KuPamięci.pl

Maksik Radczuk


* 12.07.2005

 

+ 15.09.2010

Miejsce pochówku: Bydgoszcz

,

woj. kujawsko-pomorskie

pokaż wszystkie
wpisy (16)
Licznik odwiedzin strony
44332
smutny,rocznicowy dzień....
Twojej pamięci Aniolku....
Zgłoś SPAM
Usłyszeć choć raz trzepot Twoich skrzydeł, zobaczyć choć Twój cień... Nie tęsknić za tym co było, nie tęsknić za tym co mogło by być...
Zgłoś SPAM
...zmysły za Tobą stęsknione Dziś pustką są wypełnione Tak trudne staje się istnienie Gdy musisz być tylko wspomnieniem...
Zgłoś SPAM
Serce me płacze, bez Ciebie jest mi zle. Chcę w białego Anioła szybko zmienić się. Na skrzydłach miękkich zanieść Ci piękny sen i choć na chwilę znów ujrzeć Cię....
Zgłoś SPAM
Sierpień
Usnąłeś mały królewiczu ,zgasłeś promyku radości i kto Maksiku opowie rodzicom baśń o Twojej przyszłości..??????
Zgłoś SPAM
... Na pewno jesteś, bo wierzę, ukrywasz skrzydła wtulone, zechciej mnie zabrać ze sobą, jeżeli jesteś Aniołem... Na pewno tęsknie i czekam, na pewno nie wiem co dalej, jeżeli słyszysz nie zwlekaj, niech wreszcie będzie wspaniale...
Zgłoś SPAM
"Nikt nie potrafi powiedzieć DLACZEGO?. Do bram niebieskich zapukało dziecię, wiedząc że nie ma go już na swiecie. Po jego twarzy lezki spływały i szeptał przy tym...."Ja chce do mamy". Czy tak naprawdę stac się musiało?- w głowce zadawał sobie pytanie. Nagle brame otworzył Stróz Anioł Jego i głośno powiedział..."Nie placz kolego. Troszkę pobedziesz tu z nami i wkrotce spotkasz się z rodzicami. Dziecie spojrzało na Stróża swego wciąż nie mogąc pojąc Dlaczego. Bardzo chcialo wrócić do mamy i nie przechodzic przez próg tej bramy. Anioł wziąl wtedy dziecię na ręce pokiwal głową jakby w podzience, coś mu tłumaczył wyjasniał Dlaczego mówil tak cicho by nikt nie słyszał tego. Po krótkiej chwili dziecię na niego spojrzało, przetarlo oczka, plakac przestało. Wtuliło się mocno w Aniola ramiona szepczac do ucha...."Chodźmy do Boga". Gdy przechodzili przez wileką bramę dziecię spojrzało jeszcze przez ramię. Pomachało rączką na pożegnanie swojej jedynej, najdroższej mamie. Gdy się wrota za nim zamkneły synek wyszeptał jeszcze te słowa....." Każdego dnia przychodzil tu będę, by was powitać kochani rodzice. Będę sie modlil za Wami do Boga by nigdy wiecej nie spotkala was trwoga. Za mnie kochajcie moje rodzenstwo i pielęgnujcie swoje małżeństwo. Chociaz Wam nigdy nie powiedzialem- Kocham Was Bardzo- (a tak bardzo chcialem). I zanim Anioł się zorientował, dziecię zasneło w jego ramionach ze smutną minka, słonymi łzami, bo bedzie tęsknić za rodzicami.........."
Zgłoś SPAM
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-
Joanna Radczuk
09.04.2011