Była dla mnie autorytetem w sprawach moralnych, i swoją postawą zachęciła mnie do wyboru studiów biologicznych i dalszej kariery naukowej. Pamiętam, jak babcia znała wszystkie odpowiedzi na pytania zadawane w teleturnieju „milionerzy”, za nim padła na nie prawidłowa odpowiedź uczestników. Pamiętam sylwestry i witanie Nowego Roku spędzane wspólnie z babcią, „murzynek” pieczony w prodiżu oraz budowanie bazy - konstrukcji z poduszek zabieranych z kanapy. Dziękuję jej, że mogłam z nią mieszkać, kiedy potrzebowałam schronienia.