Odtwarzanie Kliknij, aby rozpocząć odtwarzanie Pauza Pauza
Wczytywanie
 
KuPamięci.pl

Janusz Litke


* 15.10.1952

 

+ 18.04.2006

Miejsce pochówku: Stargard Szczeciński

,

woj. zachodniopomorskie

 
Licznik odwiedzin strony
11047

Rankiem w pokoju obok, płacz matki słyszę.
Dociera do mnie że odszedł mój ojciec -"lisek".
Zaciskam zęby w złości, łzy z policzków ocierając.
Nie mogę teraz płakać, ktoś musi się wszystkim zająć.
Myślę, że największy ciężar spada na me ramię,
gdy muszę Ci wybrać trumnę i ostatnie ubranie.
Okazuje się jednak, że jest coś gorszego.
Patrzeć na bliskich cierpiących, na nią, na niego...
Tak, chodzi mi o nich: mamę, Piotra i Patrycję,
Tomka, Marcina, Annę i "Twojego szefa" małą Alicję.
Białe róże spadają w głąb piachu zimnego
i rozlega się głośny płącz, każdy wie dlaczego.
Nagle cisza nas otacza, każdy idzie w swoją stronę,
myśląc dlaczego odszedłeś, zostawiając dzieci i żonę.
Gdy nas opuściłeś wszystko się rozsypało
bo dzięki Tobie w całość się składało.
Zmieniłeś adres, mieszkasz teraz w niebie
,a ja wciąż cierpię bo nie ma tu Ciebie.
                                             WRÓĆ PROSZĘ...
                                              Twój misiek. 


 "Niech staną zegary Zamilkną telefony 
Dajcie psu kość Niech nie szczeka, niech śpi najedzony.
Niech milczą fortepiany I w miękkiej werbli ciszy 
Wynieście trumnę Niech przyjdą żałobnicy 
Niech głośno łkając samolot pod chmury się wzbije 
I kreśli na niebie napis " ON NIE ŻYJE " 
Włóżcie żałobne wstążki na białe szyje gołębi ulicznych 
Policjanci na skrzyżowaniach niech noszą czarne rękawiczki. 
W nim miałam moją północ, południe i zachód i wschód 
Niedzielny odpoczynek i codzienny trud. 
Jasność dnia i mrok nocy, moje słowa i śpiew 
Miłość, myślałam, będzie trwała wiecznie, 
Myliłam się, 
Nie potrzeba już gwiazd - zgaście wszystkie - do końca 
Zdejmijcie z nieba księżyc i rozmontujcie słońce 
Wylejcie wodę z morza, odbierzcie drzewom cień 
Teraz już nigdy na nic nie przydadzą się..."

 
Zapal znicz   |   Wszystkie znicze
Tak nagle odszedłeś …Tato…. Tyle powiedzieć, ci chciałam, Nie znałam Twych planów Boże….. Może gdyby
Tak nagle odszedłeś …Tato…. Tyle powiedzieć, ci chciałam, Nie znałam Twych planów Boże….. Może gdybym wiedziała…. Ty też nie wiedziałeś …Tato, Że nadszedł już czas rozstania, Bo przecież byś nie mógł odejść, Tak nagle….bez pożegnania. Pamiętam wszystko …Tato… Uczyłeś mnie jak żyć dumnie, Z tobą chodziłam za rękę, By się nie zgubić w tłumie. To pożegnanie jest …Tato, Wiem, ze nie spotkam tu ciebie, Jak sobie mam z tym poradzić, Do dzisiaj wciąż tego nie wiem. Nie byłam wtedy przy tobie, Pamiętasz, to piękne lato, Ty przecież musisz to wiedzieć, Jak bardzo wciąż tęsknię….Tato…
Ja
Kocham
Tęsknię bardzo za Tobą, szukam Cię ale nie wiem gdzie jesteś, nie mogę Cię znaleźć. Zostawiłeś mnie?? Nie. Ty mnie nigdy nie zostawiałeś. Ty jesteś tam, gdzie ja również kiedyś będę, czekasz na mnie. Znając Ciebie szykujesz mi pokój :)
Ańcia
Dodaj wspomnienie   |   Wszystkie wspomnienia
Opcje strony:
Zdjęcia
-
Donata
Donata
zapalił(a) dnia 2016-10-15
w Dniu Urodzin....
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
Pamiątki
Obrazki pamiątkowe
 
-
SprzataniePomnikow.pl
Kliknij aby obejrzeć ofertę
 
-
ks. Marek Siwicki
-
Ewa Litke
18.04.2012