Daniel Litwiniuk

Bądź Danielku ze mną w tym dniu i z moją rodziną.Dla mnie przestałeś już być tylko męczennikiem,a zostałeś bohaterem i świętym.

Są łzy, co jak ogień palą,
Są serca, które się nigdy nie żalą,
Są winy, na które nie ma sędziego,
Więc kiedy płaczę, nie pytaj, dlaczego.

Zaglądam na tą stronę od 2013 roku, pamiętam, mimo natłoku obowiązków często wieczorami myślę o tym chłopczyku. Jesteś bezpieczny, kochany.

Nie,nie zapomnimy..

Tak rzadko ktoś tu pisze. Zastanawiam się czy w końcu wszyscy zajęci swoimi sprawami zapomnimy...

Ja też nie mogę przestać o tym myśleć. Mimo, że to już tyle lat minęło...

Za każdym razem jak to sobie przypominam to płacze Danielku...wyobrażam sobie Twoje dni pełne strachu, bólu, cierpienia i upokorzenia. Chyba nigdy nic tak mną nie wstrząsnęło w życiu jak Twoja historia. To ci się działo przez te 2 lata to coś niewyobrażalnego . Szacunek dla Pani Zofii Rupert, ze ona jedyna interweniowała ...lecz co z tego, skoro bestia krzymuska śmiała jej się w twarz. Danielek był jej zabawka , jak dzieci w Oswiecimiu dla doktora mengele...zawinili ludzie wszyscy, którzy wiedzieli ...macie katorge tego dziecka na sumieniu , zwłaszcza ojciec...jak nie wstyd mu żyć ...??? Śmiał się w sądzie ze swojego zakatowanego synka...co tu dużo mówić . Gdybys był moim dzieckiem Aniołku miałbyś wszystko ...byłeś dobry, szlachetny, pracowity , odpowiedzialny i grzeczny, jak żadne inne dziecko ...mam córeczkę w Twoim wieku i daje popalić mi strasznie, ale nigdy bym nie zrobiła jej krzywdy a Ty miałeś niewyobrażalne upokorzenie i ból za nic😰 za to tylko , ze jesteś ...

W moim przypadku to chyba jakieś przeznaczenie, jak był ten szum medialny o tej bestii to ja nic o tym nie słyszałem. Ja po prostu po 38 latach przypomniałem sobie tą historię,jestem rówieśnikiem Danielka i słyszałem o tej historii jako 7 latek,pamiętam, że strasznie płakałem. Nigdy tego nie zrozumiem jak można było tak skrzywdzić tego chłopca.

Marcinie dziękuję że zapaliles ten znicz.Co roku ktoś nowy się pojawia i jeśli może jedzie i zapała ten znicz pod blokiem potwora.

Według google jej adres do warszawa ul. Mickiewicza 20 m18