|
Zygfryd Bartnik
* 09.02.1932 + 18.08.2012
Miejsce pochówku: Rokitno, woj. mazowieckie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 11007
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
.
|
Nigdy słowa nie wyrażą tego, co czujemy po stracie ukochanych osób .
|
Zgłoś SPAM
|
Joanna Nałęcz-Mroczkowska
(córka)
|
"A kiedy wreszcie przyjdzie po mnie Zegarmistrz światła purpurowy By mi zabełtać błękit w głowie To będę jasny i gotowy Spłyną przeze mnie dni na przestrzał Zgasną podłogi i z powietrza Na wszystko jeszcze raz popatrzę I pójdę nie wiem gdzie na zawsze" Tekst:ZEGARMISTRZ ŚWIATŁA PURPUROWY-Tadeusz Woźniak
|
Zgłoś SPAM
|
Joanna Nałęcz-Mroczkowska
(córka)
|
fragment wiersza K.I.Gałczyńskiego przepięknie zinterpretowany przez Twojego kolegę Marka Grechutę... Ile razem dróg przebytych ile ścieżek przydeptanych ile deszczów,ile śniegów wiszących nad latarniami ile listów,ile rozstań ciężkich godzin w miastach wielu i znów upór,żeby powstać i znów iść i dojść do celu ile w trudzie nieustannym wspólnych zmartwień,wspólnych dążeń ile chlebów rozkrajanych pocałunków?schodków?książek? oczy twe jak piękne świece a w sercu źródło płomienia więc ja chciałbym twoje serce ocalić od zapomnienia u twych ramion płaszcz powisa krzykliwy,z leśnego ptactwa długi przez cały korytarz przez podwórze,aż gdzie gwiazda wenus a tyś lot i górność chmur blask wody i kamienia chciałbym oczu twoich chmurność ocalić od zapomnienia.
|
Zgłoś SPAM
Piotr
(Tata)
|
A nadzieja znów wstąpi w nas, Nieobecnych pojawią się cienie. Uwierzymy kolejny raz, W jeszcze jedno Boże Narodzenie. I choć przygasł Świąteczny gwar, Bo zabrakło znów czyjegoś głosu. Przyjdź tu do nas i z nami trwaj, Wbrew tak zwanej ironii losu. Daj nam wiarę, że to ma sens, Że nie trzeba żałować przyjaciół. Że gdziekolwiek są dobrze im jest, Bo są z nami choć w innej postaci. I przekonaj, że tak ma być, Że po głosach tych wciąż drży powietrze, Że odeszli po to by żyć. I tym razem będą żyć wiecznie. Przyjdź na świat, By wyrównać rachunki strat. Żeby zająć wśród nas, Puste miejsce przy stole. Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas, I zapomnieć że są puste miejsca przy stole. A nadzieja znów wstąpi w nas, Nieobecnych pojawią się cienie. Uwierzyli kolejny raz, W jeszcze jedno Boże Narodzenie. I choć przygasł świąteczny gwar, Bo zabrakło znów czyjegoś głosu. Przyjdź tu do nas i z nami trwaj, Wbrew tak zwanej ironii losu. Przyjdź na świat, By wyrównać rachunki strat. Żeby zająć wśród nas, Puste miejsce przy stole. Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas, I zapomnieć że są puste miejsca przy stole. Przyjdź na świat, By wyrównać rachunki strat. Żeby zająć wśród nas, Puste miejsce przy stole. Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas, I zapomnieć że są puste miejsca przy stole.
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|