|
Halina i Konrad Szeniawscy Lucyna Rymbiewska z dm Szeniawska
* 16.01.1937 + 03.05.2010
Miejsce pochówku: Warszawa, cm. Bródzieński, Kościół Wincentego, woj. mazowieckie
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 210389
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
...
|
Do rodziny Lusi: prosimy o zainteresowanie się stronką Lucynki Rymbiewskiej, którą założyliście wraz z Jej śmiercią, czyżbyście zapomnieli?!!!
|
Zgłoś SPAM
|
mama Sebastiana
|
Łączymy się z Nimi przez światło.. a jego ciepło bije aż do Ich Krainy.. Oni wiedzą że Ich zabrakło i dlatego mamy takie smutne miny.. Dajmy Im dowody naszej miłości i łączmy się w modlitwie z pokorą.. a poczują nasze serca z wysokości i z wdzięcznością wszystko odbiorą.. Kiedy będziemy zapalać światełka w miejscu gdzie teraz odpoczywają.. niechaj połączy nas więzi mgiełka.. a ujrzymy jak do nas się uśmiechają..
|
Zgłoś SPAM
|
HALINA GÓRSKA
|
LUSIU, ŚWIATEŁKA DLA CIEBIE ZAPALAM NA TWOJEJ STRONIE KU PAMIĘCI, O KTÓREJ RODZINA CHYBA ZAPOMNIAŁA...SPOCZYWAJ W POKOJU.
|
Zgłoś SPAM
Krystyna Papiernik
|
Lucynko bardzo poruszyło mnie Twoje odejście. Będzie Ciebie brakowało wszystkim i bliskim i przyjaciolom. Ku pamięci.
|
Zgłoś SPAM
|
Jolanta Krasnodebska
(koleżanka)
|
Przekazuję wyrazy szczerego żalu i współczucia najblizszym.Jak bardzo trudno jest zegnać na zawsze kogoś,kto jeszcze mógł być z nami.Lucynko,byłaś bardzo dobrym i życzliwym człowiekiem.Na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci.
|
Zgłoś SPAM
|
HALINA GÓRSKA
(ZNAJOMA Z PORTALU)
|
✿.,•*´✿.✿.,•*´✿.✿.,•*´✿.✿.,•*´✿.✿.,•*´✿.✿.,•*´✿.✿.,•*´✿.✿.,•*´✿
To była tylko chwila,moment i już nie było Ciebie z nami.. Odeszłaś i nie wrócisz do nas-została tylko pamięć. Ona będzie Ciebie przypominać-w niej na wieki już zostaniesz... Ona nigdy nie zapomni,a serca bliskich już do końca życia będą za Tobą płakały... ✿Wieczne odpoczywanie....Pani Lusiu.... SERDECZNE WYRAZY WSPÓŁCZUCIA I PRZYTULENIE DLA BLISKICH PANI LUSI. ZA SZYBKO ODESZŁA...A BYŁA ZE MNĄ NA STRONACH MOICH RODZICÓW, BEZ PRZERWY, PRAWIE TRZY LATA, JAKO JEDNA Z PIERWSZYCH ZACZĘŁA ZAPALAĆ IM ŚWIATEŁKA...DZIĘKUJĘ PANI LUSIU ZA EMPATIĘ WOBEC WIELU LUDZI NA TYM PORTALU, ZA SPONTANICZNOŚĆ I SZCZEROŚĆ...DZIĘKUJĘ, ŻE PANI BYŁA. TAK TRUDNO PISAĆ W CZASIE PRZESZŁYM, BO PRZECIEŻ DOPIERO CO TU BYŁA PANI Z NAMI...NIECH DOBRY BÓG DA PANI SZCZĘŚCIE, A RODZINĘ POCIESZY W CIERPIENIU...
|
Zgłoś SPAM
|
mama Sebastiana Duszynskiego
|
Bóg mi zabrał Ciebie w nieskończoną dal,A mnie pozostały łzy,tęsknota,żal.Synku mój kochany,Tęskno mi bez Ciebie,Ale wierzę,Synku, że ujrzę Cię w niebie.Gdy Matuchna z nieba zamknie mi powieki,Dusza moja przyjdzie do Ciebie na wieki
|
Zgłoś SPAM
|
mama Sebastiana Duszynskiego
|
"- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy.? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika"...
|
Zgłoś SPAM
|
mama Sebastiana Duszynskiego
|
"Są krzyże drewniane i są betonowe gładko ociosane i proste surowe. Są takie przy drodze co na straży stoją zmurszałe i stare czasu się nie boją. I krzyże co pięknem oko zachwycają i te które w lasach cicho umierają. Jedne kryją przeszłość cierpieniem znaczoną inne tajemnicę przysięgą złożoną. A każdy z nich inny tak jak los człowieka na kartach historii zapisany czeka."
|
Zgłoś SPAM
|
Irena Kalicka
(Koleżanka)
|
Byłaś nadzieją, Skarbie jedyny, Świat był i życie przed Tobą; Los Cię okrutny wyrwał z rodziny, Rodzinę okrył łzami i żałobą.
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|