Opuszczeni
Podróżowałem razem z Jackiem... zwiedzaliśmy to co już zapomniane przez cywilizacje... a czasami można było się przekonać że jednak nie do końca. Sama Warszawa, jak i inne miasta naszego Kraju. Nie zapomniana Majówka na mazurach... według mnie najlepszy wypad jaki wykonaliśmy. Z reguły działaliśmy spontanicznie... Wracaliśmy z pracy i 10 minut później było wiadomo że gdzieś jedziemy. Jacek był zawsze uśmiechnięty... zawsze, nawet jak był bardzo zdenerwowany... mówią że nie ma ludzi niezastąpionych... hmmm jego nikim nie da sie zastąpić... ;(