Pani Elżbieto. Nie mogłam być z Panią dzisiaj, w tym, chyba najtrudniejszym dniu w Pani życiu. Proszę przyjąć jednak szczere wyrazy współczucia od osoby, która, jak zapewne większość z towarzyszących Pani Przyjaciół, niestety wie co się czuje, gdy umrze ktoś tak bardzo bliski i kochany. Mimo tego, nie potrafię znaleźć w sercu stosownych słów pocieszenia, które nie brzmiałyby banalnie. Myślę jednak o Pani i Pani osobistej tragedii z nadzieją, że Pan Zbigniew jednak jest z Panią, a Jego śmierć nie oznacza końca, ale jest tylko pewnym etapem.
ADAM MĘDRZYCKI
kolega z boiska 2010-09-20
Elu przyjmił wyrazy głebokiego żalu i serdecznego współczucia z powodu smierci zbyszka smierc nas okrutnie zaskoczyła odszedł kolega z boiska ale równiez przyjaciel ktorego znalismy 50 lat bedziemy go zawsze pamietac adam i zosia
Monika i Sebastian Witeńko 2010-09-18
Wyrazy głębokiego współczucia z powodu utraty męża składają Monika i Sebastian
Koleżanki i koledzy z Liceum 34, matura 1964,65,66
znajomi 2010-09-17
Droga Elżuniu -przyjmij proszę wyrazy najgłębszego współczucia od Twoich dawnych koleżanek kolegów z Liceum nr 34 w Warszawie. Danuta Sasorska, Danuta Potasz, Bogumiła Łogwińska, Lidka Wijata, Hanka Kobiałka, Zorza Jasińska, Jaga Bien, Ryszard Bien, Wieslaw Lipowski, Tomasz Jurewicz, Stanisław Lisonek, Krzysztof Zawadzki, Daniel Huberman
Paweł Byra
Współpracowaliśmy razem w PZPN 2010-09-15
Składam szczere wyrazy współczucia Żonie Zbyszka i Rodzinie. Łączę się w bólu i z wielkim smutkiem przeżywam Jego odejście. Nie zapomnę współpracy z nim w PZPN, a szczególnie Jego oddanie sprawom piłki młodzieżowej.To był bardzo dobry, kulturalny i wrażliwy Człowiek.
Wiadomość o odejściu Zbyszka była dla nas ciosem. Ty Elu straciłaś ukochanego męża, a my bliskiego kolegę i przyjaciela. Nie ma słów by opisać żal i współczucie, jakie w tej chwili czujemy. Pozostaje nam tylko zapewnić Cię Zbyszku, że będziesz w naszych sercach na zawsze. Maryla, Jurek, Magda i Michał.
Jerzy i Maria Nowak
Zbyszek byl wspanialym Kolega i Przyjacielem.Poznalem Go w latach 70-tych przez sp.Waldka Obreskiego.Pamietam jak Waldek z wielkim rozbawieniem opowiadal o bramkarskich wyczynach Zbyszka w "Agikolii" i"Legii".Tak,tak Zbyszek byl znakomitym bramkarzem,pomimo niskigo wzrostu.Zawsze-gdy byl Sekretarzem Generalnym PZPN- moglismy z Waldkiem liczyc na Jego pomoc i wyrozumialosc.W tym okresie bylem ze Zbyszkiem bardzo blisko.Nie zapomne naszych wspolnych wyjazdow,rozmow,wieczorow i drinkow.Na Zbyszka zawsze mozna bylo liczyc.Co jeszcze musze o Nim napisac?Ze Jego slaboscia bylo to, iz byl zabardzo wyrozumialym dla swoich wspolpracownikow i przyjaciol.A,Jego wielkoscia bylawiedza,profesjonalizm ,lojalnosc,spokoj i uczciwosc.Ostatnio,gdy sie spotykalismy,obiecywalism y sobie "wieczor wspomnien".Bardzo zaluje,ze do niego nie doszlo.Zbyszku,zostajesz w mojej pamieci jako wspanialy Czlowiek, Kumpel iPrzyjaciel.Czesc Twojej pamieci!Karol.
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.