|
♥ Dagmara Błaszczyk ♥
* 06.02.1987 + 26.11.2012
Miejsce pochówku: Cmentarz Parafii NMP Królowej Polski ul. Zabrodzka Wrocław, woj. dolnośląskie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 224906
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
RENIA M.JARECZKA PYRSAKA
|
Myślami sięgam daleko hen, do wspomnień, które nie wrócą już ponownie. Nie da się przeżyć ich z Tobą, bo Cię nie ma tu ze mną Odszedłeś w niebios otchłanie, aby pojednać się z Bogiem. Często nurtuje mnie pytanie, dlaczego powołałeś go do siebie Panie? Z jego odejściem, zgasły moje marzenia, moja radość i myśli, znalazły ujście tylko teraz we wspomnieniach. Jego pamięć czczę, zapalając płomień na jego mogile, szepcząc w duchu ja ciągle o tobie pamiętam, ----------(\ ---------) \ --------/ , ( --------\ ) / NIECH BLASK TEJ ---- .--`Y´--. ŚWIECY.. ----|`·-----·´| ROZŚWIETLA CI DROGĘ ----|`·::....´| KOCHANA DAGUNIU ----|`·::::..´|
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA M.JARECZKA PYRSAKA
|
─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─DAGUNIU─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─
TWOJA TWARZ WE MNIE NIE WYGASŁA....
PRZEJDĘ WSZYSTKIE TUNELE NOCY,
I ZAKAMARKI DNI,
ABY ODNALEŻĆ TWOJE OCZY....
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA M.JARECZKA PYRSAKA
|
¯¯¯¯¯¯◕ZABRAŁEŚ ICH BOŻE DO SIEBIE, ONI SZCZĘŚLIWI JUŻ W TWOIM NIEBIE. WASI BLISCY TU NA DOLE, ŁZY WYLEWAJĄ,TĘSKNIĄ I TAK BARDZO KOCHAJĄ. POZOSTAWILIŚCIE TYLKO WSPOMNIENIA, WIEMY,ŻE ŚMIERĆ DOTKNIE KAŻDEGO Z NAS. ŻYCIE ,TO TYLKO CHWILA KRÓTKA, W MORZU WIECZNOŚCI,KROPLA MALUTKA..... ¯¯¯¯¯¯◕°❤¯ DAGUNIU KOCHANA¯¯¯¯¯¯◕°❤¯ WSPOMNIENIA POZWALAJĄ NA CHWILĘ SZCZĘŚCIA. BO MYŚLEĆ,TO ZNACZY WCIĄŻ PAMIĘTAĆ.
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA.M.JARECZKA PYRSAKA
|
Po smierci Jarusia we mnie i wokół mnie nastała ogromna pustka. Rzeczywistość stała się nierealna,dalej pojawiają się setki pytań,moje nastroje i emocje zmieniają się szybko i niezrozumiale. Gubię się w pustce,która została i w uczuciach,które doświadczam. Nie wiem czy to co przezywam jest norlmalne czy ból który odbiera mi oddech kiedykolwiek minie.Czy gniew i żal i poczucie winy i lęk i rozpacz moga kiedykolwiek przestać być tak silne i czy w ogóle minie? Gubie się w tym co przezywam ,poniewaz nie byłam przygotowania na takie doświadczenie. Otoczenie jest różne,jedni sa przygotowani na rozmowę ze mną a inni nie potrafią rozmawiać. Poznałam na cmentarzu aniołkowa mamusie i się zaprzyjazniłyśmy,bo jedna drugą doskonale rozumie. I wzajemnie się wspieramy. ✿ ŚWIATEŁKO PAMIĘCI DAGUNIU KOCHANA ✿
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA.M.JARECZKA PYRSAKA
|
Gdy umarli opuszczają ziemię, nie zostają unicestwieni. Lecz czy wiemy o nich coś więcej? Sposób, w jaki zabierani są nam nasi bliscy, jest tak gorzki. Dlatego nie jest niespodzianką, gdy we wszystkich krajach ludy i religie z obawy pukają do spiżowych bram zaświatów, by pozostać w kontakcie ze swymi zmarłymi, lub co najmniej dowiedzieć się, co się z nimi stało. Jak wiele smutnych serc jest pełnych goryczy i buntu! Wielu skarży się jak Dawid; “Synu mój Absalomie! Synu mój, synu mój Absalomie! Obym to ja był umarł zamiast ciebie! Absalomie, synu mój, synu mój! (2 Sam. 18,33:19,1). Są oni kuszeni, by powiedzieć za Szunamitką: “Czy ja prosiłam mego Pana o syna?" (2 Kron. 4,28). W takim smutku wydaje się zbyt ciężkim oczekiwanie na powtórne spotkanie, które będzie miało miejsce w dalekiej przyszłości. Dąży się za każdą cenę do nieprzerwania połączenia i utrzymania zjednoczenia. Bóg w swej miłości wie o tych pragnieniach naszego serca. On wie również, co jest dla nas i naszych bliskich najlepsze, i nie omieszka nam tego objawić. ⊰♥⊱ DAGUŚ KOCHANA ⊰♥⊱ DOPÓKI ŻYJEMY, NIE MA ŚMIERCI: GDY JEST ŚMIERĆ, NAS JUŻ NIE MA.
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA.M.JARECZKA PYRSAKA
|
Tyle radości dałeś mi za życia Tyle smutku mam w sercu po Twym odejściu. Chociaż tęskni dusza i tęskni serce Myśl o Tobie pali się we mnie w nadziei iskierce. Nadziei, że spotkam Cię ponownie tam Gdzie się udałeś i spokoju zaznałeś. __________ ❤ DAGUNIU KOCHANA __________ ❤
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA.M.JARECZKA PYRSAKA
|
Strata dziecka jest trudnym czasem, który my, osieroceni rodzice musimy przejść, czy tego chcemy, czy nie. Warto jest zdać sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy w tym sami. Jest Bóg, który widzi nas i nasze cierpienie. Możemy i powinniśmy zwrócić się do Niego. Rozmawiajmy z Bogiem o naszym dziecku. Mówmy Mu, jakie ono było dla nas ważne, jak bardzo je kochamy. Prośmy Boga, aby pomógł nam przez to przejść. Dajmy sobie czas. Pierwsze święta, urodziny, Dzień Matki, nadejdą i będą bardzo trudne. Nie starajmy się “pozbierać” na siłę. Bóg wszystko uczyni w swoim czasie, kiedy Mu zaufamy. Dbajmy o siebie i o swoją rodzinę. Nie zapominajmy o swoim małżeństwie. Mężczyzna i kobieta przechodzą żałobę inaczej. Rozmawiajmy ze sobą, pocieszajmy się nawzajem. Jeśli macie inne dzieci- otoczcie je szczególną troską. One widzą wasz smutek i nie rozumieją. Rozmawiajmy z nimi szczerze. .........❤ JA PÓJDĘ DO CIEBIE, ALE TY DO MNIE NIE WROCISZ DAGUNIU KOCHANA,........❤ KOCHANI,CHWILKĘ MNIE NIE BYŁO Z WAMI,ALE TYLKO NA STRONCE PAMIĘTAJMY,NATOMIAST, CALY CZAS JESTEŚCIE W MOIM SERCU I MODLITWIE.
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA.M.JARECZKA PYRSAKA
|
W przeróżny sposób przechodzimy żałobę po stracie dziecka. Inaczej okazujemy emocje, ale jest to normalne i naturalne. W żaden jednak sposób rodzice po stracie nie mogą przeskoczyć, ani przyspieszyć procesu żałoby, czasu kiedy te głębokie rany powoli się zagoją, pozostawiając blizny. Strata dziecka, to nie jest po prostu choroba, z której można wyzdrowieć a następnie o niej zapomnieć i żyć dalej. Patrząc na to z chrześcijańskiej perspektywy mogę stwierdzić, że wiara pomogła mi i pomaga wielu innym chrześcijanom. W momencie kiedy patrzymy na Boga, jako na kochającego Ojca, który jest zawsze wierny i sprawiedliwy, odnajdujemy pokój i siłę, której inni ludzie nie potrafią zrozumieć i dziwią się. ◕°☀ _______◕°☀______☀◕° ....থৣৡৣথ♥── PAMIĘTAM──♥থৣৡৣথ _________DAGUNIU KOCHANA _________ ◕°☀ ______◕°☀ _____☀◕°
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA.M.JARECZKA PYRSAKA
|
Jak poradzić sobie po stracie dziecka To jest najtrudniejsze pytanie, z którym przyszło mi się zmierzyć. Każda mama, której zmarło dziecko, jest inna. Wszystkie jesteśmy tak różne, mamy inne charaktery, osobowości, temperamenty. Niektóre z nas lubią dużo rozmawiać i czują potrzebę wygadania się w trudnych chwilach. Niektóre z kolei są ciche i nieśmiałe, zamykają się w swoim świecie i w swoim bólu, nie wpuszczając nikogo do środka. Jeszcze inne mamy uciekają od trudnych myśli i wspomnień, rzucają się w wir pracy lub biorą na swoją głowę tak dużo obowiązków, żeby tylko nie mieć czasu na myślenie. Inne popadają w depresję i nie są w stanie ani pracować, ani normalnie funkcjonować. Ja zaliczam się do tej ostatniej kategorii. Nie ma chyba bardziej tragicznego i traumatycznego przeżycia, niż śmierć własnego dziecka. Nieważne, czy to było wczesne poronienie, czy późniejsze, czy dziecko umarło po porodzie lub długiej chorobie,czy w tragicznym wypadku. Żadna mama nie może psychicznie przygotować się na to, że jej dziecko odejdzie. Nie taka jest kolej rzeczy, to dzieci powinny chować rodziców, a nie odwrotnie. Strata dziecka pozostawia traumę na całe życie, powoduje ból, którego nie da się z niczym porównać. Jak więc po tragedii, która ma wpływ na całe nasze dotychczasowe i przyszłe życie, odbudować na nowo nasz świat? Jak odbudować swoje życie bez dziecka, z którym wiązaliśmy tyle planów i nadziei? Mówienie rodzicom, którzy stracili dziecko, jak mają teraz żyć, było by aroganckie i niewłaściwe. Ale z drugiej strony, faktem jest, że kiedy powierzymy wszystkie nasze troski i bóle Bogu, łatwiej nam przejść wszelkie życiowe tragedie. Ludzie, którzy powierzają wszystko Bogu, w pełni ufając Mu, lepiej radzą sobie z doświadczeniami, niż ludzie, którzy Boga nie szukają. ✿¸.•´¨) ¸.•*¨)✿
✿(¸.•´✿...MAJOWE ŚWIATEŁKO DLA CIEBIE DAGUNIU KOCHANA ✿¸.•)¸.•´´)✿
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA.M.JARECZKA PYRSAKA
|
Wiara po stracie dziecka jest możliwa. po stracie dziecka można zacząć prawdziwie wierzyć. Uchwycić się prawdy Słowa Bożego i będąc jej posłusznym, żyć pełnią życia z Bogiem. Nauczyłam się nie myśleć o moim dziecku, jako o kimś, kogo straciłam.Kiedy je wspominam, myślę bardziej jako o zysku niż o stracie. Chociaż w potocznym języku mówi się ” mama po stracie”, co jest też myślą przewodnią tej strony, słowo strata nie jest tym, z czym ja się utożsamiam. Już nie. Moje dziecko wyrasta w środowisku niebiańskim, najlepszym z najlepszych. Otoczone opieką Aniołów i Świętych spędza czas na zabawach i jestem pewna, że spaceruje i rozmawia z Jezusem. Jak na tej podstawie mogę myśleć w kategoriach straty? Moje dziecko, to moja rodzina, tylko znalazło przywilej bycia tam, gdzie nigdy nie zazna bólu, cierpienia, przykrości, zawodów, przemocy, rozczarowań. To dla mnie wielki zysk. Moje mieszkanie w niebie ma już lokatora. I tylko czas nas dzieli, nic więcej…. Napisane prze inna matkę.Ale ,to takie prawdziwe. .•*✿*•. DAGUNIU KOCHANA - MOJA WIECZNA PAMIĘĆ DLA CIEBIE.•*✿*•-
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|