Marysia Herzog

Byłeś nadzieją, Skarbie jedyny,
Świat był i życie przed Tobą;
Los Cię okrutny wyrwał z rodziny,
Rodziców okrył łzami i żałobą.

Bóg mi zabrał Ciebie w nieskończoną dal,A mnie pozostały łzy,tęsknota,żal.Synku mój kochany,Tęskno mi bez Ciebie,Ale wierzę,Synku, że ujrzę Cię w niebie.Gdy Matuchna z nieba zamknie mi powieki,Dusza moja przyjdzie do Ciebie na wieki

"- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy.? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika"...

Niech spoczywa w pokoju Twa niewinna i przeczysta duszyczka jak białej lilji kwiat, której nie zdążyły rozwinąć się płatki....

"Są krzyże drewniane i są betonowe gładko ociosane i proste surowe. Są takie przy drodze co na straży stoją zmurszałe i stare czasu się nie boją. I krzyże co pięknem oko zachwycają i te które w lasach cicho umierają. Jedne kryją przeszłość cierpieniem znaczoną inne tajemnicę przysięgą złożoną. A każdy z nich inny tak jak los człowieka na kartach historii zapisany czeka."

JUŻ NA ZAWSZE W MOIM SERCU, KOCHANA MARYSIA

dzisiaj jest Wigilia
zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
niech ci tam aniołki
przytulą

(*) I ZNOWU KONIEC ROKU BEZ CIEBIE DROGA PRZYJACIÓŁKO, NIE BYŁO CI DANE CHODZIĆ DO SZKOŁY. LEDWO JĄ ZACZĘŁAŚ. TAK MI CIEBIE BRAK ISIU, TAK BARDZO TĘSKNIĘ I TAK BARDZO KOCHAM. PAPA , NAJDROŻSZA , ŚPIJ SŁODKO , KOLOROWYCH SNÓW, TY WIESZ JUŻ WSZYSTKO ISIU....

MOJA KOCHANA MARYSIA, MOJA PRZYJACIÓŁKA, TĘSKNIĘ OGROMNIE CZAS NIE LECZY RAN ISIU...TERAZ PO MAŁU DOCIERA DO MNIE ŻE NIE MA CIĘ TU Z NAMI GDZIE TWOJE MIEJSCE, TAK MI CIEBIE BRAK ISIU, TAK BARDZO BRAK, KOCHAM CIĘ I NIECIERPLIWIE CZEKAM NA SPOTKANIE, ZNÓW BĘDZIEMY SIĘ BAWIĆ , ŚMIAĆ, BĘDZIE JAK POWINNO BYĆ KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM ........

Siedzi Aniołek na chmurce niebieskiej I śle do Matki swe wielkie serce Śle pocałunki i uśmiechów kilka Śle buziak duży – przecież to chwilka Przychodzi w nocy, gdy sen jest spokojny Przychodzi do Mamy – wtedy jest wolny Razem się tulą i spacerują Razem się bawią i razem malują Razem w sklepiku zabawki kupują Lub nad Bałtykiem bursztyny znajdują Lecz sen kiedyś minie i Mama zostanie Anioł odleci. „Nie odchodź Kochanie!!! Zostań tu ze mną, bym zawsze wiedziała Że nigdy Tobie już krzywda nie będzie się działa” Ja Mamo wrócę – w Twój sen radosny Wrócę nim przyjdzie pierwszy dzień wiosny Wrócę i znów razem będziemy Robić te rzeczy o których tylko my wiemy