|
Andrzej Kamiński
* 08.07.1941 + 08.05.2008
Miejsce pochówku: Cmentarz Centralny w Szczecinie, woj. zachodniopomorskie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 12676
|
|
|
|
16 rocznica drugich narodzin
16 lat...im dalej, tym bliżej.
🕯🕯🕯
Zgłoś SPAM
|
13 rocznica
Kochany Tato, 13 lat temu zakończyłeś swoją ziemską pielgrzymkę. Już tyle lat minęło, a wydaje się to jakby wczoraj...
Zgłoś SPAM
|
Urodziny
Kocham Cię tatko całym sercem wiem że jesteś przy mnie zawsze, a szczególnie w dniu tak ważnym dla mnie,lękam się,ale wierze że to Boży Plan!!!!
Zgłoś SPAM
|
08.05.2016
I love you so much FOREVER
Zgłoś SPAM
|
8 rocznica
To juz 8 lat, a tak, jakby to bylo wczoraj. Brakuje tu Ciebie...bardzo...
Zgłoś SPAM
|
<3Zaduszyczki <3 MODLITWA ZA ZMARLYCH RODZICOW
Boze, tys nam przykazal czcic ojca i matke, zmiluj sie laskawie nad dusza mojego taty i odpusc mu grzechy; pozwol mi ogladac go w radosci Twej wiekuistej swiatlosci. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen
Zgłoś SPAM
|
|
74 urodziny 08.07.1941
Dzis sa Twoje urodziny.
Zgłoś SPAM
|
08.05.2015 7 lat
To juz 8 lat bylo w maju, a wydaje sie jak by to bylo wczoraj...
Zgłoś SPAM
|
Wszystkich Swietych.
Czas mknie do przodu, tylko Ty sie juz nie starzejesz...
Zgłoś SPAM
|
6 rocznica...
Ponownie, kolejna. Czas plynie, juz tyle czasu, wydarzen, wspomnien- bez Ciebie juz...
Zgłoś SPAM
|
Sw. Andrzeja apostola, imieninowo
Zgłoś SPAM
|
|
Wszystkich Swietych
Swieto Wszystkich Swietych, ponownie nadszedl ten dzien, ponownie mija... ponownie juz bez Ciebie <3
Zgłoś SPAM
|
Urodziny
Dzis obchodzilbys swoje 72 urodziny. To niesamowite jak czas do przodu plynie. Nie obraca sie za siebie, leci przed siebie i go nie interesuje, ze pewne momenty tak bardzo chcialoby sie przezyc jeszcze raz, chocby na 5 minut, na ten krotki czas, usciskac kogos, byc blisko, zamienic kilka slow, powiedziec kocham Cie. Wszystko to juz nie mozliwe sie wydaje, bo przeciez Ty juz w innym swiecie, a tam tylko MILOSC najwazniejsza jest i nic poza tym. Tylko MILOSC, ktora sie dawalo drugiemu. Tato wiem, ze to slyszysz... Wszystkiego dobrego, najlepszego, zdrowia juz zyczyc nie trzeba, bo Tys zdrowy przeciez jest. Najbardziej jednak zycze Tobie laski ogladania oblicza Bozego i wiecznej szczesliwosci w Niebie, drogi Ojcze... <3 <3 <3
Zgłoś SPAM
|
5 lat minęło,nadal tesknimy :-((((((((((((
Pan Jezus w niebie,czeka przy stole Bożym na Ciebie
Zgłoś SPAM
|
5 lat minęło,nadal tesknimy i bardzo kochamy Cię Tatuśku nasz Andrzejku !!!
Szybko mija czas A Ciebie nie ma wśród nas Ciekawam czy tęsknisz za nami? Bo my na Ciebie czekamy! Wypatrujemy oczy swe, ale Ciebie nie ma – nie Serca nasze dusze nasze umierają z czasem Nie określisz bólu tego który czasu nie zna Mówią „czas uleczy rany” ale blizny pozostają ich nie zmażesz nie oszukasz Wiem, że czekasz tam nie odejdziesz nigdzie dalej więc spotkamy się na TWOJEJ przystani...
Zgłoś SPAM
|
5 rocznica
Jak ten czas plynie, jak woda doslownie. To juz piec lat dzis mija, kiedy opusciles ten swiat, aby zyc w wiecznosci. To niesamowite, jeszcze drugie tyle i bedzie 10. Wszystko to, jakby wczoraj sie wydarzylo. Kazdy moment, kazda godzina, minuta przypomina mi co sie wtedy dzialo. W tym momencie miales jeszcze 20 minut zycia tylko przed soba. Twoja smierc przezycie traumatyczne, lecz z drugiej strony piekne, tajemnicze, doslownie mistyczne. Byles na nie, a wlasciwie dane Tobie bylo przygotowac sie dobrze na to odejscie. W Twoich ostatnich momentach zycia czulo sie tamten swiat. Byl on blisko, prawie na wyciagniecie reki, lecz dla mnie jeszcze nieosiagalny. Bo przeciez to nie byl jeszcze moj czas. Pamietam, kiedy o 8 rano Mama wyszla do apteki. Dala mi ksiazeczke, ktora dostala z Lichenia. ''Wezwania przy umierajacych''. Czytalam jedno wezwanie za drugim, pamietam:'' W domu Pana mamy mieszkan wiele'', ''czy zyjemy, czy umieramy nalezymy do Pana''... a Ty w tym momencie zaczales sie usmiechac (choc juz nieprzytomny) i otwierac oczy, tych oczu niezapomne juz do konca moich dni. Byly one jakby nie z tego swiata. Twoja smierc, umieranie niesamowite wydarzenia temu towarzyszyly. Sam fakt, iz gdybys wiedzial to moglbys znac date swojego odejscia. Odeszles dokladnie w ten sam dzien, co Twoja pierwsza zona Basia. 33 lata po niej. Ty miales podwojnie tyle lat, 66. I ta data tajemnicza. Podobnie jak ona 8 maja. Jednak jeszcze wieksze zdziwienie bylo, kiedy zerklam do kalendarza 100-letniego i okazalo sie, ze Basia 33 lata wczesniej podobnie tak jak Ty 8 Maja 2008 odeszla w czwartek. To rowniez sie zgadzalo. W taki zwyczajny przypadek nie wierze. Wierze, ze jestescie tam wszyscy dalej. Czuwacie nad nami, wstawiacie sie i modlicie sie za nami. Istniejecie zyjecie, lecz juz prawdziwym zyciem dalej. Jestescie dla nas zyjacych jakby Aniolowie Stroze, poniewaz ostrzegacie przed roznymi sytuacjami, czasem bardzo niebezpiecznymi. Wierze, ze sie spotkamy...kiedys. Podobnie jak w moich snach, usiadziemy sobie na takiej ladnej starszej laweczce i bedziemy rozmawiac. Jest tyle do opowiadania, tyle sie tu juz bez Ciebie wydarzylo. Wiem, ze o tym wszystkim wiesz, lecz to nie to samo. Brakuje tej bezposredniej rozmowy, dialogu w ktorym wszystko jest wiadomo. Te sny to takie niepewne oznaki, i to, ze nie cala tresc naszych rozmow jest mi dana potem, abym je zapamietala. Brakujesz tu Tato kochany, choc wiem, ze jestes i czuwasz... Piosenka ''Bedzie to piekne spotkanie'', ''Ku pamieci mojego kochanego Taty Andrzeja'' (zdjecia, filmy, muzyka).
Zgłoś SPAM
|
Wielkanoc
I juz piata Wielkanoc bez Ciebie przeminela...
Zgłoś SPAM
|
Po świętach :-( 01.04.2013
Kochany tatku,
kolejna Wielkanoc za nami...............:-( bez CIEBIE :-(((((((((((((,kocham Cię :-)
Zgłoś SPAM
|
Noworoczno-karnawalowe wspomnienie
Ten czas, pasowal w Twoim zyciu idealnie. Zabawa, smiech i dowcipy. Pamietam, kiedy powiedziales, ze przy Twoim umieraniu, nie chcialbys aby byly lzy, aby byl placz i lament. Abysmy sobie bez Ciebie radzili i za bardzo sie nie dolowali. Bo wtedy bylbys na nas ''zly''.To byly dokladnie Twoje slowa, ktore wypowiedziales w czasie Wielkanocnym roku 2008(koniec marca). Pamietam rowniez, jak powiedziales, ze swoje zycie po drugiej stronie wyobrazasz jako, ''bycie szefem od roznych smiechow, zabawy i dyskotek''. Teraz pewnie Twoje myslenie jest inne, nie obarczone juz ziemskim cialem i myslami, ktore samej duszy, by na pewno na mysl nie przyszly. Bo przeciez, dla duszy, jedyna radoscia jest miec laske ogladania Pana Boga, oraz moznosc uczestnictwa w liturgii Nieba. Wiem, ze tak sobie tylko zartowales, na czas, kiedy na prawde Ciebie wsrod nas zabraknie - abysmy mogli miec po Tobie takie zabawne wspomnienia.Oj jest ich wiele, te ktore utkwily w mojej pamieci, predzej lub pozniej umieszcze na tej stronie. Sa to, kochany Tato, niesamowite wspomnienia odzwierciedlajace Twoja wesola nature.
Zgłoś SPAM
|
Swieta z Toba.
To juz 5 raz, kiedy nie ma Ciebie tu. Nie ma Ciebie cielesnie posrod nas. To juz 5 raz, nie uczestniczysz w Bozym Narodzeniu-tu na ziemi. Jak wyglada Twoje Boze Narodzenie w miejscu, w ktorym przebywasz? To pytanie pozostanie jeszcze bez odpowiedzi. To tajemnica, ktora dopiero w przyszlosci zostanie odkryta. Jednak kiedy siegam pamiecia lata wstecz, w nie tak bardzo odlegla jeszcze przeszlosc, (6, 7 lat temu). Lecz rowniez o wiele wczesniej, kiedy krotko przed Wigilia ubieralismy choinke. Wszystko musialo u Ciebie grac, byc dokladnie dopiete na ostatni guzik. Nie bylo inaczej. Rozpoczynales zawsze Ty, rozlozeniem choinki, i swiatel. Kazda galazka byla dokladnie ustawiona, a swiatla - to... to byl stres. Odnalesc sie w ich labiryncie kosztowalo czasem, sporo czasu. Zawsze sie zastanawialam, po co tyle stresu, przeciez to tylko swiatla choinkowe? Kiedy jednak byly zalozone, wolales nas, abysmy ja zdobili. Wtedy dopiero zaczynala sie frajda. Czesto przebierales sie za Sw. Mikolaja i obdarowywales prezentami. Chlopaki juz wieksze, szeptali miedzy soba, ze to przeciez Ty. Smiechu bylo zawsze wiele, pelno dowcipu i smiesznych historii. Pamietam, ze przy ubieraniu choinki 6 lat temu, powiedziales, ze to najprawdopodobniej Twoja ostatnia, czules, ze odejscie zbliza sie. Pomimo Twojej nieobecnosci cielesnej, wiem gdzies gleboko, ze duchowo jestes przy kazdym Swiecie i waznej okolicznosci, ze czuwasz, i to, ze w tym roku mnie tam nie bedzie, to nie problem. Dla Ciebie, nie ma juz przeciez, ani czasu, ani przestrzeni. Pomyslisz i juz jestes. Nawet, w wielu miejscach jednoczesnie. Powracajac do wspomnien, bo tak na prawde, aby je napisac sklonila mnie choinka - juz ubrana choinka. W tym roku sie pospieszylam. W 3 niedziele Adwentu byla juz ubrana, ale co tam Boze Narodzenie trwa tak krotko. Po nim czas Swateczny, to juz nie to samo. Szkoda, ze Boze Narodzenie nie trwa caly rok. Choc nawet - tak symbolicznie. Ludzie, sa wtedy tacy zyczliwi i pozytywnie nastawieni. Milkna wojny, mniejsze lub wieksze konflikty. Klotnie sa zapominane. Na ziemi panuje pokoj. To niesamowite przezycie Bozego Narodzenia, dajacego poczatek tajemnicy Wcielenia, i planu Zbawczego swiata za kazdym razem wzbudza jakies wewnetrzne dreszcze. To mrowienie, to jakby dusza sie poruszala. Jakby chciala uleciec, gdzies w gore i wielbic przychodzacego na swiat Jezusa! Krola wszystkich Krolow! I Pana wszystkich Panow! Powracajac jednak do tego wspomnienia, a dokladnie do przyczyny jego powstania. Za kazdym razem, kiedy spogladam na swiecaca sie choinke, powraca do mnie wspomnienie, gdy wspolnie wieczorem, siadalismy przed nia w domu, i podziwialismy jak powoli i spokojnie, zmienialy sie nastepujace po sobie barwy. Jak doszlismy do wniosku, ze to jest najlepsza opcja jej ustawienia. Po wielu akcjach, smiesznych sytuacjach, po kawalach i zartach, siadalismy i wyciszalismy sie w ten sposob. Niesamowite bylo to przezycie, ale i jest nadal. Sprawia, iz mam wrazenie, ze nadal jestes i za kazdym razem, kiedy spogladam w strone choinki, ktorej swiatla spokojnie sie zmieniaja, czuje jakbys tu byl. Nadal byl i za kazdym razem podziwial to zjawisko ze mna.To wspomnienie spedzonego wspolnie czasu Swiat Bozego Narodzenia powraca za kazdym razem, kiedy spogladam w strone choinki. Czulam, ze to wspomnienie powinno byc w tu zapisane, nie dawalo mi to spokoju, az do tego momentu. Bo przeciez, to byly wspaniale chwile, ktore moglimy tu na ziemi razem przezyc. patrz zdjecia,filmy,muzyka koleda ''Cicha Noc''
Zgłoś SPAM
|
Boże, Ojcze Wszechmogący, wierzymy że Twój Syn umarł i zmartwychwstał, spraw łaskawie, aby mocą tej tajemnicy Twój sługa, który zasnął w Chrystusie przez Niego dostąpił radości zmartwychwstania. Przez Chrystusa, Pana Naszego Amen. Jesienną drogą Ty i ja, Ty we wspomnieniach mych przemykasz, liść kolorowy z drzewa spadł, o Ciebie pytał. Jesień wspomnieniem dla mnie jest, tylko kolory takie smutne, gdzieś w górze szukam tamtych dni, to wciąż jest trudne, Jesienną drogą Ty i ja, tak dużo liści pod nogami, modlitwą moje myśli są i wspomnieniami. Już nigdy nie usłyszę "córeczko", noc czarna cieniem się kładzie, już nigdy mnie nie zawołasz, nie będzie Madzi z Tadziem. Już nigdy, uwierzyć nie chcę, pożegnać się z Tobą nie umiem, bądź ze mną, nie odchodź Tato, bardzo Cię potrzebuję. "Córeczko" - mówiłeś Tato, powiedz tak do mnie jeszcze, odezwij się, bardzo proszę, skowronek, słowik, świerszcze. "Córeczko" - powiedz tak do mnie, zawołaj z błekitu nieba, przez pola, łąki do Ciebie pobiegnę, jeśli trzeba. Tylko cisza była nad Twoim odejściem, moja rozpacz, Tato i zdziwienie wielkie. Nikt nie zna odpowiedzi, nikt nie wie, Bóg nie powie, pytania bez odpowiedzi krążą w mojej głowie. A jeżeli cisza ciszy i nie powie nam dlaczego, i w tej ciszy jeszcze cisza Nieskończonego. I w tej ciszy cisz usłyszę to, co jest od dawna ciszą, poprzez ciszę jeszcze ciszę, która będzie prawdy ciszą. Nie umiem pogodzić się z odejściem, z tą pustką, która w domu została, smutek w każdym kącie zamieszkał, każda łza cicho płakała. Nie umiem pogodzić się z tą ciszą, pustym pokojem, kartką papieru, jeszcze tyle planów mieliśmy, ale Ty już jesteś u celu. Panie Boże, opiekuj Tatą się, by w niebie nie zabłądził, nie zgubił się. Tyle ciekawych rzeczy zobaczy wokół siebie, zapomni o całym świecie, zapomni o całym niebie. Matko Boża, opiekuj Tatą się, bo Tata taki nieporadny, zaraz zgubi się. Opiekuj się, obejmij Tatę, utul w swoich ramionach, bo bardzo Ciebie kochał i w cierpieniu wołał. Mój Tato był najlepszy na świecie i kochał mnie z całej siły, bardzo mi smutno gdy odszedł w stronę czarnej mogiły. Odszedłeś, lecz wierzę głęboko, że jeszcze się kiedyś spotkamy, u Boga mieszkań wiele, może tam jedno mamy? Boże, proszę Cię o niebo dla Taty, bo w niebieskim było Mu do twarzy, daj Panie Boże Tacie to wszystko o czym marzył. Daj zegar do naprawienia, radio, by głośniej grało, daj książkę bez ostatniej strony, by Mu się wiecznie czytało. Daj Tacie mały ogródek i malwy we wszystkich kolorach, zwierzęta i ptaki daj Tacie, niechaj skowronek Go woła. Daj mapę całego nieba, Tata tak lubił zwiedzanie, daj Panie Boże Tacie wieczne odpoczywanie. Twoja Agnisia.
Zgłoś SPAM
|
To dzis ANDRZEJKI
Gdybys byl tu na ziemi zyczyla bym Tobie wszystkiego najlepszego,duzo zdrowia, szczescia, pomyslnosci, itp.Jednak Ty nie nalezysz juz do tego swiata...niedoskonalego i marnego, zlem przepelnionego.Dlatego zycze Twojej Duszy spokoju, aby spoczela i zatopila sie w naszym Panu Bogu, poniewaz tylko to - Jego ogladanie da Tobie szczescie wieczne.Serdeczne pozdrowienia tutaj z ziemi od Twojej corki Emilki.''Bo jak smierc potezna jest Milosc...''-I dla Ciebie ta piekna piesn, niech sie niesie az do miejsca, gdzie przebywasz Ty...KOCHANY TATO!!!
Zgłoś SPAM
|
Wierze
Oto oglaszam wam tajemnice: Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy bedziemy odmienieni. W jednym momencie,w oka mgnieniu, powstana umarli nienaruszeni, a my bedziemy odmienieni. Trzeba,aby to co zniszczalne przyodzialo sie w niezniszczalnosc to,co smiertelne,w niesmiertelnosc. Gdzie jest,o smierci,twoje zwyciestwo? Zwyciestwo pochlonelo smierc! (patrz zdjecia,filmy,muzyka: piesn Mocnych w Duchu ''Wierze'')
Zgłoś SPAM
|
''Bede spiewal Tobie''.
...Ty Panie jestes ma nadzieja,Tobie ufam i bac sie nie bede...
I tak zasnales snem wiecznym, choc ciezko odchodzic i zegnac sie bylo. Odszedles bez strachu, przepelniony nadzieja, spokojem jakbys mial zasnac tylko na chwile... Jestem przekonana, ze zaufanie w nieskonczone Milosierdzie Boze i w te wielkie slowa''JEZU UFAM TOBIE'' pomogly Twojej duszy przedostac sie na drugi brzeg zycia. Na brzeg zycia, ktory nam jeszcze smiertelnym, jest nieznany...
Zgłoś SPAM
|
Piesn o Milosierdziu
Nawet w ciemnosci odnajde droge do Ciebie, Boze ukryty. Bo wszelki mrok i grzech i samotnosc plona przed Toba w ogniu Milosierdzia. PIESN MILOSIERDZIA
JEZU UFAM TOBIE (patrz zdjecia,filmy,muzyka inna wersja ''Bo jak smierc potezna jest MILOSC'')
Modlitwa za szczesliwosc wieczna dla Taty w Niebie (patrz zdjecia,filmy,muzyka Koronka do Milosierdzia Bozego w wykonaniu Nazaretu).Jest rowniez dostepna cala wersja Koronki.
Zgłoś SPAM
|
Wspomnienie Swiateczne.
To jeszcze miesiac do Swieta Narodzenia Bozego, Swieta Milosci, Ciepla i Serdecznosci. To juz 5 raz bez Ciebie. Choc wierze mocno, ze duchowo jestes przy kazdej waznej okolicznosci, ze czuwasz,pamietasz, i wszystko wiesz... To i tak jest ciezko, bez Ciebie cielesnie. Bez Twojej serdecznosci i szczerosci, bez Twoich smiesznych gestow, rozmow, zartow i smiechu zatapiajacego sie gleboko w sercu. Ale najbardziej ciezko, ze bez Ciebie to juz nie to samo. Wiele umarlo z Twoim odejsciem... Wiem, ze o tym wiesz, ze na pewno bys tak nie chcial, ze gdybys tu byl, to zycie wygladalo by inaczej. Tesknie i Kocham Cie!!! ''- bo jak smierc potezna jest MILOSC ''. Ona swa sila zwycieza wszystko, nawet smierc. '' Amor vincit omnia '' (patrz zdjecia, filmy, muzyka - utwör o tym samym tytule).
Zgłoś SPAM
|
Tatuśkowi
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Zgłoś SPAM
|
Wszystkich Swietych.
Zbliza sie 1 listopada.Ta strona jest wspaniala.Choc nie mam mozliwosci w tym roku zapalic Tobie znicz ,to zrobie to tu.Nie lubiles tego Swieta to nie byl dzien odpowiadajacy Twojemu podejsciu do zycia.Podejsciu Carpie Diem.I chwytales te dni doslownie,nie jakos na pöl czy dwie trzecie.Zawsze mi möwiles,ze 1 listopada Cie przygnebia,ze nie lubisz chodzic na cmentarz ,nawet kiedy nie zawsze padal deszcz.Powracaly do Ciebie rozne traumatyczne przezycia i przykre wspomnienia, tych ktorzy odeszli.Dlatego najchetniej ten dzien wymazal bys z kalendarza.Byles czlowiekiem pelnym zycia, ten dzien do Ciebie nie pasowal...
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|
|