Odszedł człowiek wielkiego serca i szlachetności. Był oddanym synem, mężem, ojcem, dziadkiem i przyjacielem, dla którego rodzina, a szczególnie ukochane wnuczki, była największą wartością. Absolwent Politechniki Szczecińskiej. Oprócz zainteresowań zawodowych miał ogromną ciekawość świata i wiele zamiłowań. We wczesnej młodości należał do harcerstwa, które wpłynęło na jego życiową postawę. Jego pasją było lotnictwo, któremu poświęcał swój czas od szesnastego roku życia. Był pilotem szybowców i samolotów sportowych. Kochał literaturę, muzykę i śpiew. Był długoletnim członkiem chóru Politechniki Szczecińskiej. Niezawodny przyjaciel, zawsze gotowy do pomocy. Ostatnie lata życia oddał bez reszty swoim najukochańszym wnuczkom.