalendarzu znajdują się informacje o rozkładzie zajęć, wykładach, egzaminach. Poza zajęciami z kryminalistyki, prawa państwowego, prawa karnego, jako najważniejsza pozycja "naukowego" programu widnieje "repetytorium z ustroju ZSRR". A sama oprawa graficzna ubogacona wzniosłymi hasłami czasu stalinowskiego daje obraz tego, jak ubogi i jednoznacznie ukierunkowany kształt posiadało ówczesne życie w PRLu. Oto przykład: "W połowie okresu Planu 6-letniego zlikwidowany został jako zjawisko społeczne analfabetyzm, będący haniebną spuścizną po epoce Kapitalizmu". Ledwo już czytelne, bardzo wyblakłe własnoręczne notatki Wiesławy pokazują, że treści podobne do powyższych nie zaspakajały jej potrzeb intelektualnych. Często bywała w teatrze. Wizyty w Muzeum Narodowym miały zapewne zaspokajać wizualne potrzeby oka katowanego obrazami ówczesnej szarej i smutnej rzeczywistości. Czas spędzany w Muzeum nabiera intensywności. W dniu 15. kwietnia 1954 notuje Wiesia: "Nadchodzi nowa era" i "poznałam p. Czarka". Niedługo potem: "mówimy sobie przez ty", a 17. października pojawia się urocze i jakże wzruszające zdanie dwudziestoletniej Wiosenki: "Byłam strasznie głupia. Kocham tylko Czarka. Teraz już jestem tego pewna". 15. lipca 1955 odbył się ślub ze starszym o pięć lat Cezarym. 16. czerwca 1956 roku urodziłam się ja, Magdalena, a 23. kwietnia 1968 mój brat Wojciech. Moi rodzice byli 58 lat małżeństwem. Piękna to historia miłości. Poza tymi niesłychanie ważnymi notatkami dotyczącymi historii naszej rodziny, można znaleźć w kalendarzyku Mamy jej refleksje na tematy, które ją w szczególny sposób poruszały. I tak 13. grudnia notatka o śmierci znajomej: "zmarła Ala, na zawał serca, nagle. Życie jest okropne, jak coś pożyczonego, coś co się pożycza i oddaje, gdy tego zarząda wierzyciel". Mama zmarła również w grudniu, 63 lata po napisaniu tych słów. Myślę, że z takim przekonaniem odeszła. Oddała "wierzycielowi" majątek wielokroć powiększony, ubogacony miłością, oddaniem, poświęceniem i prawością. Mamku, kocham Cię. Spoczywaj w Pokoju.
Magdalena Hetzer
list do siostry
Kochana Siostrzyczko! Wiem, że mi wybaczysz: nie będę na twoim pogrzebie, nie położę kwiatów na twoim grobie… Moi bliscy i ja postanowiliśmy zrobić to, co ty robiłaś co roku—dać pieniądze na WOŚP. Przesyłam ci wielkie serduszko od Jurka Owsiaka do twojej kolekcji na lustrze w przedpokoju. Wiem też, że gdybyś mogła, broniłabyś niezależności sądów i trójpodziału władzy. Ja też. Nie możemy, w naszym imieniu robią to Obywatele RP i od nich też składam Ci podziękowanie, białą różę wolności! Tyle zawsze miałam Ci do powiedzenia, a ty wołałaś w słuchawkę “dzwoń częściej, strasznie dużo będzie cię ta rozmowa kosztowała…”. Może dlatego tak wysyłam teraz te liściki, wiem że je czytasz… a Wojtek jest kochany, pozwala mi na to. Dziękuję! Dziękuję, Wiesiu, że byłaś i zawsze będziesz w moim życiu. Spotkamy się znowu za jakiś czas. Iwonaa
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.