Lata 50-te ubiegłego wieku i kilka ostatnich nowego tysiąclecia
Gdy byłam małą dziewczynką odwiedzałam wraz z mamą Państwa Stamatello, z którymi były związane moje ciocie Natalia, a potem Teresa. Mieszkali tuż przy trasie W-Z, w urokliwum zakątku Warszawy.Panią Maglalenę zapamiętałam jako młodą, piekną, drobną dziewczynę o ciekawym głosie. Ostatnio spotkałam Ją jesienią ubiegłego roku. Nie przypuszczałam, że to ostatnie spotkanie. Niech spoczywa w pokoju!