Paulina Sosnowska

Ta wiele osób za Tobą tęskni....

W daleką podróż zabrał Cię Bóg
Jedną,jedyną nadzieję nam dając,
Że kiedyś przekroczą też niebios próg,
Ci,którzy tutaj w bólu zostają.

... tak wiele serc Ciebie pokochało. Serduszko dla Ciebie.

Na strone zalozona ku pamieci Paulinki trafilam jakies 2 tygodnie temu po smierci Marty Salackiej. Mieszkamy od 7 lat w Irlandii i nigdy Pauliny nie poznalam. W sobote pojechalismy w odwiedziny do rodziny na drugi koniec Irlandii. W nocy przysnila mi sie Paulina, byla usmiechnieta,w bialej sukience, wiatr rozwiewal jej kasztanowe wlosy...W drodze powrotnej mielismy wypadek samochodowy, na szczescie w pore zauwazylismy nagle zatrzymujacy sie przed nami samochod, mimo hamowania i tak w niego uderzylismy. Na szczescie nikomu nic sie nie stalo i wierze, ze to Paulina mnie ostrzegla, ze to dzieki niej w pore zahamowalismy. Nie potrafie tego wyjasnic, nigdy nie wierzylam w takie rzeczy. Paulinko, jestes moim strozem, moim aniolem, codziennie bede sie modlic za Twoja dusze :) Spij spokojnie piekny aniele...

Wierzę Kochana Paulinko że byłaś wspaniałym czlowiekiem bo urodziłaś sie dwa dni wcześniej niż AALIYAH.Ona była wiele starsza od Ciebie ale wiem że Byłas dobrym wspaniałym człowiekiem za którym się tęskni całe życie.Twoje piękne oczy wyrażają szczerość i miłość do ludzi.Współczuję Wam Rodzice i Bracie oraz modlę się za Waszą wytrwałość.Kiedyś spotkacie Swojego Anioła!!!!!!

Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
J. Twardowski

Tak krótko byłaś naszą radością....

Paulina... tak mi brakuje Ciebie. Tak bardzo brak Ciebie i Korci. Tęsknie za wami.

Paulinka odmieniła moje podejście do życia, jestem dorosły i marnowałem czas i wiezi rodzinne do czasu aż obejrzałem te wszystkie filmiki i słowa o Paulince. Jestem pełen podziwu dla jej postaci, piękna kobieta, delikatna. Jest mi bardzo przykro

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć kochamy wciąż za mało i stale za późno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz jak delfin łagodny i mocny Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą