|
Magdalena Karolina Mazaraki
* 26.09.1977 + 15.04.2012
Miejsce pochówku: Warszawa, cm. Powązkowski, woj. mazowieckie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 205581
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
Mama śp. Roberta i Wiesia Walas
|
Byłaś naszym marzeniem, Pozostałaś wspomnieniem. Noworoczne światełko wysyłam Ci Magdziu do nieba.
|
Zgłoś SPAM
Mama śp. Wiesia i Roberta Walas
|
Zabrałaś radość i nadzieję, Zostawiłaś smutek , tęsknotę i żal. Dlaczego odeszłaś tak szybko droga Madziu.
|
Zgłoś SPAM
|
HALINA
|
Przez ocean miłości, bezkresną pustynię, wzdłuż równika, przez południk, krok za krokiem przemierza świat. Prawie bezszelestnie i niezauważalnie. Prawie, gdyby nie bezsens, rozdarcie duszy, i łza na policzku. Nikt nie wie skąd jest, lecz wszyscy ją znają. T ę s k n o t a w ilu sercach już mieszka♥...??? ♥ W ROCZNICĘ TWOICH URODZIN MAGDZIU...♥
|
Zgłoś SPAM
|
MAMA KRYSTKA RYBAKOWSKIEGO
|
Tak mało chwil wspaniałych jest ,tak mało słów co pięknie brzmią. Trudno dziś mieć szczęśliwy dom - Odeszłaś stąd,daleko gdzieś - tam noc jest nocą ,dzień - dniem, tam szczęście znależć można - nie tylko ból. Zabrałaś ze sobą szczęśliwy czas, spokojny czas - Nam zostały wspomnienia co toną we łzach ........... Mamusiu Magdusi dziękuję za piękne wpisy dla mojego Synka i z całym sercem okrytym żałobą jestem przy wszystkich naszych ANIOŁKACH . Pozdrawiam serdecznie i życzę wspólnej wytrwałości w naszej ANIOŁKOWEJ RODZINIE.
|
Zgłoś SPAM
|
mama Sebastiana Duszynskiego
|
" Są krzyże drewniane i są betonowe gładko ociosane i proste surowe. Są takie przy drodze co na straży stoją zmurszałe i stare czasu się nie boją. I krzyże co pięknem oko zachwycają i te które w lasach cicho umierają. Jedne kryją przeszłość cierpieniem znaczoną inne tajemnicę przysięgą złożoną. A każdy z nich inny tak jak los człowieka na kartach historii zapisany czeka. "
|
Zgłoś SPAM
|
Halina
|
Kiedy dziecko się rodzi i na świat przychodzi Jest jak Bóg, co powietrzem nagle się zakrztusił I poczuł, że ma ciało, że w ciemnościach brodzi, Że boi się człowiekiem być. I że być musi. Wokół radość. Kolędy szeleszczące złotko Najbliżsi jak pasterze wpatrują się w Niego I śmiech matki - bo dziecko przeciąga się słodko A ono się układa do krzyża swojego...(E.Bryll) Ten wiersz, to taka prawda o naszym życiu... Basiu, tak bardzo się wzruszyłam czytając Twoje życzenia. Dziękuję, za pamięć, za serce. To dla mnie tak dużo. Zbliżają się Święta i będzie to trudny dla nas czas. Twoja córcia jest na zawsze w moim sercu. Codziennie o niej i o Tobie myślę i modlę się o Jej szczęście. Serdecznie pozdrawiam - Halinka
|
Zgłoś SPAM
|
Halina Górska
|
Droga Pani Mario, ja rozumiem ten bezwład, który towarzyszy smutkowi. Mam często to samo, ale odwiedziny na tych stronach dają mi ociupinkę złudzenia, że jestem bliżej nich...Pozdrawiam serdecznie Panią. Halinka
|
Zgłoś SPAM
|
Halina Górska
|
Tak mi dzisiaj szaro, tak mi dzisiaj smutno... wiatr łzawe adagio mruczy smętną nutą... Na babiego lata cienkiej pięciolini, deszcz pieśni układa kroplami srebrnymi... Czy dla mnie te hymny, czy to wiatr prześmiewca chichocze i szydzi z pochmurnego serca? Byłam razem z Państwem modlitwą i myślami w czasie mszy świętej w intencji Magdzi.
|
Zgłoś SPAM
|
HALINA GÓRSKA
|
Popatrz wokoło siebie, nie jesteś na świecie sama. Obok jest drugi człowiek, może od Ciebie coś chce. Wyciągnij dłoń do niego, uśmiechnij się, powiedz coś. Nie musisz dużo dać od siebie, wystarczy tylko trochę serca. Wciąż pędzimy do przodu, zaślepieni, nieczuli. Nie widzimy cierpienia u drugiego człowieka. Przystańmy choć na chwilę, podajmy swoje dłonie, naszą szczerą miłością po brzegi wypełnione.... Tak bardzo chciałabym ulżyć Pani w cierpieniu po stracie Magdusi, ale mogę tylko ofiarować ciepłe słowa, wsparcie duchowe, pamięć, światełko... Pani córcia już na zawsze zostanie w moim sercu... Ciepło pozdrawiam i dziękuję za wzruszające wpisy.
|
Zgłoś SPAM
|
HALINA GÓRSKA
|
Ja czekam na Ciebie wśród marzeń, Samotnie się błąkam po nocy, Zasypiam pod liściem tęsknoty, Znów ciche wspomnienie, Gdzie jesteś...tak bardzo mi smutno, I w gwiazdy zaglądam srebrzyste, Bo może się któraś uśmiechnie, Twoimi oczami zabłyśnie... Moje myśli i modlitwa obejmują teraz równiez Madzię... Piękna dziewczyna, z pasjami, dlaczego życie jest takie okrutne? (Dziękuję za znicz dla taty. Moja mama odeszła 14 lat temu w wieku 77 lat, tata był człowiekiem niezłomnym, przeżył prawie 98 lat)
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|