|
Grzegorz Butler
* 18.05.1987 + 13.08.2008
Miejsce pochówku: Ostrołęka, woj. mazowieckie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 57276
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
Mateusz M
(znajomy)
|
Tyle lat wstecz a ja dalej o tobie pamiętam mój kolego z klasy
|
Zgłoś SPAM
|
nieznajoma
(nieznajoma)
|
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
J. Twardowski
|
Zgłoś SPAM
|
Joanna Olborska koleżanka Ś.P Natalii Setnickiej
|
Śpieszmy się kochać ludzi oni niespodziewanie odchodzą.Bardzo współczuje i składam wyrazy współczucia [*][*][*]
|
Zgłoś SPAM
|
Anna
(nieznajoma)
|
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. J. Twardowski
|
Zgłoś SPAM
Grażyna Gawkowska
|
Bilet... Jesteśmy gośćmi... tu na Ziemi, bo choć jest ktoś kto na nas czeka to wyruszamy zaraz w drogę, a podróż czeka nas daleka. Jesteśmy gośćmi... tu na Ziemi bo ktoś nam bilet podarował, na którym widniał napis "ŻYCIE" i między ludzi nas skierował. Jesteśmy gośćmi... tu na Ziemi i wielkie układamy plany, jak szybko poznać tą planetę gdyż czas wizyty nam nieznany. Jesteśmy gośćmi...tu na Ziemi, przez wiele lat lub krótką chwilę i gdy nasz bilet ważność straci znikniemy cicho jak motyle. Jesteśmy gośćmi tu... na Ziemii i trudno będzie odejść z niej lecz wiedząc, że się wnet spotkamy, pożegnać się jest znacznie lżej. Jesteśmy gośćmi... tu na Ziemi lecz mamy także inne cele i prośbę: kiedy odejdziemy nie płaczcie po nas ....PRZYJACIELE.
|
Zgłoś SPAM
|
Ania Kowalewska
(Siostra)
|
Dwadzieścia jeden oddechów
To za mało żeby żyć.
Dwadzieścia jeden lat to za krótko
By nacieszyć się
Owocem wzniosłej miłości.
Dwadzieścia jeden snów,
Które miały się wszystkie spełnić.
Dwadzieścia jeden cieni chwil
Tańczących ostatniego walca
Na wyblakłej ścianie szpitala.
Dwadzieścia jeden nikłych płomieni świec,
Które nagle zgasły . . .
A przecież tak bardzo chciałeś żyć
Braciszku mój ukochany
Jak ten motyl kolorowy,
Którego skrzydła
Zbyt szybko przemijają
Ale Ty wrócisz do mnie – mówiły mi o tym ptaki -
Niech tylko na wiosnę zakwitną kwiaty
A przylecisz jak barwny motyl
Na łąki żyzne kwieciste
Zwabiony ich zapachem
I będziesz fruwał radośnie
Pomiędzy kwiatami w moim umyśle.
Motylim skrzydłem utulisz smutek mój
I ukoisz matczyny, ogromny ból.
A w serce wlejesz zieleń i zapach stokrotek
Moje serce ożyje a Ty
Będziesz już wiecznie wolny . . .
Dwadzieścia jeden lat byłeś
Dwadzieścia jeden lat żyłeś
Dwadzieścia jeden słodkich łez
Nadziei i radości . . .
|
Zgłoś SPAM
|
Natalia Prachniak
(bratowa)
|
Żaden lekarz Nie pomógł Tobie, Bo Cię Bóg chciał Mieć przy sobie.
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|