KuPamięci.pl

Jacek Natanson


* 21.11.1948

 

+ 10.11.2015

Miejsce pochówku: Cmentarz Służewski Stary ul. Fosa 02-768 Warszawa

,

woj. mazowieckie

pokaż wszystkie
wpisy (3)
Licznik odwiedzin strony
8434

           Jacek Natanson urodził się 21 listopada 1948 roku w Krakowie. Ukończył Wydział Handlu Zagranicznego w Szkole Głównej Planowania i Statystyki oraz Instytut Dziennikarski na Uniwersytecie Warszawskim. W 1983 roku obronił pracę doktorską z historii prasy. Stopień doktora uzyskał za rozprawę Tygodnik "Odrodzenie" 1944-1949. Debiutował jako prozaik w 1968 roku na łamach tygodnika "Kultura". Był redaktorem dziennika "Życie Warszawy" w latach 1972-1975. Był autorem następujących książek : "Mały bilard z grzybkiem", 1976 ( powieść nagrodzona w konkursie na debiut prozatorski), "Ostatnie cztery minuty", 1977 ( zbiór opowiadań; kilka nagrodzono w konkursach literackich), "Wspaniali", 1983 ( zbiór opowiadań sportowych; kilka nagrodzono w konkursach literackich), "Złote Brighton", 1986 ( powieść nominowana do nagrody Śląskiego Klubu Fantastyki w 1987), "Smutny był żart", 1989 (powieść), "Ucieczka z białego więzienia", 1994 (powieść), "MiB", 1995 ( powieść), "Centrum", 2001 ( powieść), "Archea", 2006 (powieść), "Enkidu", 2007 (powieść), "Wściekłość", 2008 (powieść), "Żabienica Ozyrysa", 2009 (powieść), "Powiśle", 2011 (powieść). Jacek Natanson był autorem 19 książek, przede wszystkim powieści i opowiadań. Dwa wydane ostatnio tomy wierszy to nowości w Jego dorobku literackim, podobnie jak wspomnienia „Dwaj przyjaciele (od kolebki aż poza grób)” o stuletniej przyjaźni rodzin Wojciecha Natansona i Jana Sztaudyngera. Najważniejszymi książkami Jacka Natansona wydają się „Złote Brighton”, „Mały bilard z grzybkiem” i „Wściekłość”.

 
Zapal znicz   |   Wszystkie znicze
Andrzej Winczewski
bliski kolega ze studiów na HZ
2015-11-19
Tylko 2 przystanki autobusem 117 to była odległość , którą pokonywaliśmy, aby się pouczyć lub po kumplowsku pogadać o sprawach naszych ale i często o warszawskim teatrze , gdzie Jacek bywał z Panem Wojciechem. Mogę powiedzieć , że wprowadzał mnie w wielki świat i to przez cały okres studiów. Dziś nadszedł dzień wspomnień ale i pożegnania. Do zobaczenia , a z Rodziną łączę się w bólu.
Złóż kondolencje   |   Wszystkie kondolencje
W niedzielę uścisnąłem Twoją dłoń. „Mimo najszybszych samolotów, do wczoraj nie ma już powrotu”. A może stuletnia znajomość Wojciech i Jana, a potem nasza, powróci? Może nasi synowie odnajdą drogę do siebie? Może marzenie Wojciecha o przyjaźni „dziedzicznej” się spełni?
Jacek Sztaudynger
Dodaj wspomnienie   |   Wszystkie wspomnienia
Opcje strony:
Zdjęcia
-
Ku pamięci...
Ku pamięci...
zapalił(a) dnia 2024-11-10
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
Pamiątki
Obrazki pamiątkowe
 
-
SprzataniePomnikow.pl
Kliknij aby obejrzeć ofertę
 
-