Krzysztof Rzepecki

Jedynego Syna zabrałeś nam, Boże, Największą boleść znosimy w pokorze I choć płaczemy łzami nieutulonymi, Bądź wola Twoja na niebie i na ziemi.......... .........................................Odpoczywaj w spokoju Krzysiu kochany.

⊰✿ ODESZLI W CISZY MROK, JUŻ ICH NIE MA, A PO NICH ZOSTAŁA TYLKO CISZA. I CHOĆ ICH SERCA NIE BIJĄ JUŻ. I CHOĆ ICH NIE MA, TO CISZA SZEPCE, ŻE ONI ŻYJĄ NADAL, NA SERCA MEGO DNIE. WIĘC ZASŁUCHAM SIĘ W CISZĘ. MOŻE USŁYSZĘ ZNAJOMY GŁOS.....TWÓJ KRZYSIU ⊰✿

"...Kiedy trzeba iść w daleką ciemność, Niechby ta jedna nić została ze mnie. Niech oderwie się cala reszta i wpadnie w przepaść To jedno niech trwa na wieczność, Dźwięczne, choć ślepe. Bo tym, co za życia żyło najbardziej Nieśmiertelna za grobem miłość nie pogardzi".                                        ¨`*• .¸♥¸.•*¸♥¸.•*´¨`*•TWOJEJ PAMIĘCI ANIOŁECZKU KOCHANY

Usiadłam na ławce ukrytej wśród drzew, tak żeby nikt mnie nie widział. Kąciki ust lekko zadrżały, a oczy się zaszkliły. Dlaczego me serce i dusza tak są udręczone, nie mogą zaznać spokoju... Tak cichutko siedząc, łza za łzą spływała po policzku. Jak wyrazić smutek i tęsknotę? Gdy serce tak smutne, . Co wtedy począć... w tej codzienności? A Ty tak daleko jesteś mój syneczku, moje serce wciąż bardzo cierpi... Czy to tak wiele, gdy marzyć zaczynam? Świat byłby taki prostszy i niezawiły, gdybyś się zjawił mój synku I moje serce tak błądzić będzie, zanim się w końcu Ciebie doczeka. ♥✿✿♥ ANIOŁECZKU ♥✿✿♥

Bezsenne noce nie omijają mnie
Odkąd Ciebie nie ma
Moje życie
Powoli roztrzaskuje się
I wlecze się
Tak dzień za dniem
I dobrze wiem
Rozbite lustro nie odbije nic :( ▒♥▒ ANIOŁECZKU ▒♥▒

w mojej głowie plączą się myśli nie zaglądaj tam jestem jak w koszmarnym śnie obudż mnie wokół tylko mgła nie widać nic wyprowadż mnie chcę zobaczyć wiosnę,świat i ludzi pokaż mi słońce chcę się wydostać z tego kokonu beznadziei,obłędu i cierpienia otwórz mi oczy i oddaj duszę zabierz smutek i łzy zabierz cierpienie,pozwól żyć daj mi szansę… ▒♥▒ WRÓĆ KRZYSIU ▒♥▒

* …kolejna wylana łza zbyt cicha,
by ją usłyszeć…
…kolejne kropelki deszczu,
nad zapalonym zniczem… *

Z pamięcią zapalam światełko KRZYSIU

Deszczu krople na oknie, jak łzy na matczynej twarzy, a ona ciągle nie umie o swym Synu przestać marzyć. Patrzy na deszcz,na ulicę,ludzi, i tak by chciała bardzo swego Syna ze snu zbudzić...(*)(*)(*) ...................) ___............... ( * ) ___..............( ( * ) ) ___............__..||..__ ___.............[╣██╠] ___............[╣███╠] ◕◕═════♣ ANIOŁECZKU ♣═════◕◕

Łza na policzku matki... Otrzeć ją trudno niezmiernie... Ta łza na policzku matki, a w sercu... w sercu ciernie... Ta łza, co nie wysycha choć niewidoczna bywa... Łza, co dnia każdego od nowa serce rozrywa... Kto zrozumie, ogarnie matki łzy i cierpienie... Kto pochylić się zechce nad jej bólem, tęsknieniem... Łza na policzku matki... wycieram ją od nowa a ona płynie i płynie wyschnąć wciąż nie gotowa... ☾●✽●☽ANIOŁECZKU KOCHANY☾●✽●☽

Kiedy odwiedzi matka dziecko. Niejedna łza mogiłę zrosi. Wciąż białą różę będzie trzymać. O ukojenie bólu prosić. Zamyśli tylko się przy grobie. I wsłucha w tę cmentarną ciszę. Światło nadziei, które płonie. Ukoić może to rozstanie. wciąż splecione w bólu dłonie. Znów będą czekać na spotkanie. ☾●✽●☽ANIOŁECZKU KOCHANY☾●✽●☽