Ania Aftańska

myślę, że jeśli ci, co odeszli, widzą jak bardzo cierpią po stracie ich bliscy, szczególnie ukochani rodzice, łamie im to serce.

...Łzy nie są oznaką naszej słabości,ale dowodem na to,że nasze serce nie wyschło...

Drugi rok jest gorszy Znacznie gorszy kochanie Drugi rok i to ciągłe Dziwne na coś czekanie. Czekanie, że coś się zdarzy Że boleć może przestanie. Niby normalne zajęcia A w środku to czekanie. Może na to, że wrócisz Po schodach wbiegniesz wesoło Że opowiadać zaczniesz Co tam z planami, ze szkołą Czekanie na telefon, na jakiś znak, na spotkanie, Na słowa, że mam się nie martwić Na to co już się nie stanie...

Najserdeczniejsze wyrazy wspolczucia. To najstraszniejsza tragedia i bol nie do opisania, kiedy tracimy dziecko. Nie ma slow pocieszenia i nic juz nie bedzie jak dawniej. Moj syn Tomasz tez zginal w wypadku samochodowym. Pozdrawiam i lacze sie w bolu i modlitwie.

"Ból fizyczny ma w sobie tyle dobrego, że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija. Ból psychiczny, kiedy boli nas serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy. " Łączę się z Panią w bólu...

(Modlitwa ze strony internetowej http://www.stratadziecka.pl/?modul=strony&strona=25) Nie rozumiem Panie, kto zrozumie Ciebie... Wszak zamknąłeś swoje Serce W piersiach rodziców dziecka I nauczyłeś ich kochać... Nie dziw się, że teraz płaczą, bo nie przeczuwali, Że tak szybko wróci do Ciebie, a oni zostaną sami ... Proszę, daj im nadzieję, która jak balsam Zagoi duchowe rany i pozwoli dalej żyć ... Jeśli nauczyłeś kochać bliskich to daj również siłę Aby się z nimi rozstać i zaufać, że dobrze im u Ciebie... ks. Lucjan Szczepaniak SCJ

Łączymy się z Nimi przez światło.. a jego ciepło bije aż do Ich Krainy.. Oni wiedzą że Ich zabrakło i dlatego mamy takie smutne miny.. Dajmy Im dowody naszej miłości i łączmy się w modlitwie z pokorą.. a poczują nasze serca z wysokości i z wdzięcznością wszystko odbiorą.. Kiedy będziemy zapalać światełka w miejscu gdzie teraz odpoczywają.. niechaj połączy nas więzi mgiełka.. a ujrzymy jak do nas się uśmiechają..

Teraz dostrzegam, ile matek Cierpi tak jak ja; żadna to ulga, tylko jeszcze bardziej żal. Próbuję sobie dla pociechy wyobrazić, jak te młode dziewczyny i chłopaki w tym drugim życiu tworzą zgraną paczkę...Moja Dagusia była tylko dwa lata starsza od Ani i też jeździła Matizem Daewoo tak jak Ania...Łączę się z w bólu z najbliższymi i zapalam świeczkę dla Ani.

Śliczna młoda dziewczyna,u progu życia.....tak jak Kasia.Zastanawia mnie ,gdzie w tym czasie był Jej anioł stróż,gdzie był Bóg,który przecież widział,ze nasze dziecko jest w niebezpieczeństwie,ze dzieje mu się krzywda.Tak trudno to zrozumieć.Słowa współczucia są niczym w porównaniu z tym,co się stało.Mamo Ani - tak dobrze Cię rozumiem...Magda.

Odeszli w ciszy mrok już ich nie ma a po nich została tylko cisza i choć ich serca nie biją już i choć ich nie ma to cisza szepce że oni żyją nadal na serca mego dnie więc zasłucham się w ciszę może usłyszę znajomy głos... •۞•°*”˜ ˜”*°•۞• ``ŚWIATEŁKO`` ````PAMIĘCI``` •۞•°*”˜ ˜”*°•۞•