GEN. DYW. KAZIMIERZ GILARSKI

Panie Generale - Szefie!!! Pamiętam jak dziś jak pracowałem w Pana Wydziale!!! Kiedy przychodziłem w odwiedziny do Komendy Garnizonu zawsze witał mnie Pana szczery uśmiech i ciepło bijące od Pana! Takiego będę Pana pamiętał! Ciężko mi się pogodzić z tym że już nigdy nie zobaczę tej uśmiechniętej twarzy Generała Gilarskiego :( Uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza też nie będą już takie same :( Odszedłeś na wieczną wartę bo Pan nas w niebie potrzebował nowego Dowódcę do prowadzenia uroczystości na wysokim poziomie!!! Spoczywaj w pokoju!!!

Tak nie powinno się umierać... na obcej ziemi z dala od bliskich. Twoja śmierć Generale była szokiem dla wszystkich którzy Cie znali. Serdeczne wyrazy współczucia dla Rodziny i współpracowników z DGW. Spoczywaj w pokoju

Odszedł wspaniały człowiek - Polak patriota, a zarazem Europejczyk. Oficer niezwykle kompetentny i oddany sprawie krzewienia etosu Sił Zbrojnych RP, a jednocześnie postać niezwykle barwna, dynamiczna i ciepła. Będzie nam Ciebie brakować Kazimierzu! Spoczywaj w pokoju.

Panie Generale nigdy o panu nie zapomnimy byl pan wspanialym człowiekiem i wspanialym Dowódca..Spoczywaj w pokoju

Marysiu, płaczemy razem z Tobą, bo razem z Wami się radowaliśmy. Pozostały zdjęcia i pamiątki.Radzymin Was zaprasza, bo to część Waszego domu i Waszej rodziny. Modlimy się, to jedyne pocieszenie, że mamy w niebie Naszego Generała. Jesteśmy z Tobą Marysiu i Twoimi dziećmi. Tulimy do serca Irena i Zbyszek Piotrowscy z dziećmi.

Ogromny żal kiedy odchodzi tak wspaniały Człowiek! serdeczny, uśmiechnięty kochający życie oraz zawsze otoczony rodzina i przyjaciółmi.. tak Cie zapamiętam! Jestem dumny ze moglem Cie znac, byc czescia Twego zycia... zegnaj... Z głębi serca płynące wyrazy szczerego współczucia dla zony Marii, oraz Kasi, Piotra.

Z głębi serca płynące wyrazy szczerego współczucia po stracie męża i ojca Kazimierza żonie Marii oraz dzieciom córce Kasi, synowi Piotrowi z małżonką składają Maria, Zygmunt i Mirosław Szajewscy z Nowej Dęby

Trudno mi pogodzić się z Twoją śmiercią. Jestem pogrążona w głębokim smutku i nie mogę sobie wyobrazić, że już nigdy nie zobaczę Twojej uśmiechniętej i pogodnej twarzy. Tyle chciałabym Ci jeszcze powiedzieć Generale...przepraszam Niezastąpiony, Wspaniały Przyjacielu. Wyrazy głębokiego współczucia dla Twojej Żony, Córki i Syna.

Śmierć nagła i niespodziewana jest najbardziej boląca szczególnie dla najbliższych, składam szczere kondolencje. Żegnam Panie Generale

Panie Generale, nie jestem kimś znaczącym. Jestem jednym z pracowników DGW, który tak po prostu, po ludzku, lubił Pana. Zginąłeś, a ja mówię: zginał mój Generał, zginął mój Dowódca. Tak zwyczajnie, osobiście, utożsamiam się z Tobą, Panie Generale, z Twoją pogrążoną w głębokim żalu Rodziną. " Nie dopuść do tego, by ludzie po spotkaniu z tobą nie odchodzili choć trochę szczęśliwsi". To słowa Friedricha Holderlina, a ja żałuję, że nie są moje. Bo Ty, Panie Generale, zawsze potrafiłeś "rozbroić" najtrudniejsze charaktery i sytuacje. Swoim poczuciem humoru, swobodą i naturalnością, bez uszczerbku dla atencji, przyciągałeś i zjednywałeś sobie wielu ludzi. Mnie też. Dziękuję Ci za to, Panie Generale. Będziemy się modlić za Ciebie i Twoich bliskich, aby w tych trudnych chwilach znaleźli ukojenie. Chociażby w tych wpisach. Czołem Panie Generale.