Katarzyna Bednarz

Chciałam Wam kochani złożyć szczere wyrazy wpółczucia niedawno też straciłam ukochanego syna też była to nagła śmierć i też miał tylko 17 lat wiem więć jak bardzo boli to co nas spotkało.Nie zapomnę o Kasi w modlitwie.

Łączymy się z Nimi przez światło.. a jego ciepło bije aż do Ich Krainy.. Oni wiedzą że Ich zabrakło i dlatego mamy takie smutne miny.. Dajmy Im dowody naszej miłości i łączmy się w modlitwie z pokorą.. a poczują nasze serca z wysokości i z wdzięcznością wszystko odbiorą.. Kiedy będziemy zapalać światełka w miejscu gdzie teraz odpoczywają.. niechaj połączy nas więzi mgiełka.. a ujrzymy jak do nas się uśmiechają..

Gdy odchodziła Wasza Kasieńka, moja Dagusia jeździła jeszcze w najlepsze na swojej ukochanej klaczy Corominie, przytulała ukochanego psa Froda - a teraz jej nie ma; może się spotkały, może tam też mają swoje ulubione koniki, może nie jest tak źle, może... Łączę się w bólu z najbliższymi Kasi i zapalam jej światełko nadziei na spotkanie

Minęła Wigilia Święta też przeminą przeminie Nowy Rok. Prawie wszystko przeminie gdyż tak naprawdę bez Ciebe nic się nie liczy. Nie minie ból smutek nie minie nie minie żal tęsknota nie minie nie minie miłość to nigdy nie minie. Wszystko co z Tobą związane w matczynym sercu na zawsze zapisane to nigdy nie minie nieważne czy to powszedni dzień czy jakieś niby święta Matka o Dziecku bezustannie wszędzie i zawsze pamięta.

Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.

Proszę przyjąć ode mnie najszczersze wyrazy współczucia z powodu utraty córeczki ;( wiem co to znaczy..straciłam syna..[*]..

"Pytasz mnie, jak modlić się do kogoś, kogo nie ma. Tyle wiem, że modlitwa buduje most z aksamitu, Po którym idziemy, podlatując jak na trampolinie Nad krajobrazy koloru dojrzałego złota (...) Ten most prowadzi na brzeg Odwrócenia" Cz. Miłosz Przytulam Cię Betty do serca, choć to żadna pociecha... Ale jestem z Wami... i myślę o Kasiuni codziennie...

Z wielkim smutkiem i zalem skladam kondolencje dla najblizszych Kasi, znam bol i rozpacz po stracie dziecka, jest on jednak zupelnie inny dla Was, dla osob, ktore ja znaly i mialy przy sobie, nie potrafie znalezc slow pocieszenia, zadne z nich nie beda adekwatne do milosci jaka darzyliscie swoja Corke. Łącze sie z Wami w bolu Natalia

" Nie umiera ten , kto trwa w sercach i pamięci naszej"...

Proszę przyjąć ode mnie najszczersze wyrazy współczucia z powodu utraty córeczki ;( wiem co to znaczy.