zima 1975 r
tatuś ciągnął sanki na , których siedziałam z nogą w gipsie;)opatulona przez mamusie kocem. Gips koc i moje 7 lat sprawiły ,że drewniane sanki się zarwały;). Tata co chwila je sklepywal żeby mnie dociagnąc do domu, złościł się przy tym strasznie..ale do domu dociagnął mnie sałą i zdrową