Pro memoria
Kochane dzieci. Dziękuję Wam za pomoc w tych trudnych chwilach walki z chorobą Mamy. Z góry było wiadomo, że będzie to walka przegrana, ale zrobiliśmy wszystko, aby Mama była z nami jak najdłużej. Cierpienie Mamy dzisiaj o 2 rano się skończyło. Mama umarła w moich ramionach. Czułem, trzymając Mamę za rękę, jak gaśnie Jej życie, zamiera puls. To, że Mama teraz od nas odeszła nie oznacza, że nie będzie z nami. Będzie w naszych myślach, wspomnieniach a także będzie nam pomocna w naszym życiu codziennym, jako świadectwo osoby głębokiej wiary i bardzo dobrego człowieka, kochającego bezgranicznie nas wszystkich i cieszącego się z naszych sukcesów i niezwykle silnie przeżywającego problemy czy trudności, które nas dotykały. Niech Dobry Bóg przygarnie Mamę w Niebie a Mama z niebios otacza nas swoją opieką. Krzysztof Markowski 26 listopad 2017 r.