Odtwarzanie Kliknij, aby rozpocząć odtwarzanie Pauza Pauza
Wczytywanie
 
KuPamięci.pl

Zbigniew Adam Wiśniewski


* 20.07.1983

 

+ 22.10.2010

Miejsce pochówku: Lidzbark

,

woj. warmińsko-mazurskie

pokaż wszystkie
wpisy (45)
Licznik odwiedzin strony
45642
Dodane ponad rok temu
Monika Wiśniewska
(Twoja żona minia.)
Witaj Aniołku. To już dwa lata. Trudno jest coś napisać bo to dla mnie , to tak jak by wczoraj.Podobno czas rani rany ale to nieprawda.Myślę że czas pomoga w przyzwyczajeniu tego że Cię nie ma tak blisko. Powoli przyzwyczajam się do tego ale na zawsze pozostaniesz w mojej pamięci, bo przeciesz mieliśmy tyle planów, które zostały tak nagle przerwane.Moje życie troszkę się zmienia( bo tak to wszystko jest złożone) Ale gdybym miała jeszcze raz to wszystko przeżyć z Tobą to bez żadnej wątpliwośći bym to zrobiła.Chcę Ci za wszystko podziękować a przede wszystkim za to że byłeś.Wiem że kiedyś się spotkamy i wiesz za czym najbardziej tęsknię? Za tym żeby się do Ciebie przytulic tak mocno i zobaczyć uśmiech na Twej twarzy, bez grymasu że Cię coś boli.A na razie musi tak być, jak jest.Jest mi trudno pisać o tym wszystkim, ale wiem że Ty wiesz co chcę Ci powiedzieć.Spoczywaj w spokoju mój Aniołku i do zodaczenia. Toja Minia.
Zgłoś SPAM
Teresa
... "Śmierć nie jest końcem wszystkiego. Przeszedłem tylko do sąsiedniego pokoju... Nadal jestem sobą... I dla siebie jesteśmy tym samym, czym byliśmy przedtem. Zatem nazywaj mnie wciąż moim imieniem, mów do mnie, jak zawsze... Nie zmieniaj tonu głosu, nie rób poważnej i smutnej miny. Śmiej się, tak jak dawniej robiliśmy to razem... Uśmiechaj się, myśl o mnie, módl się za mnie... Niech moje imię będzie wciąż wymawiane, ale tak, jak było zawsze - zwyczajnie i bez oznak zmieszania. Życie przecież oznacza to samo, co przedtem, jest tym samym, czym zawsze było... Żadna nić nie została przerwana... Dlaczego więc miałbym być nieobecny w twoich myślach tylko dlatego, że nie możesz mnie zobaczyć? Czekam na ciebie bardzo blisko... Tuż-tuż... Po drugiej stronie drogi.... Widzisz? wszystko jest dobrze..."
Zgłoś SPAM
Rodzice Krzysia Rzepeckiego lat 24
Stracić kogoś-to tak,jakby zgasić słońce na niebie,cały świat oblec w czarną szmatę,a to co kolorowe schować gdzieś głęboko.Stracić kogoś-to tak,jakby uciszyć wszystko dookoła,kazać przestać ptakom śpiewać,zatrzymać wiatr,żeby nie grał w konarach drzew.Stracić kogoś-to tak,jakby zatrzymać czas,aby nigdy nie było już jutra,bo wszystko nagle staje się nieważne.Stracić kogoś-to tak,jakby spaść w otchłań nicości,poznać jak bardzo boli tęsknota za kimś,kto odszedł już na zawsze.Stracić kogoś-to tak,jakby samemu wydać ostatnie tchnienie .Straciliśmy jedynego 24 letniego ukochanego Syna,rozumiemy Pani ból i całym sercem wspieramy.
Zgłoś SPAM
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-
Monika Wiśniewska
14.11.2010