wiersz taty Pt:Niebo żartuje czasem"
Niebo żartuje czasem Gdy zechcesz czasem podnieść głowę By spojrzeć w niebo kolorowe Dostrzeżesz taką gamę zmien Jak w zamierzeniach młodych dam. W błękit majowej nieba łaki Wpięte jak dzwonki drżą skowronki, Slonko promienne z góry zerka, Chmurka się z chmurką bawi w berka. Radosny siadasz na leżaczku W ogródku,przy czeremchy krzaczku, Z ksiązki wyjąłeś już zakładkę, A do szarlotki masz herbatkę! Przymknąłes oczy, to był błąd! Nadleciał wiczer,czort wie skąd, Zamilkł skowronek,zszarzał świat, W twojej herbatce pluszcze grad! Gdy z nostalgiczną aprobatą Wybaczasz niebu żart z herbatą, Ono przewrotnie znów się wdzięczy Wszystkimi kolorami tęczy. Co nocy spektakl gwiazd odtwarza, Przewraca kartki kalendarza, Pigułką czasu karmiąc świat Sprzed wielu setek lat. Więc kiedy trąbka zabrzmi cudnie Hejnał, co żmudnie gra południe, Wskazówkę swego sekundnika Nastawiasz na to co umyka: Dziewczynę,chwilę ,rozkwit wiosny Tyle przelotny co radosny I na tak długo zatrzymany Jak czas trwania czas nieznany. Zatem gdy niebo w czasu statkę Zechce cię wplatać jak w płułapkę, Nie musisz śpieszyć by naprzeciw Czasu co tak zawrotnie leci, Stanąć i zabrać rozpęd cały. Kto szybko lata ten nietrwały! W ogródku,przy czeremchy krzaczku Usiądz spokojnie na leżaczku, Niech słonko ci pogodnie świeci, A czas , jak chce gdzie chce leci!"....