GEN. DYW. KAZIMIERZ GILARSKI

Odszedł wielki człowiek, przyjaciel - człowiek który swoją postawą wprawiał w dumę całą rodzinę i wszystkich mieszkańców Rudołowic, miejscowości gdzie się urodził. Bardzo trudno będzie pogodzić się z tą stratą. Wujek będziemy o Tobie zawsze pamiętać.

ŻEGNAJ WSPANIAŁY DOWÓDCO TO DZIĘKI TOBIE ZOSTAŁY SPEŁNIONE NASZE MARZENIA SŁUŻBY W HONOROWEJ KONNEJ ASYŚCIE NAJZNAKOMITSZYCH DOSTOJNIKÓW PAŃSTWOWYCH TO DZIĘKI TOBIE GODNE NAM ZOSTAŁO SŁUŻYĆ W BATALIONIE REPREZENTACYJNYM WOJSKA POLSKIEGO TO TY MIAŁEŚ WOBEC NAS WIELKIE PLANY ROZWOJU A DZIŚ JUŻ WŚRÓD NAS CIE NIE MA GALOPUJESZ TERAZ PO ROZLEGŁYM NIEBOSKŁONIE PANA NASZEGO ŻEGNAJ GENERALE ! „ŚPIJ KOLEGO W CIEMNYM GROBIE NIECH SIĘ POLSKA PRZYŚNI TOBIE ” ŁĄCZYMY SIĘ Z RODZINĄ W BÓLU I CIERPIENIU SZWADRON KAWALERII WOJSKA POLSKIEGO

W czwartek na uroczystości prezentacji projektu Muzeum Katyńskiego w warszawskiej Cytadeli miałem zaszczyt i wielkie szczęście przywitać się i uścisnąć Twoją dłoń, Panie Generale. Nosząc w sercu żywy wizerunek dziadków poległych i zamordowanych w 1939 i 1940 roku widziałem w Tobie, Panie Generale, piękny wzór współczesnego oficera Wojska Polskiego; wychowawcy, zwierzchnika, prawdziwego Ojca swoich żołnierzy, którzy - ciesząc się autorytetem wybitnego Dowódcy - stają się prawdziwie profesjonalni. Wielki szacunek, wieczna pamięć i ogrom współczucia dla najbliższych.

Z sentymentem wspominam służbę w DGW pod dowództwem Pana Generała. Żal ogromny ogarnia, że człowiek w kwiecie wieku odchodzi z tego świata w tak tragicznych okolicznościach. Żadne słowa nie są w stanie przekazać żalu po odejsciu człowieka którego pamięta się jako osobę o przyjaznym usposobieniu, zawsze w dobrym humorze. Takich Dowódców jest niewielu. Głębokie wyrazy wspólczucia dla Rodziny Pana Generała

Z ogromnym żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci Naszego Dowódcy gen. bryg. Kazimierza GILARSKIEGO. Żonie, Dzieciom i wszystkim Bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia, łącząc się z Nimi w bólu, cierpieniu i żałobie po tak bolesnej stracie.

Smutno. I żal. Z okien Twojego gabinetu patrzyliśmy na żołnierzy pełniących wartę pod Grobem. A teraz i Ty odszedłeś na wieczną służbę. Oby Wszechobecny pocieszył Twoją rodzinę. Żegnaj Generale.

Pani Mario, Kasiu, Piotrze cokolwiek napiszę nie odda słów żalu, bólu jaki wszyscy czujemy. Ile bym dał żeby w dzisiejszy poniedziałkowy poranek wypatrzyć przez okno Dowództwa podjeżdzającą Skodę i móc wnieść do gabinetu Dowódcy poranną kawę, niestety nie jest mi to dane. Ile rzeczy chciałem jeszcze Dowódcy powiedzieć...Łączę się z wami w smutku, bólu i cierpieniu po stracie fantastycznego człowieka.

Kaziu, zawsze byłeś... Pod telefonem, daleko... Wciąż nie mieliśmy czasu żeby - jak dawniej - po prostu usiąść i pogadać. Ale wiedziałem, że jesteś. Że jakbym się uparł, to mógłbym... Teraz jest już za późno... Pusto... Dziękuję, że byłeś. Dziękuję jaki byłeś. Nie zapomnę!

Przed 25 laty porucznik Gilarski prowadził po raz pierwszy nasz poczet flagowy,potem wiele razy, w wielu miejscach, w różnych okolicznościach spotykalismy się i zawsze uśmiechnięty i profesjonalny-wieli autorytet. Kazimierz, pozdrawiam Cię i do zobaczenia na ostatnim spotkaniu z Tobą. Tomasz Zakrzewski

Dziś wspominamy Swojego Dowódcę, który odszedł na wieczną wartę. Byłeś dla nas wzorem i takim pozostaniesz... Cześć Twojej pamięci!