Hanna Katarzyna Strzelecka
* 25.11.2003
+ 25.11.2021
Miejsce pochówku:
Warszawa, cm. Bródzieński
woj. mazowieckie
O niej
Hania była delikatna i wrażliwa. Cicha i nieśmiała. Uparta i czasem zamknięta. Chodziła swoimi drogami, unikała hałaśliwego towarzystwa. Zawsze pełna uroku.
Miała bardzo dobre serce i dbała o innych. Często otaczała opieką i darzyła przyjaźnią osoby najsłabsze w grupie.
Sama sobie stawiała ambitne cele i pracowicie odnosiła sukcesy. Brała udział w wielu konkursach chemicznych i matematycznych.
Miała artystyczną duszę. Przepięknie grała na pianinie, najbardziej lubiła grać utwory Chopina, Beethovena i Liszta (to Jej ulubiony kompozytor). Hani ambicją było zagrać kiedyś Etiudę Rewolucyjną Chopina.
Przez kilka lat była harcerką, uwielbiała obozy harcerskie i trudne zadania. Była fizycznie bardzo wytrzymała, pomimo drobnej postury. Zahartowana na trudy pionierskich warunków podczas obozów harcerskich.
Lubiła piesze wędrówki z plecakiem po Bieszczadach i trudne wyprawy rowerowe.
Uwielbiała biegi długodystansowe, jako 16-latka przebiegła półmaraton.
Jej ulubionym sportem było trudne, morskie żeglowanie. Zdobyła w tym duże doświadczenie i jako nastolatka potrafiła sprostać trudnym żeglarskim zadaniom na równi z dorosłymi. Podczas sterowania na fali bardzo dobrze wyczuwała żaglówkę. W rejsach rodzinnych - niezastąpiona ochmistrzyni. Po ostatnim rejsie oceniona przez kapitana jako "filar załogi". Zdobywała kolejne uprawnienia żeglarskie.
Hania miała talent kulinarny. Często tworzyła ciekawe potrawy według własnego pomysłu.
Była dla swojego brata Tadeusza najlepszą towarzyszką dzieciństwa i niezastąpionym kompanem w realizacji wspólnych pasji.
Przygotowywała się do matury.
Chciała zostać lekarzem.
Odeszła nagle.
Pamiętamy:
+ dopisz się do listy
Florian Sojka
Kamila
Zuzanna Kolsicka
Nina Marcinkowska
Anna Frankiewicz
Olgierd Strzelecki
Joanna Strzelecka
stronę odwiedziło: 6539 osób