Odszedłeś tak nagle,
zasnąłeś, nie obudziłeś się już.
Wiem, że tego nie przeczytasz,
że Twoje oczy już nigdy nie spojrzą na ten świat.
Twoja śmierć uświadomiła mi
jak cienka jest linia między życiem a śmiercią.
Choć od Twojej śmierci minęły ponad 3 lata,
ja nadal wspominam Cię ciepło,
a kiedy wspominam,
po policzku toczy się nie jedna łza.
Wiem, że na pewno byś nie chciał żebym rozpamiętywała tamten dzień,
ale to nie takie proste.
W szczególności teraz, kiedy jest mi źle, wyczuwam Twoją obecność.
Dlatego piszę.
Piszę, bo wiem, że nadal jesteś przy mnie.
Pewnie jak zwykle teraz byś rozmawiał ze mną przez telefon
i pytał co u mnie.
Ale Ty już nigdy nie zadzwonisz.
Nie spojrzysz na mnie, nie przytulisz.
Staram się nie płakać pisząc kolejne słowa,
ale to nie takie proste.
Pamiętam wszystkie dni, rodzinne spotkania.
Wszystko zniknęło, zostało na fotografiach.
Wiem, że mnie teraz obserwujesz.
Wiesz jak bardzo teraz jesteś mi potrzebny ...
Kochałam , Kocham i Kochać Będę .
Twoja Wnuczka "