Pozdrowienie Sponad wiślanych leci fal wiosenny, chłodny wiatr, leci ku mojej ziemi w dal, ku śnieżnym szczytom Tatr. Wichrze! Nad wzgórza, pola nieś me pozdrowienie stąd, rodzinną moją pozdrów wieś i dunajcowy prąd. Przydrożne wierzby, smreków las, w ogródkach każdy kwiat i wszystkie łąki pozdrów wraz, i ludzi z wszystkich chat. I do tych śnieżnych skał się zwróć, ku stawom, halom gnaj, i pozdrów mi po tysiąckroć mój cały górski kraj...