,,To, co widzialne przemija, lecz to co niewidzialne trwa wiecznie...''

Bądź szczęśliwy (***)

Otulony puchem śniegu Po śniegowej idzie łące-Młody Chłopiec W ręku trzyma dary nieba-od łez oczy ma błyszczące Dokąd idziesz Przyjacielu-przecież droga zasypana? ...idę sobie do swej mamy-stoi w oknie zapłakana... Wróć się proszę Boże dziecię Ty już w niebie masz mieszkanie Tu ziąb srogi a Tyś bosy- nie pomożesz swojej mamie. ...Spojrzę w oczy mej Mateńce-głowę złoże na ramieniu Powiem ...Mamo nie płacz więcej- i odejdę znów w milczeniu. Jeszcze raz ją ucałuję-powiem ...Kocham Cię Mamusiu..... W duszy obraz namaluję-lecz do nieba wrócić muszę. Poszło dziecię skrajem lasu na strumykiem zamarzniętym Chciał odwiedzić swą Mateńkę-serce z żalu miał zziębnięte. Zabrał z sobą obraz Matki-Jego marzeń jest ozdobą. Co dzień w oczy jej spogląda mówiąc.... ...NIE PŁACZ MAMO-JESTEM Z TOBĄ...

Dziś byłby Twoje urodziny...Spokoju tam na górze maleńki...

Zblizaja sie Twoje urodziny wiec Najlepszego Tam u gory kochany Nasz Adasiu xxx

http://pawel-holyszewski.kupamieci.pl/#/kontakt.html

http://pawel-holyszewski.kupamieci.pl/#/kontakt.html

Się porobiło czeka to też nas, Ziemia coraz więcej pragnie ciała ludzkich mas, nikt nam nie powiedział, jak długo będziemy żyć, do jakich rozmiarów ciągnęła się będzie życia nić. Nikt nam nie powiedział, kiedy mamy się pożegnać, i ile mamy czekać aby znowu się pojednać, ramię w ramię nawzajem siebie wspierać, rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać. Aniele śmierci proszę powiedz mi, czemu w stosunku do nas jesteś obojętny, najlepsze są dla ciebie młode ofiary, nigdy nic Ci nie zrobiły a traktujesz je jak psy. Zobacz ! Ile miłości w każdym człowieku, nie jeden by chciał przeżyć choć pół wieku, i nie jednemu od wielu lat najbliższych ziomów brak, ciężko pogodzić się z tym, ale mimo tego ja i tak. Jestem tego pewny, w głębi duszy o tym wiem, że gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się. Mimo świata który, kocha i rani nas dzień w dzień, gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się.

Adaś byłeś i będziesz będziesz wielkim wspaniałym człowiekiem nikt Ciebie nie zastąpi ... W sercu na pewno wszyscy będą Cie nosić do końca życia ... Wierze że patrzysz na nas z góry i widzisz ilu przyjaciół i znajomych tęskni za Tobą a to wszystko Twoja zasługa dlatego że to Ty byleś taki dla innych . Nigdy nie zapomnimy o Tobie ... Jesteś wielki

Adam Dobry człowiek. Jedyna nadzieja na to ze cie kiedys spotkam to niebo jak odejde z tego swiata mam nadzieje ze u góry sie spotkamy

Wspaniały chłopak

wysoki i zawsze usmiechniety , nawet jak na chwile sie zobaczylismy mijajac sie na drodze to usmiech byl wyrazny , dzikuje Ci Adasko za pomocna dlon w niejednej waznej sprawie dla mnie .. na zawsze w pamieci ..

Ty... Wolny,swobodny,szczęśliwy Wolny od codzienności I świata materialnego Wolny od wspomnień I ciągłych niepowodzeń Wolny od ciała i bólu My... Źli,zrozpaczeni,nieobecni Ofiary bezradności Torturowani wspomnieniami Ranieni świadomością, Że Ciebie nie ma Uczymy się żyć od nowa Bez Ciebie Czy to możliwe?Nie pozwalają odetchnąć Marzenia Uskrzydlają chorą duszę Lecz wciąż jest w nas gorycz I tęsknota za Tobą Gorzki smak żalu Lawina pretensji Do kogo...? Szkoda ,że nie udało Ci się spełnić wszystkich swoich marzeń i być szczęśliwym tu z Twoją Anią....mam nadzieje że patrzysz na nas z góry i słuchasz.......:(

zawsze byles usmiechniety i takim pozostaniesz w moim sercu adasko

Znałem Adama od dziecka.Kiedy był jeszcze mały uchodził za wyjątkowego psotnika-wszędzie go było pełno i zawsze coś nabroił przy czym każdy miał ubaw na całego łącznie z Adasiem. Poraz ostatnio kiedy sie spotkalismy na rodzinnym weselu zauważyłęm,że z małego figlarza wyrósł na dużego,pogodnego,pomocneg o i mającego swoje marzenia i cele życiowe mężczyznę ale niestety Bóg chciał inaczej. Żegnaj i spoczywaj w pokoju Adasiu

Nie znałam Cię aż tak dobrze, ale czułam że jesteś dobrym człowiekiem. Ludzie z tak pięknym uśmiechem nie mogą być źli. Odszedłeś z tego świata ale w pamięci zostaniesz żywy. Ja będę pamiętać...

kiedy żyjemy tak rzadko zauważamy się wzajemnie... kiedy nas już nie ma nagle każdy z drobnych gestów staje się taki znaczący, nagle Ta osoba staje się dla nas przez chwilę jakby bliższa... może dlatego, że śmierć przybliża nas do naszego własnego końca...trochę tak jakbyśmy sami go troszkę dotykali...stajemy się wobec niej mali,słabi i łagodniejemy...jesteśmy pełni zrozumienia... nie zapominajmy o tej części nas wracając do naszego szybkiego życia....

Adaśko jaki byłeś taki byłeś każdy wie ale na zawsze zostaniesz moim i nie tylko moim kolega [*]

...a przed oczami jego zawsze usmiechnieta buzia

Kiedy wspólnie jedliśmy w pracy śniadanie ....słynne rogaliki. Było przy tym dużo śmiechu a teraz :(

Wchodząc do pracy przez Blacharnię zawsze z daleka wołał do mnie:"cześć Asia" i z uśmiechem pomachał ręką. To tak niewiele a jednak tak dużo....

Był taki wysoki, że naprawiał nam rolety w księgowości....nigdy nie wyszedł z biura, żeby nie powiedzieć "miłej pracy"....