Paulina Sosnowska

TO CO TU ZOBACZYŁAM NAPAWA MNIE WIELKIM BÓLEM ALE TEŻ WIELKĄ NADZIEJĄ ŻE SĄ LUDZIE KTÓRZY POTRAFIĄ KOCHAĆ I SZANOWAĆ SIĘ NA WZAJEM.MAM SYNA I CÓRKIĘ ZAWSZE UCZĘ ICH SZACUNKU WOBEC SIEBIE ALE TO CO CZYTAM W TWOICH WSPOMNIENIACH TO JEST COŚ PIĘKNEGO BARDZO BYM CHCIAŁA ŻEBY MOJE DZIECI BYŁY DLA SIEBIE TAKIM RODZEŃSTWEM.DZIĘKI TEMU ŻE PISZESZ TE WSPOMNIENIA TWOJA SIOSTRA ŻYJE, ŻYJE W ŚWIADOMOŚCI LUDZI,NAWET OBCYCH LUDZI,JESTEM OSOBĄ WIERZĄCĄ I SAMA TEŻ NIEROZUMIEM PLANÓW ZAMIARÓW BOGA ALE WIEM JEDNO SIŁA MODLITWY JEST WIELKA I OD DZIŚ CZUJĘ SIĘ ZOBOWIĄZANA MODLIĆ SIĘ TEŻ ZA TWOJĄ SIOSTRE PAUKINKĘ,WIDOCZNIE TAK BÓG CHCIAŁ ŻEBYM NATCHNEŁA SIĘ NA TĄ STRONĘ I INNE ŻEBY JESZCZE JEDNA OSOBA DOŁĄCZYŁA Z MODLITWĄ I ZWIĘKSZYŁA JEJ SIŁĘ .POZDRAWIAM Z WYRAZAMI SZACUNKU I DEKLARACJĄ PAMIĘCI MODLITEWNEJ.

Jesteś w tym Bożym Niebie a my tu na ziemi wciąż kochamy Ciebie.Pamiętamy Paulinko,pamiętamy codziennie.Śpij spokojnym snem i czuwaj nad swoją rodziną.

Nie znikłaś zawsze bedziesz z nami...patrzysz słuchasz czujesz ...wiem ze własnie teraz usmiechasz sie do mnie...przytulam cie myslami...

Pauluś, Kornelka [*]

Matka kocha swoje dziecko, czuje radość gdy jest zdrowe. Gdy odchodzi, traci wiarę, że radości przyjdą nowe. Niepojęte są wyroki, niepojęte drogi Pana. Chciałam dziecko mieć przy sobie, teraz jestem całkiem sama. Sama w żalu tak ogromnym, nie rozumie nikt co czuję. Trudno iść przez życie całe, kiedy serce się buntuje. Czy nadejdzie kiedyś spokój, kiedy spojrzę w przód bez strachu? Zawsze już tak będzie chyba, aż miękkiego zaznam piachu. Obok mego spocznę dziecka, duszą będę już daleko. Tam gdzie szczęście, radość wielka, tam gdzieś czeka moje dziecko..

Paulinko!!! Zbliza sie Twoje Święto ale dla mnie Wasze Święto trwa cały rok!!! Powinniśmy pamiętać o osobach zmarłych nie tylko 1 listopada ale kazdego nastepnego dnia.Ja pamiętam o Tobie kochana i wierzę że moja pamięć będzie trwać wiecznie!!!

Gdy ogladam te filmy z zalu serce mi sciska ale wiem ze tylko cialo umiera dusza jest niesmiertelna

Nie miałem nigdy okazji Twojej siostry poznać osobiście, właściwie to jesteśmy z całkiem innej strony Polski jednakże urzekło mnie to, w jaki sposób ją tu przedstawiłeś...W filmach widać jak bardzo ją kochałeś, jak była dobrą , zawsze uśmiechniętą i pełni życia dziewczyną... Strasznie to chwyta za serce i daje sporo do myślenia...Potrafię zrozumieć to, przez co przechodziłeś i przechodzisz bardzo dobrze bo sam straciłem siostrę ( miała niespełna 20 lat gdy została 5 lat temu zamordowana... ;( ) Tego bólu naprawdę nie da się opisać...Jedyne co może napawać optymizmem to to, że moja siostra Dorota i Twoja Paulina już nie cierpią...Że nie czują już bólu, cierpienia, że są naprawdę szczęśliwe i czuwają nad nami...Oby kiedyś było dane nam spotkać się z nimi tam w niebie... Trzymaj się ! A Ty Paulinko spoczywaj w pokoju [*] [*] [*]

Chylić czoło dla bliskich jak znoszą stratę takiej dziewczyny jak Paulina...Bol ktory rozdziera im serce napewno jest nie do opisania Mloda dziewczyna pelna życia śliczna jeszcze dziecko jeszcze dusza jej byla czysta i co Bog na to pozwala ....Ja nie przeżyłabym śmierci swojego dziecka to nie jest sprawiedliwe nie dziwie sie że rozpacz brata i mamy oraz najblizszych jest tak wielka .