Regina Baranowska była kochaną, dobrą osobą, członkiem wielodzietnej rodziny.
Urodziła się w Osieku (koło Bodzanowa, Płocka) gdzie spędziła swoje dzieciństwo.
Od ponad 40 lat mieszkała na Warszawskich Bielanach wraz z najbliższą rodziną.
Była zawsze uśmiechnięta, uwielbiała gdy wszyscy spędzaliśmy czas razem.
Mąż Józef zmarł w 1979r. od tamtej pory to właśnie babcia Regina zajmowała się domem, wychowywaniem trzech synów, a z czasem i wnuków, naszej czwórki..
Przeżyła swoje siostry Miecie, Czesie, Ewe i Bolcie, męża Józefa, najstarszego syna Sylwestra oraz dwóch młodszych kochających synów Mirosława i Marka, którzy odeszli od nas nie tak dawno.. 17 lutego i 8 października 2010r.
Od ponad 12 lat chorowała na chorobę alzheimera, staraliśmy się by do końca swoich dni miała jak najlepszą opiekę i co najważniejsze miała szczęśliwą starość. Miała lepsze jak i gorsze dni w normalnej komunikacji z drugą osobą. Miała swój mały świat, swoje słowa, gesty, przyzwyczajenia.. ulubiony pokoik. Ale bliscy bez słów ją rozumieli. Choroba ta wymaga zrozumienia i cierpliwości.
Od 3 tygodni przed śmiercią, babcia miała problemy z krążeniem, zrobiła jej się rana na nodze.. jeszcze 23 stycznia byliśmy z babuszką w szpitalu na kontroli, lekarz był zadolowony, że rana się goiła, babcia dobrze się czuła.. wieczorem położyliśmy ją spać jak zazwyczaj, powiedzieliśmy dobranoc sobie nawzajem... i parę chwil przed północą usłyszeliśmy jak woła, leżała na podłodze.. wezwaliśmy karetkę z nadzieją, że wszystko będzie dobrze, że wyzdrowieje.. ale pomimo starań lekarzy babcia zmarła w szpitalu 24 stycznia 2012r około 2 w nocy..
jej śmierć nas bardzo zaskoczyła.. [*] nikt nigdy nie jest gotów na odejście.. [*]
Może w sercu, pomimo choroby, tęskniła za zmarłą ukochaną rodziną, tego nikt nie wie.. miejmy tylko nadzieję, że są teraz wszyscy razem!
Opiekowała się nami przez wiele lat sercem.. więc i my opiekowaliśmy się babcią przez ostatnie lata z wielką troską na co z pewnością sobie zasłużyła!
KOCHAMY CIĘ, POZOSTANIESZ NA ZAWSZE W NASZYCH SERCACH i PAMIĘCI!
.... Bóg z Tobą kochana Babciu ..... Wieczne odpoczywanie dać racz jej Panie .....
Kochająca wnuczka Monika wraz z całą rodziną
p.s Kenzo (twój słonik/konik również tęskni..)
|