I już nikt nie zadzwoni i nie spyta się: Co tam słychać w wielkim świecie? Ale, Andrzeju, wielki świat był u Ciebie, to byłeś Ty...i zabrałeś go ze sobą... Z Twoim odejściem skończyła się pewna epoka.... I aż się chce zanucić za Okudżawą, parafrazując jego słowa: "A przecież mi żal, że tu w drzwiach nie pojawi się Kowalski.. Tak chętnie bym dziś choć na kwadrans na kawę z nim wpadł..." Wielki żal...