|
Iga Piaseczyńska
* 24.04.1992 + 30.08.2010
Miejsce pochówku: Warszawa, Marysin Wawerski, Kościół św. Wacława przy ul. Korkowej 27, czwartek, 9 września, godz. 11, woj. mazowieckie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 81084
|
|
|
|
Przeglądam złote myśli do których wpisałaś mi się prawie 7 lat temu. Czasem kiedy myślę o Tobie przeglądam sobie Twój wpis i cieszę się że mam jakąś pamiątkę do kórej zawsze moge zajrzeć i przypomnieć sobie jaka byłaś. Napisałaś mi tam cytat: "Wiele ludzi nie wie co robić z czasem, czas nie ma z nami takiego problemu". Ty zawsze wiedziałaś co zrobić z czasem a on i tak nam Cię zabrał. Poznałyśmy się w gimnazjum i było nam razem dobrze choć krótko. Lubiłam z Tobą marnować czas bo zawsze się coś działo. Zawsze miałaś masę pomysłów, zaskakiwałaś czymś nowym, świeżym, kreatywnym. Nie zdążyłyśmy się spotkać pod długiej przerwie. Niech Twoje odejście przypomni wszytskim jak życie choć piękne może być krótkie. Żebyśmy mówili sobie jak się kochamy, żebyśmy się przepraszali i nie tracili czasu na sprawy które nie są ważne. Żebyśmy żyjąc nie zapomnieli że żyjemy. Trzymaj się Iga.
Zgłoś SPAM
|
Wspomnienie z tego dnia ..., ostatniego dnia .... (*), (*)
Poznałyśmy się na egzaminie do pracy w Call Center na 17 Stycznia, razem zdawałyśmy ten egzamin. Ty go zdałaś i byłaś taka szczęśliwa ja go niestety nie zdałam i nigdy mi się nie udało tam dostać .... o wypadku dowiedziałam się od koordynatorki Call Center, wszyscy zamarliśmy, czekaliśmy na sygnał karetki, kiedy po 40 min sygnał się pojawił wszyscy odetchnęliśmy, ale nie na długo, kiedy wieści o Twojej tragicznej śmierci pojawiły się z następną godziną nikt tego dnia już nie pracował ... Kochana. Pamiętam Cie taką uśmiechniętą, ciepłą, miłą i taka już zostaniesz w moim sercu .... (*) (*) łzy się same cisną na oczy ....
Zgłoś SPAM
|
Codziennie
Brakuje mi Twojego spokoju i codziennie doświadczam jak mądra z Ciebie dziewczyna. Głupoty rozumu.! Serce pęka i wyrywa do Ciebie. Łzy same lecą. Odwiozłem Cie jak zwykle, wysiadłaś na rogu Czerniakowskiej. Poszłaś na przystanek. Żebym wiedział to bym Cie nie puścił, zatrzymał, zabrał ze sobą, ochronił, powiedział Ci wszystko to czego nie powiedziałem. Mówił, był, kochał. Iguniu. Słońce. Wybacz mi bo ja sobie nie mogę.
Zgłoś SPAM
|
Już nic nie będzie takie samo... Choć wstanie słońce, wyjdzie zza chmurki Już nic nie będzie takie samo... Bo przecież nie ma tu mojej Córki Już nic nie będzie takie samo... Choć uśmiech może kiedyś wróci Już nic nie będzie takie samo... Bo moja dusza się nie rozsmuci.
Zgłoś SPAM
|
28 listopada 2011
Bardzo Cię kocham Iguniu, Aniołku Kochany i bardzo mi Ciebie brakuje
Zgłoś SPAM
|
Pamiętasz co robiłyśmy tego dnia,o tej godzinie i z kim?To był jeden z najcudowniejszych dni,wtedy wyobrażałyśmy sobie jak będziemy wyglądać jako stare babcie.Kilka lat temu obiecałaś mi,że co jak co ale moje 18 urodziny wyprawisz mi właśnie Ty i tak się stało,a dziś spędzam 19-stkę bez Ciebie..Choć uważam Twoje odwiedziny w moim śnie dzisiejszej nocy za magiczne i wiem,że wciąż przy mnie jesteś.
Zgłoś SPAM
|
dziewiąty lipca br.
Igusiu, Słońce, wspominam Cię dziś i płaczę, tęsknię ogromnie za Tobą. Nie wiem jak sobie poradzić. Kocham Cię bardzo. Żałuję że nie mówiłem Ci tego częściej.
Zgłoś SPAM
|
świąteczna wymiana prezentami pod twoją furtka kiedy wracałam od babci :) piękny aspekt świąt mimo mojego braku sympatii do nich, jakoś ten element zawsze najbardziej mi się podobał. no bo co, na szybko bo trzeba jeść ale no święta na święta prezent to w święta..
Zgłoś SPAM
|
20.11.2010
O tej tragicznej wiadomości dowiedziałam się przez przypadek, kiedy chciałam się z Tobą skontaktować. Nie mogę w to uwierzyć.Byłaś moją pierwszą przyjaciółką.Później ,gdy wyjechałaś do Warszawy, nasze drogi się rozeszły,ale zawsze kiedy rozmawiałyśmy, nie mogłyśmy się nagadać.Sczególnie pamiętam Twoje charakterystyczne poczucie humoru i dojrzałość, którą imponowałaś wszystkim.Pamiętam nasze zabawy na świetlicy...Przeglądałam dzisiaj wpisy do pamiętnika, nasze zdjęcia, których mam mnóstwo... Trzeba wierzyć,że wszystko co nas spotyka, ma jakiś ukryty sens...Nigdy Cię nie zapomnę Iga.
Zgłoś SPAM
|
|
Gdzie jesteś Iguniu? Dlaczego nie schodzisz na sniadanie, nie siadasz przy stole, nie zagadujesz o coś. Bardzo za Tobą tęsknię. Bardzo
Zgłoś SPAM
|
ten sam defekt mózgu. do zobaczenia
Zgłoś SPAM
|
Igusiu.. nigdy nie zapomnę Twojego wspaniałego uśmiechu, podejścia do wielu spraw. Tej lekkości a zarazem takiej dojrzałości. Piękna, tak utalentowana.. Kiedy oglądałam choćby z daleka Ciebie i Oliviera to aż ciepło robiło się na sercu. Wiem, że patrzysz teraz na nas z góry. Nie żegnam się z Tobą, bo wiem, że jeszcze się zobaczymy. [*]
Zgłoś SPAM
|
dawno na Bemowie
Pamiętam Cię Igusiu, jak dawno temu przyjechałaś z rodzicami do mnie na Bemowo po kotki. Najbardziej zachwyciły Cię ich imiona - Noc i Śmierć...
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|
|