KuPamięci.pl

Lidia i Łukasz Skarupińscy


* 09.01.1957

 

+ 27.06.2010

Miejsce pochówku: JANIKOWO

,

woj. kujawsko-pomorskie

pokaż wszystkie
wpisy (46)
Licznik odwiedzin strony
219063
Dodane ponad rok temu
M.JARECZKA PYRSAKA
Kiedy tęsknota rozdziera serce, kiedy brak sił by iść dalej przez życie, by nadążyć za biegnącą na oślep codziennością, zamykam powieki, biorę głęboki oddech oczyszczający płuca i myśli, zamykam je z nadzieją że w głębi duszy ujrzę Cię córeczko, zamykam powieki i jesteś kochany Aniele… Niestety coraz częściej wspomnienie i wyobrażenie przestają mi wystarczać, kiedy próbuję wziąć głęboki oddech, zamiast poczuć rześką bryzę łaskoczącą mile moje myśli, czuję pustkę ziejącą z dna płuc, ogarnia mnie panika, rozglądam się nerwowo, łapczywie próbuję zaczerpnąć powietrza…. Oczy szeroko otwarte, , martwe spojrzenie, wilgoć, napływają gorące, piekące łzy, spływają po szklanych źrenicach, żłobią bruzdy na wyschniętych policzkach, spływają już wartką rzeką po dekolcie… I ten wydobywający się z samego wnętrza krzyk, głośny zawodzący krzyk, cierpienie próbuję wydostać się na zewnątrz, lecz ginie w odgłosach codzienności, staje się cichutki jak szelest liścia tańczącego przy akompaniamencie letniego wietrzyka, staje się bezgłośny przy miarowym tykaniu ściennego zegara…. A dłonie, gdzie schować dłonie, podrygujące nerwowo, jak opanować pragnienie dotyku, jak zabronić im błądzić po omacku w nadziei że odnajdą ciepło Twego ciała dziecino… Jak poluźnić potężny uścisk bólu, jak wyślizgnąć moją wymęczoną już postać z tego paraliżującego uścisku, jak zminimalizować odczuwanie, jak uśmiercić zakończenia nerwowe…. Bezsenność wróciła, nadchodzi, chowam ciężką głowę pod kołdrą, to na nic i tak słyszę jej kroki, są coraz głośniejsze, przedzierając się przez ciemność potęgują odczuwanie bólu… głowa mi pęka od natłoku myśli, natłoku słów świdrujących mój zmęczony umysł, słów których nie było mi dane wypowiedzieć… I ten uśmiech, o który mam do siebie żal, ostatnio za bardzo się tu panoszył, muszę go zmyć razem z wieczornym makijażem, kąciki ust powinny spadać pod naporem żalu i smutku, starałam się je podnosić na siłę, wbrew sobie, co okupiłam potwornymi wyrzutami sumienia, maska to przecież nie był mój uśmiech to maska… Rozsypuję się, kawałek po kawałku, dławi mnie strach, ile jeszcze jestem w stanie udźwignąć córeczko…
⋱⋱☀⋰⋰
¯¯¯⋱⋱☀⋰⋰
_____⋱⋱☀⋰⋰
¯¯¯¯¯¯¯¯⋱⋱☀LIDIO-ŁUKASZKU,PRZYTULAM WASZĄ DUSZYCZKĘ ANIOŁA «♥» ▬▬ «•*•» ▬▬▬ «•*•» ▬▬«♥» ▬▬ «•*•» ▬▬▬ «•*•» ▬▬
POZDRAWIAM SERDECZNIE M.JARECZKA PYRSAKA
Zgłoś SPAM
M.JARECZKA PYRSAKA
Wróciłam stęskniona…
zniecierpliwiona, radosnym krokiem alejkę przemierzyłam, z daleka Twe Anielskie skrzydła córeczko zobaczyłam serce zadrżało, oczy się zaszkliły, tak bardzo się stęskniłam Aniołku mój miły moje serce, które przy Tobie zostawiłam spokojnie czekało…
delikatnie biło, na twardym granicie, gorącym kamieniu schowane cichutko w białych skrzydeł cieniu uklękłam przy grobie, całusa Ci dałam Anielskie paluszki połaskotać chciałam córeczko kochana…córeczko jedyna spojrzałam w twe oczy miłość zobaczyłam, miłość, radość, spokój…
i wyczekiwanie Jestem, już jestem moje Ty kochanie. Światełko pamięci tak mocno iskrzyło moją zachmurzoną duszę w mig rozświetliło spokój mnie ogarnął…
lecz powiek nie zamknęłam Twój widok Aniele całą sobą chłonęłam poczucie bliskości w duszy się rozlało a z duszy do ciała na skróty już miało pod opuszkami palców ciepło Twe poczułam tak bardzo się cieszę…
że już wróciłam… Gemini' :¦:-_________◊_________-:¦:-_ ◊ ◊ KOCHANE «♥» ANIOŁKI ◊ ◊ ¯-:¦:- -:¦:-¯
Zgłoś SPAM
.JARECZKA PYRSAKA
Głębię smutku poznać tęsknotę zmieścić w dłoniach powstrzymać cierpienie przelewające się przez zbielałe od bólu palce, poczuć smak goryczy na spierzchniętych ustach wystawionych na lodowate działanie kryształków smutku walczyć o każdy oddech podszyty potwornym bólem popadać w czarną otchłań martwej części swej duszy…
w kokonie żałoby spowita osierocona matka Ona zna…
gorzki smak utraconego macierzyństwa… /gemini/ ¯¯¯¯¯¯ ◊ ¯¯¯ Co jest w środku nas nigdy nie ginie. Tak jak i moja pamięć o WAS ANOŁECZKI nie zaginie. ¯¯¯¯¯¯ ◊ ¯¯¯
Zgłoś SPAM
M.JARECZKA PYRSAKS
Gdy zbolała matka nad grobem stała Z wielkim bólem serca tak dziecku śpiewała Luli luli laj moje dzieciąteczko Luli luli laj niebiańska córeczko. Wszystkie radości w tym grobie spoczęły Matce żal i smutek do duszy przylgnęły Luli luli laj moja Aniołeczko Luli luli laj kochana córeczko. Ucichły ptaki, ucichły drzewa, Ucichła alejka…sza… to matka śpiewa Luli luli laj martwy mój kwiateczku Luli luli laj bosy Aniołeczku. Przytulić by chciała tak żywe ciałeczko Złożyć pocałunek na miękkich usteczkach Lulu luli laj maleńka córeczko, Luli luli laj odległa gwiazdeczko. Wielka wyrwa w sercu, w duszy boleść czarna żałoba na wieki… wiara i nadzieja… pociecha marna Lulu luli laj niebiańska córeczko. Luli luli laj Boży Aniołeczku. Maleńki Aniele przytul sie do misia Niech Ci moje dziecię ciepło będzie dzisiaj Nie w moich ramionach, lecz w tej zimnej ziemi otulam cię Pysiu myślami ciepłymi Luli luli laj mój Ty Aniołeczku Luli luli laj mego serca cząsteczko. /Gemini/ ____ ✼ ____      ¯¯¯¯¯¯ ✼ ______ ____OTULAM CIĘ SWYM SERCEM LIDIO-ŁUKASZKU_______ ____ ✼ ____      ¯¯¯¯¯¯ ✼ ______
Zgłoś SPAM
M.JARECZKA PYRSAKA
Jest w Nas wielki ból Ból Aniołkowych matek Czy powinniśmy pytać Boga dlaczego? Boże ,gdzie jesteś?Gdzie? Chcę wierzyć,że istniejesz! Wmówiłam sobie,że moje dziecko jest Aniołkiem. Usilnie staram się Ciebie zrozumieć,tak bardzo się staram. Tak bardzo chce wierzyć,że jest jakiś sens. Wierzę,że moje dziecko umarło,bo tu na Ziemi czekało Go tylko cierpienie. Musze w to wierzyć...czy to prawda Boże? Czy dlatego Go zabrałeś,żeby Go chronić? Dziękuję za to że mogłam „poznać” Tego Wielkiego Małego Człowieka ..moje dziecko. Dziękuję za odczucia jakie mi towarzyszyły, za przemyślenia, za ból i tęsknotę z którą teraz zostaję, za to że w tym wielkim, pędzącym świecie tyle osób się zatrzymało… ANIOŁECZKI... zapalam światełko dla WAS …nigdy WAS nie zapomnę!(*)(*)(*)
Zgłoś SPAM
M.JARECZKA PYRSAKA
Niczym piękny ptak…
Na ramieniu mym, przycupnął cichuteńko…
…czas. I przygląda mi się bacznie kolejny już raz. Przybrał piękne złote piórka, pragnie zmylić mnie…
przebija spojrzeniem szklaną taflę łez. Przeniknąć chce głębiej… nie czuję… gdzie jest? Czerwień serca go oślepia, a odłamki mocno ranią. Pragnie stąpać delikatnie… niczym puch unosi się błoga lekkość jego kroków… obezwładnia mnie. Niech zawróci… wołam! krzyczę! drżę! …zgrzyt… serce me przeszywa ból, strach paraliżuje mnie. Pokruszony i spękany kryształ serca dźwięcznie brzmi ta melodia… jest wspomnieniem o dziecięciu mym. Nagle czuję trzepot skrzydeł… już nie stąpa… nie wznieść się pragnie i szybować, wniknąć jeszcze głębiej mnie nagle…
głośno spada w czeluść , otchłań czerni duszy mej trzepot ucichł … błoga cisza…
czas… nie ubezwłasnowolnił mnie! …może pustka go wessała… może rozpacz go wchłonęła…
może rozbił się na skałach, granit bólu i cierpienia… był nie do przezwyciężenia leży tam bezbronny, słaby i obrazy duszy chłonie…
chce odnaleźć te wspomnienia… fotografie… pamięć mą zabalsamowane w skarbcu… by przetrwały nawet mnie wiem że nigdy ich nie znajdzie zginie zanim zdąży w niepamięci życia pogrzebać je…
…małe stopki, śliczny nosek, ciepluteńkie dłonie dwie moje dziecię, ma kruszynka… wspomnienia me mój bezcenny skarb bezpieczny już jest…
Nie pozwolę nigdy więcej przysiąść na ramieniu mym szklaną taflę wzmocnił tytan czas pokonam i zwyciężę! ★  ( `✩´ )  ★   ★`•.¸.•´ Ból rozdziera zbolałe serce… ale pamięć o Tobie daje mi radość… uśmiecham się przez łzy…
do Ciebie Aniołeczku… A Ty uśmiechnij się do mnie skarbeńku... ¯¯¯¯•❤•¯¯¯¯¯¯¯¯•❤•¯¯¯¯¯¯¯¯•❤•¯¯¯¯
RENIA M.JARECZKA PYRSAKA
Zgłoś SPAM
M.JARECZKA PYRSAKA
Gdybym mogła” Gdybym mogła, to ochroniłabym Cię od smutku, który widzę w twoich oczach Dodać Ci odwagi w świecie pełnym kompromisów Tak, byłabym zdolna Gdybym mogła nauczyłabym Cię wszystkich rzeczy, których ja się nie nauczyłam I pomogłabym Ci w spalaniu mostów za sobą Tak, byłabym zdolna Gdybym mogła, byłabym Twą tarczą, chroniącą naiwne czasy Ale część życia, którą ja Ci dałam nie jest wyłącznie mą zasługą Oglądałam Cię jak rosłeś Ale mogłabym pozwolić Ci odejść Gdybym mogła, to pomogłabym Ci przezwyciężyć głód Ale wiem, że nie wiem co to płakać Twymi łzami Ale spróbowałabym Gdybym mogła Gdybym żyła w czasach i w miejscu, w którym nie chcesz być Nie musiałbyś chodzić wzdłuż drogi ze mną Mój wczorajszy dzień Nie musiałabym być Twoją drogą Gdybym wiedziała, starałabym się zmienić świat, w którym się narodziłeś To nie jest nic wielkiego Ale byłabym zdolna Gdybym mogła Och kochanie, mamusia tylko chce Cię chronić I pomóc mojemu, malutkiemu dziecku przetrwać te złe czasy Jesteś częścią mnie Gdybyś kiedykolwiek.. kiedykolwiek potrzebował Wypłakać mi się na ramieniu Jestem kimś by ci powiedzieć BĘDĘ TAM, BĘDĘ TAM Nie zmieniłam Twego świata Ale chciałabym GDYBYM MOGŁA... …...…,•’``’•,•’``’•, CAŁY CZAS PAMIĘTAM …...…’•,`’•,*,•’`,•’ I NIGDY NIE ZAPOMNĘ ...……....`’•,,•’`_____ANIOŁECZKI____ •¤*✿*¤••¤*✿*¤•♦ܓ•¤*✿*¤••¤*✿*¤••¤*✿*¤••¤*✿*¤•
Zgłoś SPAM
M.JARECZKA PYRSAKA
,,Kiedy Bóg chce Ci zrobić podarunek, zwykle opakowuje go w kłopot. Im większy podarunek otrzymujesz, tym większym kłopotem Bóg go maskuje” ╭(¯¯)-╮
  (¯`ะ̭̌♦̭̌ะ´¯)╭-(¯¯)╮
  ╰–(__)╯(¯`ะ̭̌♦̭̌ะ´¯)``     /╭(   ╰(__)-╯
╭( / (-╯╭( / /    |/-╯,,  |/` ♥╮ ♥╮ ANIOŁECZKU  ♥╮  ♥╮   Cieszę się chwilą z Tobą spędzoną, nigdy nie będzie dla mnie straconą. •¤*✿*¤••¤*✿*¤•♦ܓ•¤*✿*¤••¤*✿*¤• ____CZASEM JAK MÓWIĘ.... U MNIE WSZYSTKO W PORZĄDKU, TO CHCIAŁABYM,ŻEBY KTOŚ DO MNIE PODSZEDŁ, PRZYTULIŁ I POWIEDZIAŁ.... WIEM,ŻE TAK NIE JEST_______ •¤*✿*¤••¤*✿*¤•♦ܓ•¤*✿*¤••¤*✿*¤• http://youtu.be/aVs6oAnaTjI •¤*✿*¤••¤*✿*¤•♦ܓ•¤*✿*¤••¤*✿*¤•
Zgłoś SPAM
M.JARECZKA PYRSAKA
Słowa z książki...SMAK SZCZĘŚCIA.... ” Moje szczęście zależy od zdrowia dzieci.Nie jest trwałe,bo zawsze leży na nim cień strachu.Ciągle obawiam się rzeczy,które mogą nigdy się nie wydarzyć..Tracę w ten sposób energię,a jednak nie potrafię nad tym zapanować.Za każdą chwilę szczęścia płacę lękiem.Jak mogłabym żyć bez dzieci? Moje szczęście przypomina małe wysepki na morzu obaw.Dlaczego strach nie może być jak małe wysepki na morzy szczęściu? Po co mi to wieczne drżenie? Czy nie mogłabym po prostu przyjmować zdarzeń i zajmować się nimi dopiero wtedy,gdy do nich dochodzi?” .....A MY JUŻ NIE MAMY DZIECI,TYCH UTRACONYCH.... .....KAŻDY LĘK,KTÓRY NAM TOWARZYSZYŁ O NIE ,ZNIKNĄŁ.... .....CO TERAZ NAM ZOSTAŁO?...... .....JEDNA WIELKA PUSTKA!!!!!......   ◢▇◣ ◢▇◣
  ▇▇▇▇▇▇ W TYM SERDUCHU   ◥▇▇▇▇◤ BĘDZIESZ ŻYĆ     ◥▇▇◤ DO KOŃCA MOICH DNI ___ANIOŁECZKI _-:¦:-_________◊_________-:¦:-_
Zgłoś SPAM
M.JARECZKA PYRSAKA
…………………/ )▓…TO CO MAMY W RĘKACH JEST CHWILOWE, ……………… _/ (\…TO CO MAMY W SERCU, ……………( )'\/ )…ZOSTANIE TAM ………… .( V /...NA ZAWSZE …………… ……… / …………… ……_/.▓ …………… / … /…..▓ ……………/"""""/…….▓ ........../""""""/........▓ ______█████____█████ ____██_____█__█_____██ ___██________█________██ __ ██_____________ _____██ ___██_____ANIOŁKI____██ _____██______________██ _______██__________██ _________██______██ ____________██_██ ______________██ LIDIO-ŁUKASZKU ─═ڿڰۣڿ☼ * ☼ڿڰۣڿ═──═ڿڰۣڿ☼ * ☼ڿڰۣڿ═──═ڿڰۣڿ☼ * ☼ڿڰۣڿ═──═ڿڰۣڿ☼ * ☼ڿڰۣڿ═─ Żyć trzeba dalej choć tak trudno. Czuję się jakbym kamień miała uwiązany u szyi który nie pozwala stać prosto.Który ciąży i ciągnie do ziemi.
Zgłoś SPAM
Strony:   « poprzednia    1   2   ...   115   116   117   ...   129   130    następna » 
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-
Bartek i Anita Skarupińscy
02.06.2013
 


Aby móc przyjmować kondolencje bliskiej osoby załóż miejsce pamięci.