|
Alicja Madej
* 12.10.1938 + 25.06.2008
Miejsce pochówku: Czyżów Szlachecki, woj. świętokrzyskie
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 53562
|
|
|
|
25.06.2021
"Żal że się za mało kochało
że się myślało o sobie
że się już nie zdążyło
że było za późno"
Zgłoś SPAM
|
mija rok mija drugi ...
Nie zaglądam, nie piszę. Ale zawsze w mojej pamięci. W ten czy inny sposób. Boli nieobecność? Niezmiennie, ale inaczej.
Zgłoś SPAM
|
,,To smutne, kiedy osoby, które dały nam najpiękniejsze wspomnienia, stają się jednym z nich...''
Zgłoś SPAM
|
Kolejny rok minął ...
Przetrwam ... minęły lata i lata przeminą, Będzie tysiąc utraceń i tysiąc zdobywań, Będę tęsknił - godzina pójdzie za godziną W tańcu żalów, nadziei, łez i oczekiwań... Nie zaglądam tu już tak często. Ale czy przez to mniej pamiętam, mniej tęsknię ..? Może inaczej, ale wciąż i niezmiennie ...
Zgłoś SPAM
|
Wigilia 2014
Tym razem wyjątkowo spotykam się z Tobą przed Wigilią. Ale w chwili łamania się opłatkiem moja myśl, jak zwykle pobiegnie ku Tobie. Powtarzam to w każdą Wigilię, powtórzę to w tym roku - święta bez Ciebie, bez naszych wspólnych rytuałów to już nie to samo ... A i pogoda nie sprzyja pozytywnemu myśleniu, pada i pada, jakby cały świat opłakiwał przed świętami tych, co już nie zasiądą z nimi do wigilijnego stołu ...
Zgłoś SPAM
|
i znowu zima ...
Mamo, Przytul mnie do siebie, pragnę poczuć Twoje ciepło, szepnij choćby jedno słowo, abym usłyszała tkliwy głos. Nie zostawiaj mnie, bo tak ciężko w dzień. Przytul i ochroń w noc. Chciałabym … rozmawiać z Tobą, a słyszę ciszę. Chciałabym … wtulić się w ramiona, a czuję tylko marmurową płytę. Zamiast błysku oczu widzę ogniki płonącego znicza. Mamo kocham Cię … Agnieszka
Zgłoś SPAM
|
czas mija, tęsknota nie ...
Gdy mówię MAMA – czuję ciepły dotyk Twojej dłoni, Gdy mówię BABCIA – widzę Twój uśmiech pełen dumy i miłości. Do każdego z tych słów i znaczeń wniosłaś swoje indywidualne i niepowtarzalne widzenie świata i rzeczywistości. Dałaś nam, swoim bliskim, miłość, akceptację i zrozumienie. I za to, mamo, dziękujemy Ci z całego serca. Nie tylko dziś, w kolejną rocznicę Twojego odejścia, lecz zawsze i wciąż, każdego dnia.
Zgłoś SPAM
|
wiosna, lato ...
Wyrywam kartki z albumu snów z niewinnym uśmiechem wiosny, z letnim drżeniem poranka, jesienną nostalgią… ale wyrwać karty z czernią oczu Nocy nie potrafię
Zgłoś SPAM
|
Boże Narodzenie ... kolejne bez Ciebie
Niedługo święta ... kolejne, gdy jedno miejsce przy stole będzie puste. I to uczucie pustki, że to nie tak, że brak tej szczególnej osoby do podzielenia się opłatkiem. Zapali się pierwsza gwiazdka, brzmieć będzie Cicha Noc - i znowu w oku zakręci się łza. Wszystkie święta od 4 lat nie są już takie same, gdzieś w sercu tli się nieugaszony żal i poczucie straty.... Mamuś, jesteś wciąż obecna na co dzień, w drobnych szczegółach, w chęci podzielenia się czymś z Tobą... Trwa to ułamek sekundy, lecz wciąż trwa. Agnieszka
Zgłoś SPAM
|
12 październik
nie to nie pada deszcz łez krople za szybą noc i nostalgia zapadła cisza nie to nie deszcz ...
i cóż mogę napisać nowego? Niezmiennie i trwale, mimo biegnących dni, w każdej niemal minucie, tęsknie za Tobą, mamo. Tyle radosnych chwil, ważnych momentów Cie ominęło ... Marcina matura, jego 21 urodziny ... I wciąż jedno miejsce jest puste .... Wciąż brak mi Ciebie, pustka niezmiennie bolesna, i nadziei brak. Kochamy Cię AJM
Zgłoś SPAM
|
5 rocznica
Wspominam wspólnie spędzony czas w pracy.Byłaś wspaniałą,piękną i niezwykle delikatną kobietą.Mam w oczach wspomnienie Ciebie i Twojej wówczas dorastającej córki Agnieszki.Była już dużą dziewczynką a ciągle tuliła się do Ciebie.Wówczas pomyślałam jaką wspaniałą jesteś Mamą.Byłaś dla mnie wzorem kochającej Mamy.Nie było mi dane poznać Twojego wnuka,ale mogę sobie wyobrazić Twoją miłość do niego.
Zgłoś SPAM
|
25.06
Żeby budowla była trwała, potrzebny jest solidny fundament... Pewność, poczucie bezpieczeństwo, wiara, że jest ktoś taki, który ochroni Cię przed wszelkim złem tego świata. Kto Ci powie, że bez względu na wszystko, kocha Cię ... Takim fundamentem była Twoja miłość ... gdy brakło Ciebie, nie ma też fundamentu ... Od pięciu lat inaczej świeci słońce, słabiej pachną róże, i peonie już nie są takie same ... I nic nie jest takie samo ... Agnieszka
Zgłoś SPAM
|
5-ta rocznica
… przysiadam na brzegu myśli, przywołując w pamięci obrazy minionych chwil. Delikatną nicią wzruszeń tkam pajęczynę wspomnień, delikatną jak uśmiech Twój na pożółkłych zdjęciach, które trzymam w dłoni. Strumykiem nostalgii łez, jak stateczki z papieru płyną sercem pisane słowa … Radość i piękno czasu przeszłego nostalgia broni od zapomnienia, tuląc grymas bólu doznanego … marzeń piórem pisząc pragnienia… Agnieszka
Zgłoś SPAM
|
letni wieczór...
Dawno tu mnie nie było. Co nie znaczy, że nie pamiętam. Czasami tak bardzo tęsknie, marzę, by poczuć dotyk Twojej dłoni, usłyszeć Twój głos. Mamo, gdzie jesteś? Brakuje mi naszych rozmów, dysput i naszego wspólnego milczenia. Teraz milczę sama...
Zgłoś SPAM
|
grudzień...
Za oknem śnieg, to nieodzowny znak, że święta już blisko. Kolejne święta, kiedy to przy stole zasiądzie kilka osób, ale to jedno miejsce będzie wciąż puste...Owszem, będzie miło, świątecznie, będą życzenia. Ale przy łamaniu opłatkiem zabraknie dotkliwie Ciebie... Brakuje mi naszych planów przedświątecznych, dyskusji, co, gdzie i kiedy. I tego poranka wigilijnego, gdy ja otwierałam oczy i pierwsze, co widziałam, to Ciebie, lepiącą te swoje słynne pierogi... I Twojego uśmiechu i słów - o, już wstałaś? To dobrze, pomożesz mi przy klejeniu ... Do dziś potrawą, której nie robię na święta to pierogi... Może to głupie i błache, ale tak już jest odkąd nie zasiadasz z nami do Wigilii...
Zgłoś SPAM
|
czas płynie...
To prawda, czas płynie, raz wolniej, raz szybciej, ale zawsze do przodu. Mijają dni, tygodnie, miesiące przechodzą w lata...Ale wspomnienia nie blakną, a ból wcale nie słabnie, tęsknota nie znika. Może boli inaczej, ale ten cierń jest i nie znika. Ile to razy łapię się na myśli, że coś muszę Ci powiedzieć, czymś się podzielić. Gdy zamykam oczy, widzę Twoją kochana twarz, uśmiech na twarzy, grymas niezadowolenia... Tak, tak, takie rzeczy też pamiętam, przecież byłaś człowiekiem, z krwi i kości, złościć też się potrafiłaś. Ale czy to coś zmienia? Przecież wiesz, że nie. Zostawiłaś mnie tak do końca, odeszłaś bezpowrotnie. Nawet w snach mnie nie odwiedzasz. Za parę dni kolejny Pierwszy listopad, zapalę kolejną lampkę za spokój Twojej duszy. Tylko kto ukoi moją?
Zgłoś SPAM
|
kolejna smutna rocznica...
I znów nadeszło lato. I znów intensywniej zmagam się z bólem, wspomnieniami i brakiem Ciebie... Tak czesto łapię sie na mysli, o, muszę to Ci powiedzieć, albo, o! to by Ci się spodobało... I nagle, na częśc sekundy zamiera świat - i ta bolesna świadomość, że w tej mojej rzeczywistości juz niczym podzielić się z Toba nie mogę... Zycie biegnie dalej, swoim torem, tylko to puste miejsce koło mnie, w sercu i duszy. Tylu rzeczy nie zrobiłam, tak wiele miałam Ci do powiedzenia i tak mało powiedziałam. I mam tylko wielka nadzieję, że Ty to wszystko wiedziałaś i wiesz. I choć bolą te niewypowiedziane słowa, to nadzieja troszkę łagodzi ból. I chociaż nie widzę Cię, to wierząc, że jesteś tu ze mną - kieruje te słowa do Ciebie - kocham Cię mamo i dziekuję Ci, Za wszystko co mi ofiarowałaś - miłość, cierpliwość, wiarę we mnie, Twój uśmiech i ciepło Twoich dłoni ... I przepraszam mamo ... Czas, tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierc ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera, żyjemy,ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami...
Zgłoś SPAM
|
z biegiem dni...
Czas tak szybko biegnie ... Tydzień, miesiąc, rok ... czy mniej pamietam? Czy mniej wspominam? Chyba nie o częstotliwość tu chodzi, ale o intensywność. A mnie Ciebie wciąż brak i łza sie kręci w oku. Czas tak szybko biegnie. Zbliża się matura Marcina ... Więc, jak zawsze to robiłaś, tak i teraz, proszę ... Czuwaj nad nim w te dni. Niech mu sie uda i i z pozytywnym wynikiem niech idzie w to dorosłe życie. Tam z góry, wiem ... patrzysz na niego ... Więc otocz go swoja opieką, podaj mu dłoń i niech mu sie powiedzie ... Kocham Cię
Zgłoś SPAM
|
wieczorem ...
Jest taka Noc, gdy czuwając przy Twoim grobie, najbardziej jesteśmy Kościołem ? Jest to noc walki, jaką toczy w nas rozpacz z nadzieją: Ta walka wciąż się nakłada na wszystkie walki dziejów, Napełnia je wszystkie w głąb (wszystkie one ? czy tracą swój sens? Czy go wtedy właśnie zyskują?) Tej Nocy obrzęd ziemi dosięga swego początku. Tysiąc lat jest jak jedna Noc: Noc czuwania przy Twoim grobie.
Zgłoś SPAM
|
Wielkanoc
Dzieliłam się dziś jajeczkiem ... I choć nie było Cię fizycznie ze mną, to Ty wiesz ... Że zawsze jesteś ze mną. Zwłaszcza w taki dzień jak dziś. Brakowało Mi Ciebie przy stole wielkanocnym, Twojego spojrzenia, uśmiechu, Ciebie całej. Bo bez względu na to, kto siada ze mną do stołu, to zawsze jednej osoby mi brak ... Ciebie ... Szczególnie, że tegoroczne spotkanie przy stole miało być szczególne ... Miałam takie marzenie, wiesz... takie pragnienie, żeby w tym roku zasiąść przy stole z osobą szczególnie bliską memu sercu ... Osobą, która pojawiła się w moim życiu w bardzo trudnym momencie ... Ty odeszłaś, ale ... No cóż, nie zawsze nasze marzenia się spełniają. Życie mnie już do tego przyzwyczaiło, tak mi się przynajmniej wydawało ... kocham Cię mamo, tęsknię za Tobą ... To już kolejne święta bez Ciebie, inne, tęskne ... Ale, co by Cię pewnie ucieszyło - wspólne z twoim Marcinkiem i z Jarkiem... Chrystus zmartwychwstał ...
Zgłoś SPAM
|
non omnis
Kocham Cię Mamuś... I dziękuję za wszystko, czego mnie nauczyłaś. Nie jest mi łatwo z Twoimi naukami, to prawda, łza nie raz sie moja polała, ale myślę, że nie możesz się mnie wstydzić... Mimo potknięć i upadków, chyba wciąż idę Twoją drogą. Kocham Cię i wciąż pamiętam. Twój uśmiech, dotyk Twoich dłoni, taki delikatny i łagodny ... A przede wszystkim Twoją wszechogarniającą, bezwarunkową miłość. Do mnie, Marcina ... do nas wszystkich ... Kocham Cię Mamo ...
Zgłoś SPAM
|
13 marzec
Dziś jest mi szczególnie smutno i źle ... czuję, jakbym Cię znów żegnała, po raz kolejny wypuszczam Twoją dłoń z mojej ... Pożegnał się dziś ze mną Ktoś, kogo zesłałaś mi w zastępstwie Siebie ... Czasami nie zdajemy sobie sprawy, że słowa mogą ranić równie mocno jak uderzenie. Ja to wiem nie od dziś. Smutno mi mamo ...
Zgłoś SPAM
|
Wieczór ma tę tajemniczą moc, intensywniej odczuwamy nasze tęsknoty, a nasze anioły widzimy obok nas... I znowu dziś, nagle pomyślałam - o! Muszę się z Tobą tym podzielić. Jak tylko wrócę do domu to opowiem Ci wszystko. I wróciłam do domu, tylko że Ciebie tam nie było...I znowu poczułam w sercu tę pustkę i tę tęsknotę jak morze dużą i niczym burza silną... Gdy zamykam oczy to widzę Twoją twarz, ten uśmiech, który tak kocham. Otwieram oczy i tylko ściana przede mną...
Zgłoś SPAM
|
I wciąż mi brak...
Mijają dni, mijają miesiące. Dzień przechodzi w noc, i znowu świeci słońce. A mnie wciąż Ciebie brak... Twojej obecności, Twojego uśmiechu, tego spojrzenia zawsze pełnego miłości... Mamuś ...
Zgłoś SPAM
|
27.12.2011
Dwanaście miesięcy ... dużo to czy mało? Ile to dni, ile pustych, samotnych minut bez Ciebie... Smutek ten sam, osnuty mgiełką wspomnień.. Biorę kubek do ręki i błysk pojawia się w głowie mojej... I wielkie pragnienie, by raz jeszcze twej dłoni matczynej dotyk poczuć na twarzy, dłoni tak drogiej i bliskiej.
Dwanaście miesięcy ... To chwila zarazem i wieczność cała. I ból, co niby obręczą me serce ściska. I usta, które wciąż szepczą „przepraszam” i „wybacz”.
Niezdany egzamin, to wiem na pewno. Więc czy dziwne to pragnienie moje, by znów ujrzeć Cię na chwilę, wyczytać z oczu Twych, tę miłość do mnie, i to przebaczenie?
Bo teraz już wiem, że miłość sama nie zawsze wystarcza, bo trzeba jeszcze tak wiele. Słowa łatwo płyną z ust naszych, potokiem niczym górskim, lecz potem, co potem? I wciąż tęsknota za tym co było i nie jest już. Gdzie wszystko tak proste jeszcze, gdzie wszystko przede mną. Gdzie jeszcze rozstaje przede mną, a sen spokojny, bo jesteś tuz obok...
Teraz, gdy patrzę wstecz za siebie, cóż widzę? Niewiele, bo miłość to przecież nie wszystko. Bo miłość to tak wiele, a jeszcze tak wiele potrzeba. Cierpliwość, zrozumienie, akceptacja... Bo jeszcze chęć szczera dzielenia się sobą, Bo jeszcze podpora, jak to drzewo zielone i silne, Dające osłonę przed słońcem i deszczem...
Lecz ja... cóż ja? Ni drzewo, ni krzak zielony... Ani przed słońcem, ani przed deszczem osłona żadna... Więc chodź, i przytul mnie, jak kiedyś, jak zawsze. I powiedz, że to nie wszystko... Że zamykam oczy i co? Nie widzę, nie słyszę, nie czuję... Więc wszystko, co drogie sercu memu zostawić muszę, i tak po prostu odejść, zginąć w przestworzach niebytu?
Więc po mnie nic? I tylko pamięć ludzka, te kilka liter lśnić będzie na zimnym kamieniu? Gdzie idę?... Gdzie jestem?... Czy w nicość odchodzę, jak mgła po nocy?... To wszystko i nic więcej? Promyk ludzkiej pamięci, promyk lampki, co przez chwilę się tli?
Pewności nie ma i być nie może. Bo życie to chwila, a wiecznością jest sen. Więc śpij i nie chciej już żyć... Zadumana spoglądam na świat I wciąż zdumiewa mnie ta nicość dnia... Spoglądam przez okno i widzę siebie... Znudzona, zbolała, zgorzkniała, co pochylona nad białą kartką papieru, udaje, że pisze coś... I wmawia sobie, że sens to jakiś ma.
Zatykam uszy, zamykam oczy, i widzę siebie sprzed lat... I myśl jedna po głowie wędruje, uparta, uparta tak mocno, że wszystko, co piękne przemija w nas. Zostaje tylko szarość pośpiechu dnia codziennego, I ten wstyd, że nie zawsze i nie wszystko piękne w nas jest... Skrzywienie ust, błysk złości w oku, ot i wszystko. A cała reszta to mgliste wspomnienie, co umyka nam samym i w ramy się ująć nie da.
I taka głęboka świadomość, że piękni jesteśmy urodą naszych uczynków, miłością bliźniego. Bo życie odcieni ma wiele, nie tylko biel i czerń istnieje. A naszym dążeniem i sukcesem jest życie nie tylko w odcieniach szarości, szukajmy więc blasku i bieli. Ogrzejmy serca nasze w promieniach słońca, A wpatrując się w niebo, nie zapinajmy o tych, co nie są już z nami....
Zgłoś SPAM
|
Czasem odchodzą nasze anioły, I nagle w miejscu staje czas, A z nimi cząstka nas odchodzi I wielki smutek marszczy twarz. Czasem na chwilę gaśnie słońce, Duszę wypełnia gęsty mrok, Nikną nadzieje i marzenia I w pustce ginie tęskny wzrok. Lecz oni ciągle przecież żywi, Nadal wytrwale są wśród nas, Ich dusze przy nas pozostały, Tylko ich ciała zabrał czas.
Zgłoś SPAM
|
nadchodzą święta...
Kolejne święta Bożego Narodzenia bez Ciebie, mamo. I tak samo mi Ciebie brak. Pamiętam Twój uśmiech, Twoją przedświątęczną krzątaninę, ręcę lepiące pierogi na Wigilię. I ciepło, którym emanowała Twoja postać... Zostały tylko obrazy w pamięci i niezmienna miłość do Ciebie...
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|
|