Odeszła... Lecz nie bez walki, Każdy dzień był walką, Walką o każdą sekundę życia, Walczyła ona, Walczyliśmy my, Odeszła... Bóg zabrał ją do siebie, Teraz już uwolniła się od bólu, Teraz już nie musi szamotać się w sidłach choroby, Teraz już jest szczęśliwa, tam w Niebie Teraz już nie cierpi, Teraz my cierpimy, Ogarnia nas ból, żal, smutek, Tak ciężko jest zrozumieć jej śmierć, wspaniałej osoby, Boże, tak ciężko jest pogodzić się z Twoją decyzją, Boże, tak ciężko jest zrozumieć Twoje zamiary, Boże, dodaj nam chociaż sił, byśmy nauczyli się żyć... żyć bez niej na Ziemi, Lecz z nią w sercach...
Grzegorz Kabziński
syn 2016-11-01
W daleką podróż zabrał Cię Bóg.
Jedną nadzieję Nam dając,
Że kiedyś przekroczą, też Niebios próg,
Ci, którzy tutaj w bólu zostali...
Grzegorz Kabziński
syn 2014-03-18
"Zgasłaś nam jak świecy płomyk Bez buntu, bez słowa skargi, bezbronna. Samotna w tej ostatniej drodze I tylko smutek bolesny, i pamięć żywa o Tobie w nas pozostanie, Bo zawsze myślami będziemy przy Tobie." " ...Tym co pozostają tutaj z garbem bólu, Jedyną pociechą jest cisza i pamięć... Oszczędźmy im cierni pytań i rad, Bo oni są mrokiem okryci w środku dnia, i Wciąż wpatrzeni w bliznę ziemi nad grobem... "
Grzegorz Kabziński
syn 2013-03-18
Odeszłaś Matko ode mnie na niebiańskie łany Bóg Cię wezwał a ja siedzę gorzko sobie płaczę, wiem że na tym świecie matko już Cie nigdy nie zobaczę. Moje oczy płoną i żal serce ściska...[*][*][*]
Stanisław Jota
Przyjaciel 2013-03-18
Pożegnanie Ziemskiego Świata, tzw. Dotychczasowego jest li tylko przejściem do Świata Wiecznego, ku Wiecznej Szczęśliwości, który tak samo jak ten Ziemski świat - również i ten Wieczny - Przygotował...Sam Bóg. Rozstaniu temu towarzyszy ból i żal i smutek, bo jednak jest to rozstanie na dłużej niż kiedykolwiek dotychczas. Drodzy Czcigodny Kochani Wszyscy Kabzińscy jesteśmy razem z Wami w Tych Dniach - w których Dokonuje się ta Zmiana Ziemskiej Rodowej Warty. Niech Bóg otuli Was Wszystkich w tym Smutku Rozstania na Dłużej z Tym Bardzo Bardzo Bardzo Kochającym Was Sercem - Ogniskiem Rodu. Ula i Stanisław.
Odeszłaś Matko ode mnie na niebiańskie łany Bóg Cię wezwał a ja siedzę gorzko sobie płaczę, wiem że na tym świecie matko już Cie nigdy nie zobaczę. Moje oczy płoną i żal serce ściska, Tyś mnie matko wychowała i jesteś mi bliska. Już mnie więcej nie zapytasz jak się dzisiaj czuję? Twój cień z ziemi znikł na zawsze lecz ja Cię miłuję. Pozostaniesz w moim sercu do końca żywota, pozostały dziś po Tobie Twoje ziemskie wota Puste buty i telefon już na zawsze głuchy stare łóżko a w nim pościel i wielkie poduchy. Mam wrażenie jakbyś wyszła i za chwilę wrócisz lecz to spacer bez powrotu, już nigdy nie wrócisz. Może przyjdziesz do mnie we śnie i ujrzę Twą postać lecz przed świtem musisz wrócić tu nie możesz zostać...
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.