Tło
X
Wspomnienia + dodaj wspomnienie
Pierwsze spotkanie z Wojtkiem;lata temu. Uważny,ciepły ale z pewnym dystansem.Uparty bo wiedział,a wiedział bo umiał otworzyć innych ludzi.Swoja życzliwością. I tak ,trochę z boku,został z nami w cdn-ie. Spierał się - choćby ze mna -ale nie było w tym agresji a raczej pobłażliwość. Wiedział lepiej, albo wiecej ,stądt ten spokój. Potem filmy,książki,programy - piękne twórcze życie. Do spotkania.
Zgłoś SPAM
Tata
„Czym jest me czucie? Ach, iskrą tylko! Czym jest me życie? Ach, jedną chwilką! Lecz te, co jutro rykną, czym są dzisiaj gromy? Iskrą tylko. Czym jest wieków ciąg cały, mnie z dziejów wiadomy? Jedną chwilką. Z czego wychodzi cały człowiek, mały światek? Z iskry tylko. Czym jest śmierć, co rozprószy myśli mych dostatek? Jedną chwilką. Czym był On, póki światy trzymał w swoim łonie? Iskrą tylko. Czym będzie wieczność świata, gdy On go pochłonie? Jedną chwilką.” Często mówi się dzisiaj, że żyjemy w świecie pozbawionym ideałów, że brakuje dziś autorytetów. Tata był, jest i będzie jednym z nich. Zaczął pracować w telewizji, bo wierzył w reportaż interwencyjny, wierzył w to, że misją mediów jest niesienie pomocy Innym, nagłaśnianie niesprawiedliwości, rozwiązywanie często na pierwszy rzut oka nierozwiązywanych problemów. Wierzył w prawdę. Stefan Wyszyński powiedział kiedyś: „Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi.” Jedną z osób, która napisała do mnie, kiedy w gazecie ukazał się nekrolog, była koleżanka ze szkoły, z którą nie miałyśmy kontaktu przez ponad 10 lat. Napisała, że jest jej niezwykle przykro, i że doskonale pamięta tatę, kiedy przychodził do nas do szkoły i pamięta też, że zawsze opowiadałam, że jest socjologiem, i bardzo ją to wtedy zainteresowało i zafascynowało i doszła do wniosku, że ta socjologia musi być bardzo ciekawa, i 6 lat później poszła na studia właśnie na socjologię... Tata organizował gry i zabawy dzieciom na półwyspie helskim, w Juracie, gdzie wykształcił całkiem pokaźne grono pływaków. Ale nie tylko... Nad zatoką w Juracie, tata wymyślił najlepszy plac zabaw, łapał nas za ręce i zeskakiwaliśmy z metalowej konstrukcji na piasek, a on bacznie asekurował nasz desant w Normandii, a kiedy indziej przeskakiwaliśmy przez mur berliński oddzielający byłe tereny wojskowe od szosy. Ale tata był nie tylko wspaniałym oficerem rozrywkowym, zawsze można było z nim porozmawiać, oddać się inteligentnej wymianie myśli, nie tylko na tematy doczesne, ale i odwieczne kwestie moralne. Robił swoje nie zważając na przeciwności losu, niósł pomoc i angażował się w pomaganie innym. Prawdziwy bohater zarówno w walce o prawdę, jak i w walce ze straszliwą chorobą. Doktor socjologii, miłośnik kryminałów, Philip Marlowe był jednym z jego ulubionych powieściowych bohaterów. Sam też kryminały pisał, jest autorem „Akcji mlecznej”, „Na skraju niżu” i „Upiorów Czarnobyla”. Urodzony dziennikarz śledczy, ale i socjolog i analityk, ostatnio z niepokojem przyglądał się temu, co dzieje się w polskich mediach, zwłaszcza w telewizji. Nie da się powiedzieć w paru zdaniach o kimś, kto był całym światem. A Wojciech Wiktorowski to był świat, jeśli nie cała wspaniała galaktyka. I za to wszystko tatuś, bardzo, bardzo dziękuję! „Tato nie wraca; ranki i wieczory, We łzach go czekam i trwodze; Rozlały rzeki, pełne zwierza bory, I pełno zbójców na drodze...”
Zgłoś SPAM
tyle lat ramię w ramię...
…Aby przetrwać koszmar trudów pracy - i utrzymania się w tej pracy - w TVP, trzeba było szukać przyjaciół…tak trudno było tam komuś zaufać... niewielu nie zawiodło, jak Wojtek…On zawsze był gotowy wspierać, zawsze znajdował czas, by doradzić, by razem, ramię w ramię, zawalczyć o jakąkolwiek szansę na produkcję kolejnego "Bożego filmu" czy programu…wspieraliśmy się w najtrudniejszych chwilach zawodowego życia, ramię w ramię szukaliśmy drogi dla siebie w tej Polsce, w tej rzeczywistości tak trudnej dla dziennikarzy starających się trwać wiernie w Prawdzie, kierujących się dobrem widza i Ojczyzny… Panie Boże, dziekuję za Wojtka.
Zgłoś SPAM
+ dodaj wspomnienie

Wojciech Wiktorowski

* 10.02.1954

+ 07.04.2014

Miejsce pochówku:
Warszawa, Cmentarz Bródnowski

O nim

Socjolog i dziennikarz. Od 1980 r. współpracował z TVP. Reporter magazynów: „CDN”, „Flesz”, „Zawsze po 21”, „Express Reporterów”. Autor licznych programów publicystycznych, reportaży i filmów dokumentalnych poświęconych ochronie człowieka przed toksycznymi czynnikami w środowisku i życiu społecznym. Producent programów Redakcji Programów Katolickich, Telewizji Polonia, TVP Historia.

Pamiętamy:
+ dopisz się do listy
Ryszard Sadowski
Olga Miłaszewska
Karolina, Krzysztof, Krystyna, Filip
Dariusz Kwiecień
Hania Maliszewska - Brockhausen
Jola Kiszkiel
Leszek Ciechoński
Joanna Jaworska
darek żak
Małgorzata Fryde
Małgorzata Tejchman
Marek Maldis
Adam Niemiec
andrzej sadowski
ks. Ryszard Andrzejewski csma
zobacz wszystkie
stronę odwiedziło: 12225 osób
Zamknij Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.