Witaj Aniołku. To już dwa lata. Trudno jest coś napisać bo to dla mnie , to tak jak by wczoraj.Podobno czas rani rany ale to nieprawda.Myślę że czas pomoga w przyzwyczajeniu tego że Cię nie ma tak blisko. Powoli przyzwyczajam się do tego ale na zawsze pozostaniesz w mojej pamięci, bo przeciesz mieliśmy tyle planów, które zostały tak nagle przerwane.Moje życie troszkę się zmienia( bo tak to wszystko jest złożone) Ale gdybym miała jeszcze raz to wszystko przeżyć z Tobą to bez żadnej wątpliwośći bym to zrobiła.Chcę Ci za wszystko podziękować a przede wszystkim za to że byłeś.Wiem że kiedyś się spotkamy i wiesz za czym najbardziej tęsknię? Za tym żeby się do Ciebie przytulic tak mocno i zobaczyć uśmiech na Twej twarzy, bez grymasu że Cię coś boli.A na razie musi tak być, jak jest.Jest mi trudno pisać o tym wszystkim, ale wiem że Ty wiesz co chcę Ci powiedzieć.Spoczywaj w spokoju mój Aniołku i do zodaczenia. Toja Minia.
Zgłoś SPAM
Teresa
... "Śmierć nie jest końcem wszystkiego. Przeszedłem tylko do sąsiedniego pokoju... Nadal jestem sobą... I dla siebie jesteśmy tym samym, czym byliśmy przedtem. Zatem nazywaj mnie wciąż moim imieniem, mów do mnie, jak zawsze... Nie zmieniaj tonu głosu, nie rób poważnej i smutnej miny. Śmiej się, tak jak dawniej robiliśmy to razem... Uśmiechaj się, myśl o mnie, módl się za mnie... Niech moje imię będzie wciąż wymawiane, ale tak, jak było zawsze - zwyczajnie i bez oznak zmieszania. Życie przecież oznacza to samo, co przedtem, jest tym samym, czym zawsze było... Żadna nić nie została przerwana... Dlaczego więc miałbym być nieobecny w twoich myślach tylko dlatego, że nie możesz mnie zobaczyć? Czekam na ciebie bardzo blisko... Tuż-tuż... Po drugiej stronie drogi.... Widzisz? wszystko jest dobrze..."
Zgłoś SPAM
Rodzice Krzysia Rzepeckiego lat 24
Stracić kogoś-to tak,jakby zgasić słońce na niebie,cały świat oblec w czarną szmatę,a to co kolorowe schować gdzieś głęboko.Stracić kogoś-to tak,jakby uciszyć wszystko dookoła,kazać przestać ptakom śpiewać,zatrzymać wiatr,żeby nie grał w konarach drzew.Stracić kogoś-to tak,jakby zatrzymać czas,aby nigdy nie było już jutra,bo wszystko nagle staje się nieważne.Stracić kogoś-to tak,jakby spaść w otchłań nicości,poznać jak bardzo boli tęsknota za kimś,kto odszedł już na zawsze.Stracić kogoś-to tak,jakby samemu wydać ostatnie tchnienie .Straciliśmy jedynego 24 letniego ukochanego Syna,rozumiemy Pani ból i całym sercem wspieramy.
Zgłoś SPAM
W związku z ustawieniami wirtualnego miejsca pamięci znicz zostanie dodany po jego akceptacji przez:
Monika Wiśniewska
W związku z ustawieniami wirtualnego miejsca pamięci kondolencja zostanie dodana po jej akceptacji przez:
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.