|
Wiera Kanin [Krutikow, Makoff]
* 03.06.1925 + 21.06.1994
Miejsce pochówku: Bernisart, Harchie, woj. Mons
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 6739
|
|
|
|
|
|
22 rocznica odejścia mojej Mamy.
Mamo !! I znów mija kolejny rok, a tak to strasznie boli :) Od ostatniego Bożego Narodzenia mam nowość : Twoje zdjęcie z Gigą, Morelą, Naną i Nestorem jest bombką na choinkę. Sfotografuję i wstawię. Jaga mówi, żeby jechać do Ciebie, ale nie dam rady. W lipcu spotkam sie z Maćkiem Florowskim, wyobrażasz sobie, przyjedzie mnie odwiedzić. Pa !!!
Zgłoś SPAM
|
21 czerwca - 20 rocznica śmierci
Mamuniu, Babciu, Prababciu !! 21 czerwca, 2014
To już 20 lat. Niemożliwe ? Możliwe !! Niestety.
Nie tak miało być, nie tak to planowałyśmy. Miałaś przecież dopiero 69 lat, mogłaś jeszcze żyć, Mamo !!
Ciebie tak długo już nie ma, a my jakoś się trzymamy. Dałyśmy radę z Jagą, dajemy i damy z Tonią i Basią. O ile byłoby łatwiej, gdybyś była !! Przy Twoim zdjęciu z Gigą, Morelą, Nanką i Nestorem, których też już nie ma, zawsze pali się światełko.
Codziennie z Tobą rozmawiam, więc wiesz, co słychać u mnie, Jagienki, Toni i od niedzieli u Basiuni. Niemal codziennie Cię wspominamy, bo Tonia ma Twój wyraz oczu i Twoje brwi, unoszące się w chwilach wzburzenia, jak u nikogo !!Ona ma też sporo z Ojca. Jak to jakiego ojca ? Mojego!! Basia miała szansę urodzić się w Twoje Urodziny, ale nie dała rady :):) Jest podobna do Toni, zobaczymy co będzie z oczyma i brwią. Na razie podnosi w powitalnym geście prawą rękę do góry jak Tonia i jak Ojciec.
20 lat, szmat czasu, tyle się wydarzyło, tyle się jeszcze wydarzy.................śpij spokojnie, Mamo, Babciu, Prababciu !!!
Olunia, Jagienka, Tonia i Basiunia oraz Figa, Olcha, Platan i Pan Stanisław August Poniatowski
Zgłoś SPAM
|
Wspomnienie z prasy z 2004 roku
Wiera Kanin [podpis] CÓRKA OLGA KRUTIKOW, WNUCZKA JAGIENKA ŁUKASIK I TYGRYSKI GW Rzeszów nr 175, wydanie z dnia 28/07/2004POŻEGNANIA, str. 5 Wspomnienie (1925-1994) Mija właśnie 10. rocznica śmierci naszej Mamy i Babci - Wiery Kanin, primo voto Krutikow. Była przede wszystkim Człowiekiem przez duże C - szlachetnym, prawym, mądrym i sprawiedliwym. Życzliwym i pomocnym w każdej sytuacji, umiejącym przedłożyć dobro innych nad własne. Po ojcu - Ormianka, po matce - Polka związana z Warszawą, Wesołą, Mińskiem Mazowieckim, Brukselą i Harchies, ale w gruncie rzeczy obywatelka świata, może nawet kosmopolitka. Pasjonatka podróży i miłośniczka roślin, poliglotka. Wspaniała Matka, kochająca i wymagająca, której tak wiele zawdzięczam. Ostatnie dwadzieścia lat mieszkała w Belgii, tam umarła, tam została pochowana. Planowała powrót, ale nie zdążyła - śmierć była szybsza. Często, kiedy sama była jeszcze zdrowa, twierdziła, że ci, którzy odchodzą zbyt wcześnie, robią to celowo - kiedy nie mogą już pomóc najbliższym na tym świecie. Przenoszą się wówczas za Tęczowy Most, aby stamtąd nieść pomoc. I sama tak właśnie zrobiła. Jej pomoc rzeczywiście była nam bardzo potrzebna. Odczuwałyśmy ją zawsze i mamy na nią dowody do dziś. Ta Jej idea pozwoliła nam przetrwać najtrudniejsze chwile po Jej stracie. Dziękujemy Ci Mamo za to wszystko, co dla nas zrobiłaś tu, na Ziemi. Dziękujemy za to, co dla nas robisz teraz zza Tęczowego Mostu. Na pewno jesteś szczęśliwa, że jesteśmy teraz tak blisko Brukseli, gdzie przeżyłaś wiele lat, że nie potrzebujemy już paszportów ani wiz, które nigdy Ci się nie podobały. Wspieraj nadal mnie i Jagienkę, która po dobrze zdanej maturze startuje na architekturę krajobrazu. Może ma to po Tobie, bo po kim by innym? Wspieraj nas i w pozostałych, tak teraz ważnych dla nas, sprawach. Wiemy i czujemy, że jak zawsze, Ty wszystko możesz. Życzliwych Jej pamięci prosimy o wspomnienie w pierwszy dzień lata - 21 czerwca, kiedy 10 lat temu odeszła, miejmy nadzieję, do lepszego świata - i o modlitwę za Jej spokój. CÓRKA OLGA KRUTIKOW, WNUCZKA JAGIENKA ŁUKASIK I TYGRYSKI
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|
|